Włoskie samochody najczęściej utożsamiane są z kolorem czerwonym. Czasem w formie żartu zdarza się usłyszeć, że czerwone auto jest szybsze. Fani „włoszczyzny” mówiąc o swoich samochodach w kolorze miłości, przedstawiają je jako np. „piękną damę w czerwonej sukni”, itp. Takie fakty utwierdzają nas w przekonaniu, że Ferrari czy Alfa Romeo wzbudzają w nas uczucia i dlatego po prostu powinny być w takim kolorze, koniec kropka. Zdarzają się jednak wyjątki od reguły, moda się zmienia i dotyka ona również motoryzację Dlatego żółte, grafitowe czy czarne Ferrari już nikogo nie dziwi.
Dziś jednak mamy możliwość zapoznać się bliżej z niebieskim Ferrari F12tdf. Faktycznie nie bez powodu lakier nazwano Blu Elettrico i naprawdę wygląda nieźle. Mało tego z dedykowanymi srebrnymi felgami i zaciskami komponuje się świetnie. Obecny właściciel na etapie konfigurowania samochodu dobrze wiedział co robi, w zakładce z karbonowymi elementami wyposażenia postawił kilka krzyżyków... przy każdym możliwym elemencie. Oznacza to karbonowe elementy zderzaka, otwory wentylacyjne, reflektory i dyfuzor. Nawet przednie błotniki i tylna część nadwozia zostały wykonane z uwielbianego przez fanów redukcji masy włókna węglowego, dodatkowo wykonaną z tego samego materiału obudowę silnika zdobią podpisy Maurizio Arrivabene, Sebastiana Vettela i Kimi Raikkonena.
Wnętrze? Stylowe na miarę nadwozia. Kokpit wykończono czarną skórą i alcantarą z białymi przyszyciami. Część elementów deski wykonano z włókna węglowego, a jedynymi elementami przełamującym kolor kabiny jest pomarańczowa klamra pasów bezpieczeństwa, czerwony starter na kole kierownicy i podświetlenie deski rozdzielczej. Wszystko inne jak przystało na rasowe auto sportowe jest czarne.
Czarno przed oczami zrobi się również kiedy powiemy o cenie, jednak aby was do tego przygotować, najpierw wspomnimy o przebiegu. Jedyne w swoim rodzaju - niebieskie, 799-konne F12tdf ma przejechane zaledwie 3 500 km, dlatego jego cena wywoławcza, wynosi 781 500 euro.
I co o nim sądzicie, musi być czerwone czy może być niebieskie? Zasługuje na miejsce w waszym Top Garage? Zapraszamy do komentowania.