• Podróż okazała się tańsza niż jazda samochodem spalinowym
  • Wybierając się za granicę, warto mieć kartę roamingową, która daje dostęp do ładowarek różnych sieci
  • Po drodze udało nam się też skorzystać z darmowych ładowarek w hotelach

Mimo że zasięg osiągany przez auta elektryczne z roku na rok staje się coraz większy, wielu kierowców nadal obawia się jazdy nimi na dalekich dystansach. My też mieliśmy obiekcje i uprzedzenia, ale jak się przekonaliśmy, jadąc Audi e-tronem GT i Porsche Taycanem GTS do Chorwacji – niesłusznie. Taka trasa nie musi być stresująca, a może być nawet tańsza niż autem z silnikiem spalinowym. Żeby podróżować w sposób bardziej przyjazny dla środowiska, wystarczy mieć na względzie kilka kwestii.

W planowaniu trasy i postojów na ładowanie warto wspomóc się aplikacjami, które mają najbardziej aktualną bazę ładowarek i pozwalają dostosować charakterystykę trasy do danych potrzeb, czyli częstotliwość postojów i ich długość. Można też po prostu wpisać cel podróży w nawigacji samochodu i system sam ustali strategię ładowania, uwzględniając zasięg i zużycie w danych warunkach.

W przypadku trasy powyżej 1000 km – jak do Chorwacji – warto rozważyć po drodze nocleg, najlepiej w miejscu, które pozwala za darmo doładować akumulator auta przez noc. Filtry na portalach rezerwacji hoteli ułatwiają znalezienie obiektów z taką usługą, a np. nawigacja w Porsche pozwala wyszukać hotele z wallboxami Porsche Destination Charging.

Kluczem do udanej podróży jest jednak karta (np. e-tron Charging Service), która umożliwia korzystanie z ładowarek różnych sieci. Dzięki temu nie trzeba rejestrować się w systemach poszczególnych operatorów, unika się też niespodziewanie wysokich stawek za ładowanie.

Foto: Błażej Buliński / Volkswagen

W większości krajów strefy euro cena dla posiadaczy karty e-tron Charging Service na stacjach Ionity wynosi 0,31 euro/1 kWh. Najpierw trzeba jednak aktywować abonament roamingowy w cenie 74,50 zł za miesiąc. Z karty e-tron Charging Service można korzystać w 360 tys. punktów ładowania w Europie.

Mapka podróży Porsche Taycanem i Audi e-tronem GT do Chorwacji Foto: Sebastian Sękalski / Auto Świat
Mapka podróży Porsche Taycanem i Audi e-tronem GT do Chorwacji

Dokładny przebieg naszej podróży znajdziecie na dole. Pokonanie 1131 km z Puszczykowa pod Poznaniem do Rijeki na północnym zachodzie Chorwacji zajęło nam łącznie 16 godzin (nie licząc noclegu): 11 godz. 25 min pierwszego dnia i 4 godz. 35 min drugiego. Nawigacja prognozowała dla bezpośredniej trasy bez postojów 12 godz. 30 min, a prowadząc przez punkty ładowania – 13 godz. 10 min.

Poza postojem w hotelu ładowania w szybkich ładowarkach zajęły łącznie 2 godz., reszta to nieplanowane postoje na zdjęcia itp. Plan z aplikacji zakładał tylko 37 min spędzonych przy szybkich ładowarkach, jednak nie wszystkie działały z oczekiwaną mocą, a postoje i tak sami wydłużaliśmy.

Dzięki temu mieliśmy aż nadto zapasu prądu na dany etap. Gdyby rygorystycznie pilnować pierwotnego planu ładowań i postojów, podróż byłaby krótsza. Męczącego czekania na ładowarkach nie odczuliśmy.

Zarówno Audi e-tron GT, jak i Porsche Taycan GTS zapewniają pierwszorzędny komfort podróżowania, a znakomite prowadzenie doceniliśmy nie tylko na krętych odcinkach dróg. Z ogromnej mocy aut korzystaliśmy właściwie jedynie podczas wyprzedzania.

Z uwagi na ograniczenia prędkości i odcinki bez autostrad średnia prędkość jazdy wyniosła tylko 74 km/h, ale dzięki temu zużycie w Taycanie ledwo przekroczyło 23 kWh, a w Audi wyniosło niecałe 22 kWh/100 km.

Podróż była bardzo odprężająca i też zaskakująco tania: szybkie ładowanie Porsche kosztowało łącznie 363 zł (i mogło być tańsze). Gdy porówna się to z autem spalinowym zużywającym średnio 8 l/100 km, koszt paliwa byłby dwukrotnie wyższy.

Przebieg podróży

Trasa 1131 km wymagała czterech szybkich ładowań i kosztowała około 363 zł. Niektóre postoje mogły być krótsze, a koszty – niższe, bo ładowania wydłużaliśmy na własne życzenie.

  • 0 km: start z Puszczykowa (Polska)

Pierwsze ładowanie w Puszczykowie przez noc w hotelowym wallboxie z mocą do 11 kW – za darmo. Prognozowany zasięg przy 100 proc. na starcie: 316 km w Porsche.

  • 194 km: Kąty Wrocławskie (Polska)

Na Greenwaya w Kątach Wrocławskich musieliśmy nieco zboczyć na zachód z trasy. Moc poniżej oczekiwań (miało być 150 kW, realnie maks. 90 kW). Od 37 do 100 proc. w 47 minut.

Podróż Porsche Taycanem i Audi e-tronem GT do Chorwacji Foto: Mariusz Barwinski / Volkswagen
Podróż Porsche Taycanem i Audi e-tronem GT do Chorwacji
  • 420 km: Ołomuniec (Czechy)

W Ołomuńcu uzupełniliśmy akumulator Taycana 45-69 proc. w 20 minut, moc ładowania sięgała 149 kW. Za granicą liczba ładowarek na trasie jest większa niż w Polsce, można bardziej elastycznie planować postoje.

Porsche Taycan na granicy polsko-czeskiej. Foto: Mariusz Barwinski / Volkswagen
Porsche Taycan na granicy polsko-czeskiej.
  • 593 km: Hochleithen (Austria)

Na tak wysoką moc ładowania aż miło popatrzeć – w Taycanie sięgnęła 256 kW. W 35 minut SOC wzrósł z 24 do 95 proc. Obok stały jeszcze trzy równie mocne stacje Ionity.

  • 771 km: Bad Waltersdorf (Austria)

W hotelu w Austrii czekały trzy wallboxy Tesli (22 kW), ale inne elektryki też są mile widziane. I co ważne – ładowanie nic nie kosztuje. Baterie uzupełniły się 49-100 proc. nim poszliśmy spać.

  • 882 km: Pesnica Pri Mariboru (Słowenia)

W Słowenii, podobnie jak w Austrii, ponownie udało się skorzystać ze stacji Ionity. Ładowanie 78-95 proc. w 18 minut, z uwagi na wysoki stan początkowy moc wyniosła „tylko” 50 kW. Wszystkie staje Ionity to ładowarki typu HPC, czyli o mocy do 350 kW. W niewielkiej Słowenii jest ich więcej niż w Polsce. W całej Europie – 1774 punkty w 419 lokalizacjach. Do 2025 r. ma ich być 7000.

  • 1131 km: dotarcie do celu, Rijeki (Chorwacja)

Po dotarciu do docelowego hotelu mogliśmy skorzystać z wallboksów – znowu za darmo. Doładowanie 28-100 proc. zajęło popołudnie, a my mogliśmy w tym czasie odpocząć po podróży.