Logo
EVTestyJeździłem Lexusem jak z gry na PlayStation. Nie miał nawet kierownicy, ale to nie problem

Jeździłem Lexusem jak z gry na PlayStation. Nie miał nawet kierownicy, ale to nie problem

Samochodów, które zamiast kierownicy miały wolanty niczym w samolocie, na rynku było wcześniej wiele, tak samo, jak nie brakuje aut, w których sterowanie odbywa się "by wire". Lexus RZ różni się od nich wszystkich, to jeden z najbardziej konsekwentnie zrealizowanych projektów tego typu, który został dopuszczony do ruchu, także w Europie. Sprawdziłem, jak się nim jeździ i jak trudno jest zmienić nawyki.

  • Wraz z liftingiem w wybranych wersjach Lexusa RZ pojawił się innowacyjny układ kierowniczy steer-by-wire z wolantem bez mechanicznego połączenie z kołami
  • Lexus to jedna z pierwszych marek, którym udało się uzyskać homologację na takie rozwiązanie
  • System steer-by-wire zapewnia precyzję prowadzenia, ale wymaga zmiany przyzwyczajeń
  • Nowa, topowa wersja modelu RZ, czyli F SPORT oferuje moc 408 KM, przyspieszenie do 100 km na godz. w 4,4 sekundy oraz nowy system Interactive Manual Drive
  • Deklarowany zasięg Lexusa RZ wynosi od 450 do 568 km
  • Wyjazd na prezentację był w pełni opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst

Co to jest wolant w samochodzie? Lexus ma nowy pomysł na kierownicę

Samochód z wolantem zamiast kierownicy? Co w tym wyjątkowego? W Tesli można to mieć od dawna taki komentarz usłyszałem od znajomego, kiedy zdradziłem mu, że wybieram się na tor pojeździć Lexusem RZ z nietypowym układem kierowniczym. No więc wyjaśniam — wolant w Lexusie RZ to zupełnie inne rozwiązanie od tego, które rzeczywiście można spotkać w Teslach S oraz X. Sam Lexus RZ to już nie nowość, bo na rynku europejskim, model ten — jako pierwszy Lexus skonstruowany od podstaw jako auto wyłącznie elektryczne — oferowany jest od końca 2022 roku. Już w 2023 roku, jako ciekawostkę, pokazano dziennikarzom prototypy tego modelu wyposażone w wolant zamiast kierownicy. Jednak dopiero teraz, wraz z liftingiem modelu, taka wersja rzeczywiście trafia do produkcji seryjnej. Skąd aż taka duża zwłoka? Bo zmiany są znacznie głębsze niż tylko inny kształt "kierownicy".

Przeczytaj także: Sprawdziłem nową ofertę Lexusa. Już wiem, skąd te wzrosty sprzedaży

Przede wszystkim wolant, w przeciwieństwie do kierownicy z innych wersji tego modelu, nie ma żadnego mechanicznego połączenia z kołami, to system "steer-by-wire". Zalegalizowanie takiego rozwiązania to poważne wyzwanie, bo przepisy (i rozsądek) wymagają, aby nawet w razie awarii elektroniki dało się zachować panowanie nad autem. Kilkanaście lat temu, kiedy konkurencyjna dla Lexusa marka Infiniti (czyli prestiżowa odnoga Nissana) wprowadzała na rynek swoje rozwiązanie układu kierowniczego "by-wire" w modelu Q50, poza zdublowaniem elektroniki, producent zdecydował się na pozostawienie "awaryjnego", klasycznego układu kierowniczego, który w normalnych warunkach był po prostu odłączony. W Lexusie tego nie ma — tu konstruktorzy postawili na powielenie kluczowych elementów układu, a z mechanicznego połączenia między wolantem a przekładnią kierowniczą zrezygnowano całkowicie. Odważnie!

Po co całe to zamieszanie? W oficjalnych komunikatach przedstawiciele marki Lexus deklarują, że (paradoksalnie!), że takie rozwiązanie zapewnia "bardziej bezpośredni kontakt z autem, nowe wrażenia z jazdy i natychmiastowe, przewidywalne reakcje". Nie ze wszystkimi tymi twierdzeniami mogę się zgodzić. Nowe wrażenia — owszem, są! Natychmiastowe reakcje, też. Ale z tą przewidywalnością i bezpośredniością, to już można podyskutować. Może dla kogoś, kto pół życia grał na konsolach, to tak. Dla mnie nie!

Jak działa układ "steer-by-wire" w Lexusie RZ?

Nie da się jednak ukryć, że takie rozwiązanie ma kilka niezaprzeczalnych zalet, choć nie ze wszystkich w tym konkretnym modelu Lexus mógł skorzystać. Po pierwsze, brak fizycznego połącznia między kierownicą (wolantem) a przekładnią kierowniczą pozwala znacznie swobodniej gospodarować przestrzenią w kabinie — ale ponieważ model RZ ma też wciąż wersje z klasycznym układem kierowniczym, to tu jest to zaleta teoretyczna. Wolant zapewnia lepszą widoczność, bo nie zasłania zegarów (wyświetlacza), ułatwia wsiadanie i wysiadanie, zostawia więcej miejsca na kolana.

Wolant zamiast kierownicy – to rozwiązanie, przynajmniej w teorii, ma wiele zalet
Wolant zamiast kierownicy – to rozwiązanie, przynajmniej w teorii, ma wiele zaletLexus

Znacznie ważniejsze jest tu to, że tak skonfigurowany układ może działać znacznie bardziej elastycznie, a jego charakterystykę można w znacznym stopniu zmieniać, modyfikując oprogramowanie. W modelu Lexus RZ układ kierowniczy skonfigurowano tak, że w czasie jazdy kierowca nie musi odrywać rąk od wolantu. Przy niskich prędkościach wystarczą minimalne ruchy, żeby wywołać reakcję układu, przez co manewrowanie robi się proste i szybkie. Tyle że nie od razu, ale dopiero, kiedy mózg kierowcy przestawi się na nowe możliwości. Zamiast kilku obrotów kierownicą, pełen zakres ruchu przy użyciu wolantu wynosi 200 stopni, więc nawet przy manewrze zawracania na wąskiej drodze nie ma konieczności przekładania rąk na kierownicy — ale na początku kierowca łapie się często na tym, że i tak próbuje to robić.

Przy wyższych prędkościach układ też jest ponadprzeciętnie precyzyjny (przełożenie zmienia się w zależności od prędkości) , ale przez brak mechanicznego połączenia wolantu z kołami, informacja zwrotna od kół jest tylko symulowana i mocno "przefiltrowana", więc może trudno wyczuć, ale i tak jedzie się jak po szynach, chociaż wymaga to nieco przyzwyczajenia. Więcej o wrażeniach z jazdy w materiale wideo.

System "steer-by-wire" jest standardem w Lexusie RZ 550e F SPORT oraz jako opcja w Lexusie RZ 500e Omotenashi z napędem na wszystkie koła — w pozostałych odmianach modelu układ kierowniczy zostaje po staremu.

Co zmieniło się w Lexusie RZ po liftingu

Z zewnątrz wychwycenie różnic między nowymi wersjami a tymi produkowanymi dotychczas jest niemal niemożliwe. Są one niezwykle subtelne, co zapewne docenią dotychczasowi użytkownicy, takie podejście do liftingów sprzyja utrzymaniu wysokiej wartości rezydualnej.

Lexus RZ w wersji  FSport
Lexus RZ w wersji FSportLexus

Zmiany widać tylko po wersji F SPORT, bo... takiej wcześniej nie było. Lexus RZ 550e F SPORT to najmocniejsza odmiana tego modelu, o mocy 408 KM, przyspieszająca do setki w 4,4 sekundy.

Przed liftingiem Lexus RZ nie występował w wersji F Sport
Przed liftingiem Lexus RZ nie występował w wersji F SportLexus

Z ciekawostek, obok układu W nowym Lexusie RZ F SPORT debiutuje rozwiązanie nazwane Interactive Manual Drive — czyli kolejny gadżet, który z poważnego auta robi zabawkę dla dużych chłopców i dziewczynek. Bo choć to elektryk, to wspomniany system zapewnia w nim wrażenia z jazdy niczym z auta z sekwencyjną, manualną skrzynią biegów. Służy to tylko i wyłącznie zabawie, ale iluzja jest doskonała, auto ma nawet zasymulowane "odcięcie" przy wysokich obrotach i oczywiście wydaje dźwięki, jak samochód spalinowy. Warto docenić, ile sił i środków Lexus poświęcił na to, żeby sprawić, że rozstanie ze spalinową motoryzacją nie było zbyt bolesne.

Producent deklaruje też poprawę z kwestii zasięgu i czasu ładowania akumulatora — w zależności od wersji deklarowany zasięg wynosi od 450 do 568 km, a wszystkie odmiany korzystają z takiej samej baterii o pojemności 77 kWh.

Jak się jeździ Lexusem z wolantem? Nagraliśmy wideo:

Wersja poliftingowa modelu RZ ma się pojawić w salonach pod koniec roku – jej ceny nie są jeszcze znane.

Autor Piotr Szypulski
Piotr Szypulski
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji