Volkswagen Touareg R kosztuje więcej niż Audi Q7

• Ten sam układ napędowy co w Volkswagenie Touaregu można też znaleźć w Audi Q7 i Porsche Cayenne
• Volkswagen Touareg R eHybrid ma bagażnik mniejszy o 145 l
• W teście sprawdziliśmy realne spalanie Volkswagena Touarega w trybie hybrydowym i zasięg na prądzie

Z masą 2,5 tony Volkswagena Touarega R trudno nazwać atletą, ale jest wszechstronnie uzdolniony, niczym pięcioboista. W tym roku powinniśmy zobaczyć wersję po liftingu, tymczasem w krótkim teście: topowa hybryda plug-in o łącznej mocy 462 KM.

Volkswagen Touareg R eHybrid – nadwozie

"R-kę" wyróżniają czarne: "twarz", listwy i inne detale, wszak chrom uchodzi za niesportowy. 4,88-metrowe nadwozie jest nieco krótsze niż w bratnim audi Q7 i nie oferuje trzeciego rzędu siedzeń, ale za to mnóstwo miejsca i wygód. Obszerne przednie siedzenia rozpieszczają doskonałym podparciem, przyjemnym masażem i wentylacją. Dużą kanapę można przesuwać, oparcie regulować.

Przez akumulator hybrydowy traci się aż 145 l pojemności bagażnika, głównie ze schowka pod podłogą, do którego nawet nie wejdą kable do ładowania.

Mimo że atmosfera jest bardziej luksusowa niż w pozostałych Volkswagenach, tu i ówdzie da się zauważyć tworzywa odstające od aspiracji premium Touarega. O komfort akustyczny dbają opcjonalne szyby wyciszające.

W kokpicie przesadzono z dotykową obsługą. Ogromny ekran nie działa tak płynnie, jak można by oczekiwać, podobnie jest z responsywnymi guzikami na kierownicy. Nie zawsze wykrywa ona poprawnie obecność rąk, co powoduje niepotrzebne alarmy systemu Travel Assist.

Volkswagen Touareg R eHybrid – silnik

Hybrydę plug-in tworzą 340-konne V6 i 136-konny elektryk zintegrowany z 8-biegowym automatem – zgrany zestaw. Bateria o użytecznej pojemności 14,3 kWh zapewniła w teście 35 km zasięgu w chłodnych warunkach miejskich.

W trybie hybrydowym zmierzyłem na autostradzie od 11,3 do nawet 13,7 l/100 km, podczas spokojnej, równomiernej jazdy pod miastem da się zejść do 6,8 l, w mieście potrafi to być nawet 17 l/100 km.

Volkswagen Touareg R eHybrid – prowadzenie

Z opcjonalną pneumatyką (11 460 zł) Touaregiem można ruszać nawet w teren – ma do tego specjalny tryb jazdy i możliwość zwiększenia prześwitu. Na asfalcie nierówności są bardzo gładko filtrowane, można by niemal zapomnieć o dziurach, gdyby nie 22-calowe koła – ładnie wyglądają, ale wyraźnie psują komfort.

Skrętna tylna oś poprawia zwinność w zakrętach, lecz czasem zbyt nerwowo reaguje na ruch kierownicą. Mimo różnych elektronicznych sztuczek prowadzenie jest raczej odprężające niż angażujące, w czasie szybkiej jazdy czuć masę Touarega. Do wyboru jest aż 7 trybów jazdy, w tym także program Offroad z ustawieniem "ekspert". Volkswagen Touareg ma 550 mm maksymalnej głębokości brodzenia, choć wersja R powstała oczywiście raczej z myślą o jeździe po utwardzonych drogach.

Volkswagen Touareg R eHybrid – Koszty

Touareg R to najdroższy Volkswagen kosztuje nawet więcej niż Audi Q7 z tym samym silnikiem. Codzienne trasy pokonywane na prądzie pozwolą zaoszczędzić paliwo i obniżyć emisje. Jeśli nie musisz mieć "R-ki", lepiej wybierz 381-konną wersję eHybrid.

Volkswagen Touareg R eHybrid – to nam się podoba

• Wygodne siedzenia
• Świetne osiągi
• Dużo miejsca w kabinie
• Wszechstronność
• Przyjemność jazdy

Volkswagen Touareg R eHybrid – to nam się nie podoba

• Zasięg na prądzie mógłby być większy
• 22-calowe koła nieco psują komfort resorowania
• Wysoka masa

Volkswagen Touareg R eHybrid – nasza opinia

Touareg R nie jest typowo sportowym SUV-em, ale potrafi być szybki i emocjonować jazdą. W tej lidze PHEV-ów można jednak wymagać już większego zasięgu w trybie elektrycznym, modele marek premium mają też nieco szlachetniejsze wykończenie. Dla dobra komfortu nie należy przesadzać z rozmiarem kół – mimo pneumatyki. Ocena: 5—

Volkswagen Touareg R eHybrid – wyniki testu

Volkswagen Touareg R eHybrid – dane techniczne (producenta)