Pewne jest, że wizualnie samochód prezentuje się ciekawie i… wesoło. To zasługa dwukolorowych paneli karoserii. W podobnym tonie utrzymano stylizację wnętrza.
Siedzeniami, które umieszczone są dość wysoko, a dzięki temu wsiadanie jest bardzo łatwe. Trzeba się za to przyzwyczaić do wysokiej pozycji za kierownicą i zaakceptować słabe trzymanie boczne foteli. Z drugiej strony taka budowa poprawia widoczność.
Pod względem przestronności Smart ForFour jest typowym miejskim autem. Owszem zmieści czterech dorosłych pasażerów, ale o nadmiarze miejsca - szczególnie z tyłu - nie ma mowy. Trzeba się również pogodzić z małym 185-litrowym bagażnikiem. Tu należy się pewne wyjaśnienie. Wysoko poprowadzona podłoga kufra i jego rozmiary to wynik zastosowanej koncepcji pojazdu. Przecież Smart ForFour ma silnik z tyłu i napędzane tylne koła.
Czy to w jakiś sposób wpływa na prowadzenie samochodu? Oczywiście, a najłatwiej docenimy walory takiego rozwiązania podczas manewrowania na parkingu. Niewielka średnica zawracania pozwala na bezproblemowe zawracanie nawet w bardzo ciasnych miejscach.
Podróżowanie Smartem z 71-konnym silnikiem w mieście, a zatem w środowisku, do którego to auto zostało stworzone byłoby bezproblemowe gdyby nie sposób działania silnika. W dolnym zakresie prędkości obrotowych jednostka działa momentami tak jakby miała doładowanie. Wciskamy pedał gazu, a motor niemal nie reaguje. Dopiero po osiągnięciu około 2000 obr./min jednostka ożywia się i pozwala na sprawne zwiększanie prędkości. Jednak osiąganie setki po 16,9 s nie jest zachwycającym wynikiem.
Podczas testu nie zachwyciło nas również zużycie paliwa. W trakcie jazdy po mieście samochód potrzebował przeciętnie 8,5 l/100 km. To zdecydowanie za dużo jak na miejskiego malucha.
Naszych zastrzeżeń nie budziła natomiast praca skrzyni biegów. Wszystkie przełożenia włącza się precyzyjnie, dźwignia nie stawia oporu przy włączaniu kolejnych biegów, a poza tym wygodnie się do niej sięga.
Kierowcy ceniący komfort podróżowania będą zadowoleni z pracy zawieszenia, ale pod warunkiem, że nie będą jechali po drodze z dużymi poprzecznymi wybojami. W takich warunkach auto zaczyna się trząść. Co ciekawe mimo miękkich nastawów układu jezdnego nie ma kłopotu z dynamicznym pokonywaniem zakrętów. Smart w takich warunkach nie przechyla się nadmiernie. Szkoda jednak, że w opanowaniu pojazdu przeszkadza niedostatecznie precyzyjny układ kierowniczy.
Podsumowanie
Jedno jest pewne – obecny Smart ForFour jest bardziej smart niż poprzedni 4-osobowy model. Kusi ciekawą stylistyką nadwozia i wnętrza, a dzięki tylnemu napędowi okazuje się wyjątkowo zwrotny. Silnik nie jest demonem szybkości, ale można się przyzwyczaić do charakterystyki jego działania. Natomiast w żademn sposób nie można zaakceptować zbyt wysokiego zużycia paliwa.
Galeria zdjęć
Tylna kanapa jest składana. Dzięki temu bagażnik można powiększyć ze 185 l do 975 l
Autem bardzo łatwo się manewruje. To zasługa średnicy zawracania o wartości 8,65 m
Szyby w tylnych drzwiach można tylko odchylać
Panel klimatyzacji interesująco wygląda i okazuje się łatwy w obsłudze
Ciekawym elementem stylistycznym jest obrotomierz umieszczony po lewej stronie deski rozdzielczej
Skrzynia biegów działa precyzyjnie, a wszystkie przełożenia włącza się bez oporów
We wnętrzu Smarta ForFour nie zabrakło sprytnie ukrytych schowków
Pozycja za kierownicą jest wygodna, a metriały – dobrej jakości
Umieszczony centralnie dotykowy ekran wyświetla m.in. mapę nawigacji satelitarnej
Testowany model z 71-konnym silnikiem i w wersji Proxy kosztuje 62 985 zł
Z tyłu miejsca dla wysokich osób nie ma zbyt wiele – szczególnie na nogi. Trzeba jednak przyznać, że przestrzeni wystarczy żeby cztery dorosłe osoby podróżowały na niezbyt dalekich dystansach
Siedzenia są wygodne, a dzięki wysokiej pozycji widoczność we wszystkich kierunkach okazuje się bardzo dobra