Renowacja (a słuszniej byłoby napisać: kompleksowa odbudowa) Cadillaca Marszałka Piłsudskiego weszła w kolejny, bardzo ważny etap. Tak jak zapowiadaliśmy w poprzednim odcinku, pod koniec sierpnia w poznańskiej firmie Classic Cars Bentley & Rolls-Royce Specialist nastąpił tzw. ślub, czyli połączenie ramy pojazdu z zamontowanym silnikiem oraz nadwoziem.
Nie oznacza to jednak, że wszystko jest gotowe i auto można już uzbrajać w elementy wykończenia. Głównym celem „ślubu” jest sprawdzenie jakości prac blacharskich – zgodnie z technologią wszelkie prace nad nadwoziem przeprowadza się po zdemontowaniu go z ramy.
Po ich zakończeniu i zagruntowaniu blach mechanicy sprawdzają, czy wszystko do siebie pasuje. Przy tej okazji udało się także uruchomić na chwilę poddany remontowi silnik Fleetwooda. Motor mógł pracować tylko chwilę, bo w aucie nie założono jeszcze chłodnicy. Gdy tylko kompletny układ chłodzenia znajdzie się w nadwoziu, silnik czeka przynajmniej kilkanaście godzin pracy na biegu jałowym, by wszystkie jego elementy mogły się wstępnie ułożyć – mówi Paweł Sławiński, właściciel firmy odbudowującej samochód.
Obecnie Cadillac Piłsudskiego trafił już do lakierowania, dzięki któremu otrzyma głęboki czarny kolor. Pojazd będzie gotowy do uzbrajania najprawdopodobniej pod koniec września. Największa trudność to ciężkie drzwi auta. Ich blacharskie pasowanie odbywało się oczywiście z takim samym obciążeniem, jakie mają elementy wyposażenia (najcięższa z nich jest kuloodporna szyba), ale zawsze po lakierowaniu może pojawić się jakaś niespodzianka.
Na szczęście cały remont idzie zgodnie z planem i jest czas na ewentualne poprawki – dodaje Sławiński. Do montażu przygotowane są już także chromowane elementy. Grill do samochodu Marszałka pochodzi z auta-dawcy – był w znacznie lepszym stanie niż ten, który towarzyszył nadwoziu Cadillaca przez wszystkie powojenne perypetie.
Na ukończeniu są też poszycia tapicerskie – przygotowano już skórzane elementy, a welurowe są niemal gotowe. Najpóźniej na początku października rozpocznie się żmudne uzbrajanie nadwozia – montaż instalacji elektrycznej, elementów wnętrza (zegarów, cięgien itd.) oraz innych galanteryjnych detali, których dostarczył (przynajmniej w formie do odtworzenia) samochód-dawca. Po uzbrojeniu auto ma przejść wiele prób (m.in. szczelności nadwozia) oraz jazd testowych, które pozwolą dokonać niezbędnych regulacji i ujawnią wszelkiego rodzaju niedociągnięcia, które przy tak obszernym zakresie prac renowacyjnych mogą się pojawić.
Harmonogram odbudowy Cadillaca, nad którą merytoryczny nadzór sprawuje Naczelna Organizacja Techniczna, przewiduje zakończenie wszystkich prac przy aucie pod koniec października. Inicjator remontu – prezydent Bronisław Komorowski – ma zaprezentować auto Marszałka podczas Święta Niepodległości 11 listopada.
Partnerem kompleksowej renowacji (finansuje też jej koszt) jest Fundacja PZU.