Fiat 595 SS jest znacznie szybszy, od zwykłej pięćsetki nie tylko na prostych, ale także na zakrętach jednak jego osiągi mają się nijak do tych z najnowszego wcielenia tego malucha
Modyfikowanie pięćsetki to bardzo śmiała koncepcja. Zwykła wersja Fiata to astmatyczny mały samochód nie dający sobie rady na autostradach. Cześć osób nawet nie kategoryzuje go jako pojazdu, a jako skuter na 4 kołach, którym jeździły sycylijskie położne środowiskowe. To jeden z bardziej prymitywnych samochodów produkowanych na dużą skalę. Pomimo wielu przywar, był lubiany przez kierowców i dziś zaliczany jest do grupy samochodów które zmotoryzowały Europę. Pięćsetka przypomina małego potulnego misia, to pewnie jedna z przyczyn przez którą nowe jego wcielenie jest uwielbiane przez kobiety.Zaraz po pojawieniu się pięćsetki, a dokładnie w 1957 Karl Abarth przygotował wersję sportową na zlecenie Fiata przerabiając silnik o mocy 13,5 KM. Została ona zaprezentowana w 1958 roku. Przydomek Sport wydawał się być nieco ironiczny gdyż dwucylindrowy silnik miał 21,5 KM, a jego prędkość maksymalna wynosiła zaledwie 105 km/h. Zdaniem Abartha to było wszystko, co dało się wyciągnąć z silnika o pojemności 500 cm3. W związku z tym został on rozwiercony i otrzymał większe tłoki. Najpierw pojemność podskoczyła o około 20%, czyli do 594 cm3, a następnie do 690 cm3. Karl nazwał te modele odpowiednio 595 i 695. Moc słabszej jednostki wyniosła 27 KM, ale to nadal nie było to. Mocniejsza wersja Abartha 500 została opracowana w 1963 roku i otrzymała oznaczenie 595 SS (Super Sport). Wyposażono ją w ostrzejszy wałek, wyższy stopień sprężania (10,5:1), polerowane kanały dolotowe, wypukłe tłoki, większą miskę olejową oraz sportowy gaźnik. Dzięki tym modyfikacjom mały silnik osiągał 32 KM mocy. Zwiększona moc pozwoliła osiągać prędkość 130 km/h. Za te sportowe osiągi trzeba było słono dopłacić, wersja SS była o 20% droższa od normalnej 500tki. Silnik wersji 695 pozwalał rozpędzać to toczydełko do 140 km/h, a to dzięki mocy 38 KM!Mocna 500 startowała w wyścigach w klasie pojemnościowej do 700 cm3. W Austrii mogliśmy podziwiać jego kuzyna Steyr-Pucha. Auto to było produkowane na licencji pięćsetki, ale otrzymało nowy silnik – boxera, który w wersji 650 TR produkował 41 KM. Oba samochody konkurowały ze sobą na torach. Puchem Sobiesław Zasada zdobył tytuł Rajdowego Mistrza Europy w 1966 roku. Steyr-Puch cieszył się większa popularnością w profesjonalnych rajdach i wyścigach. Mocny oryginalny Abarth, był głównie doceniany we Włoszech gdzie robił karierę jako tzw. Cafe-Racer. Obowiązkowy elementem bulwarówek był wydech Abartha. Najczęściej mocne pięćsetki nie powstawały w bardzo dobrze znanym lokalnym rajdowcom zakładzie na ulicy Corso Marche 34, a u dealerów. Carl Abarth wysyłał gotowe pakiety do sprzedawców w drewnianych pudełkach. Dziś to rozwiązanie zapożyczyli specjaliści Fiata od marketingu.
W latach 60. oznaczenie SS z wiadomych przyczyn zostało zamienione na Esseesse, które w języku włoskim jest wymawiane jako SS. Znaczki Ze skorpionem i logotypem Esseesse znajdziemy z tyłu auta oraz na desce rozdzielczej przed miejscem pasażera. To nie jedyne różnice, nowe zegary otrzymały wskaźnik ciśnienia i temperatury oleju oraz obrotomierz. Całość uzupełnia elegancka drewniana kierownica, sportowe felgi oraz obowiązkowy podwójny wydech Abartha. Niestety zapomniano o modyfikacjach układu hamulcowego. Co, może dziwić, gdyż prędkość maksymalna samochodu wzrosła o 50% w odniesieniu do wersji seryjnej. W późniejszym czasie właściciele 695 SS otrzymali zniżkę na tarcze hamulcowe. Prowadzenie 500 pozostawia wiele do życzenia, ale w okresie gdy był produkowany, spełniał wymagania stawiane małemu autu ze sportowym rodowodem. Prowadząc 500 mamy wrażenie jazdy gokartem, ale nie dzięki świetnemu prowadzeniu, a podskakiwaniu auta na nierównościach poprzecznych. Samochód prowadzi się nerwowo, ale wprawny kierowca, może na krętym, krótkim torze uzyskać niezłe czasy.Jazda pięćsetką daje wiele przyjemności, ale musimy pamiętać, że to auto nie zawsze pozwoli nam dojechać do celu. Zdecydowanie polecamy poruszanie się tym samochodem na krótkich odcinkach nie tylko ze względu na liczne drobne awarie, ale i komfort jazdy. Trzeba być prawdziwym pasjonatem tego malucha, by jeździć nim w trasy dłuższe niż 300 km. Wersje podstawowe Fiata maja problem z podjechaniem pod większe wzniesienia. Tu zdecydowanie lepiej sprawdzi się właśnie Abarth 595 SS, ale za oryginalnego w idealnym stanie zapłacimy nawet 100 000 zł. Rozpiętość cenowa zwykłych 500 jest spora i zależy w dużym stopni od stopnia ich oryginalności. Na rynku można znaleźć sporo wersji stylizowanych na SS lub ze zmodyfikowanym silnikiem. Jeśli poszukujemy niezawodnego Fiata, powinniśmy się rozejrzeć za modelami z przeszczepionym silnikiem z modelu 126 p, tracimy wtedy na oryginalności, ale i koszty też ulegają obniżeniu. Ceny zwykłych pięćsetek urosły na przestrzeni ostatnich kilku lat. Za replikę Abartha SS zapłacimy około 20 000 – 30 000 zł.
Galeria zdjęć
1/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
1/14
Żródło: Auto Świat
Abarth 595 SS rozpędza się do 130 km/h – to niewiele, ale jazda nim sprawia, że na naszej twarzy pojawia się uśmiech.
2/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
2/14
Żródło: Auto Świat
Podstawowa wersja pięćsetki miała silnik o mocy 13,5 KM, a Abarth 595 SS 32 KM.
3/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
3/14
Żródło: Auto Świat
Każdy miłośnik z łatwością dostrzeże powiększoną miskę olejową z napisem Abarth.
4/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
4/14
Żródło: Auto Świat
Takie wycieraczki to obowiązkowe wyposażenie wersji Abarth SS
5/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
5/14
Żródło: Auto Świat
Carl Abarth był nie tyko dobrym mechanikiem, znał się także na marketingu, oto dowód.
6/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
6/14
Żródło: Auto Świat
Stylowa deska, rozdzielcza z dużą kierownicą.
7/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
7/14
Żródło: Auto Świat
Spartańskie wnętrze zdobią odważne kolory.
8/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
8/14
Żródło: Auto Świat
Zbiornik paliwa umieszczono pod przednią maską.
9/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
9/14
Żródło: Auto Świat
Nawet na pokrywie zaworów odnajdziemy czerwony napis Abarth.
10/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
10/14
Żródło: Auto Świat
Fiat Abarth 595 takie oznaczenie to duma właściciela, niestety zakup 595 SS to spory wydatek.
11/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
11/14
Żródło: Auto Świat
Tak wyglądała wersja Sport, która osiągała zaledwie 105 km/h.
12/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
12/14
Żródło: Auto Świat
Najmocniejszy Abarth 695 SS był produkowany w latach 1964 – 1967. Jego prędkość maksymalna to 140 km/h.
13/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
13/14
Żródło: Auto Świat
Na torach wyścigowych mogliśmy podziwiać takie cuda jak 850 i 1000 TC zbudowane na bazie Fiata 600.
14/14 Abarth 500: wolny, ale zadziorny
14/14
Żródło: Auto Świat
To jego następca – Autobianchi A 112 Abarth.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.