Łącznie nadesłano prawie setkę zgłoszeń. Warunki konkursu, czyli posiadania od nowości Mercedesa starszego niż 25 lat, spełniło 40 osób. Mercedes 200 D pana Aleksandra Ratajczaka, emerytowanego profesora chemii na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, to samochód przynajmniej tak samo wyjątkowy jak jego właściciel.
W 1966 roku młody wtedy polski docent chemii pracował na University of California w Los Angeles. Po dwóch latach pobytu w USA, przed powrotem do Polski, zamówił auto u dilera Mercedesa w Hollywood. Odebrał je już w Europie, w fabryce w Sindelfingen.
- Wiedziałem już wtedy, że Mercedes to auto niezawodne, oferujące doskonałą jakość i oszczędne w eksploatacji. Jako że różnica w cenie paliwa była trzykrotnie niższa na korzyść Diesla, wybrałem silnik wysokoprężny. - mówi prof. Aleksander Ratajczak. - Po przyjeździe do Polski auto robiło niesamowite wrażenie. Wzbudzało podziw, ale też narobiło mi sporo wrogów.
Mercedes-Benz 200D z 1966 roku, w barwie nadwozia Ocean Blue, pokonał już dystans 300 tys. km i jest dziś w dobrym stanie. W 2002 roku zajął drugie miejsce w konkursie elegancji na zlocie samochodów zabytkowych w Rybniku. Przez 45 lat zawiódł tylko dwa razy. Raz nieodpowiednie paliwo letnie zamarzło zimą w przewodach, drugi raz, gdy urwał się łańcuch rozrządu.
- Serdecznie gratuluję Panu Profesorowi zwycięstwa w naszym konkursie. Jest dla mnie absolutnym fenomenem, że w 1966 roku zainwestował ponad 3.000 USD na zakup Mercedesa. Mógł przecież za to kupić spore nieruchomości lub zainwestować w biznes. Dziś widać, że podjął najbardziej racjonalną decyzję. - mówi Jan Madeja, prezes Mercedes-Benz Polska.
W nagrodę za zwycięstwo w konkursie Mercedes-Benz Polska zaoferował prof. Ratajczakowi:
- zaproszenie z Małżonką do Stuttgartu i zwiedzanie fabryki Mercedesa w Sindelfingen (ostatnio Profesor zwiedzał ją 45 lat temu),
- Klasę E ("praprapraprawnuka" jego "skrzydlaka") do dyspozycji przez rok z kierowcą
- doprowadzenie 200D do stanu wskazanego przez właściciela
- Liczba zgłoszeń do konkursu przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że w latach 60-tych i 70-tych, czyli w okresie głębokiego socjalizmu, dziesiątki Polaków różnych profesji - od przedsiębiorców do naukowców - kupowały Mercedesy bezpośrednio z fabryki w Stuttgarcie. Wszystkim, którzy spełnili warunki konkursu (40 osób), proponujemy wyjazd z osobą towarzyszącą do Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie. – dodaje Jan Madeja.
W110 200D i W212 E 250 CDI to samochody, które dzieli 45 lat, ale łączy DNA Klasy E oraz najwyższe w swoich epokach komfort i bezpieczeństwo jak również świetne jednostki napędowe. 200D osiągał budzące w latach 60-tych szacunek (jak na jednostkę wysokoprężną) 55 KM, nowy diesel o porównywalnej pojemności może się pochwalić niemal czterokrotnie wyższą mocą (204 KM).
Akcja poszukiwań najstarszego Mercedesa należącego do pierwszego, polskiego właściciela wpisuje się w obchody 125lecia narodzin motoryzacji. 29 stycznia 1886 roku Carl Benz otrzymał z Niemieckiego Urzędu Patentowego w Berlinie patent numer 37435 na swój trójkołowiec Benz Patent-Motorwagen Nr. 1.
Tak narodziła się motoryzacja.