W skład kolekcji wchodzą głównie Mercedesy (190 SL, Pagoda, W111) Porsche (356, 911), Jaguary, są też odbudowane polskie auta rajdowe. Pałac w Rozalinie to doskonałe miejsce na taką kolekcję. Sam budynek jest wprawdzie niewielki, ale otoczenie to kilkadziesiąt hektarów - można tu przeprowadzać zloty czy konkursy elegancji pojazdów klasycznych.
Pałac w Rozalinie w myśl jego właściciela ma stać się w niedalekiej przyszłości miejscem nie tylko imprez związanych z klasyczną motoryzacją, lecz także siedzibą Automobilklubu Rozalin (lub Towarzystwa Automobilowego Rozalin - nazwa jest jeszcze nieustalona).
Podobne inicjatywy już w Polsce podejmowano i to z dobrym skutkiem. Np. pod Wrocławiem, na Zamku Topacz, działa od kilku lat Towarzystwo Automobilowe Topacz, które organizuje na zamku imprezę Motoclassic Wrocław. W 2013 roku w połowie sierpnia przyjechało tam na 3-dniowy pokaz ok. 250 pojazdów zabytkowych.
Na pierwsze spotkanie właścicieli samochodów zabytkowych w Rozalinie przybyło ok. 30 załóg. Oprócz aut Pawła Molgo pojawiły się m.in. Mercedesy: Adenauery, Pagody, W111, Ponton oraz bardzo rzadki model - 300 Sc. Nie zabrakło Jaguarów, Porsche, na kołach przyjechał też staruszek - Rolls-Royce z lat 30. XX wieku.
Pomysł skupienia właścicieli i sympatyków oldtimerów wokół pałacu w Rozalinie jest ciekawy i godny poparcia.