Sytuację analizuje na swoich łamach brytyjski Autosport. Według uznanego autora – Davida Evansa – przyszłość Roberta w WRC jest bardzo wątpliwa. Tym bardziej, że według posiadanych informacji, polski kierowca nie prowadzi negocjacji z żadnym z liczących się zespołów.

Volkswagen ma ustabilizowany skład na sezon 2015. Hyundai na coraz krótszej liście nie ma Kubicy, a Citroen i M-Sport twierdzą, że żadnych rozmów z tym kierowca nie prowadzą. Zapewne jednym z argumentów przeciw są wypadki na trasie i nieukończone rajdy. Były też wygrane odcinki specjalne ze światową czołówką.

Z całą pewnością Robert Kubica ma potencjał, ale wciąż popełnia niespodziewane błędy, w czym zapewne nie pomaga mu niesprawność ręki.

Także sam Robert Kubica jest w kwestii swojej przyszłości małomówny.

- Pewnie będę kierowcą, ale nie wiem gdzie – powiedział polski kierowca.

Po raz ostatni w tym sezonie Robert Kubica poprowadzi Forda Fiestę RS WRC podczas Rajdu Wielkiej Brytanii i być może wówczas dowiemy się coś więcej o jego planach.