Istnieją dwa rodzaje łożysk: ślizgowe i toczne. Łożyska toczne nie znajdują w dzisiejszych czasach niemal w ogóle zastosowania w silnikach samochodowych, najwyżej w alternatorze lub innych agregatach pomocniczych. Ich największa zaleta to bardzo małe wymagania dotyczące smarowania - wystarczy kleksik smaru lub kropla oleju, a już osiągają trwałość rzędu kilku tysięcy godzin.
Ponadto pracują przy bardzo niskich oporach toczenia. Potocznie są określane jako łożyska kulkowe, ale w zależności od celu, do jakiego mają być wykorzystane, ich "kulki" mogą mieć inne kształty.
Chodzi o to, że kulka ma jedną ogromną wadę: bardzo maleńką, punktową wręcz powierzchnię styku, więc gwałtowne (np. uderzeniowe) przeciążenie łatwo może zniszczyć powierzchnię toczni, po której taka kulka się przemieszcza w łożysku.
Dlatego też przy większych obciążeniach sensowne jest stosowanie łożysk walcowych, które mogą przenosić ogromne przeciążenia. Dla najwyższych obciążeń skonstruowano zaś łożyska stożkowe, które są w stanie przenosić obciążenia również boczne. Jeśli jednak stosuje się łożysko stożkowe, to właściwie nigdy pojedynczo. Z reguły łożyska takie występują parami, jako lustrzane zestawienia.
Nowoczesne silniki pracują jednak nie na łożyskach tocznych, tylko ślizgowych. Zarówno wał korbowy, jak korbowody i wałek rozrządu pracują ślizgając się metalem po metalu.
Do tego ślizgania się trzeba, by po rozruchu silnika na zimno w takim łożysku powstał film olejowy. Z rozdziału o obiegu oleju w silniku wiemy już, że kiedy tylko pompa olejowa zacznie tłoczyć olej, wszystkie wałki i korbowody "pływają" w filmie olejowym, który równomiernie rozkłada wszystkie obciążenia, a jednocześnie tłumi wibracje.
Oczywiście, pomyślano także o powodującym ogromne tarcie rozruchu na zimno. Właśnie po to, by tarcie zmniejszyć, pomiędzy utwardzonymi pierścieniami łożysk ślizgowych wmontowuje się wykonane z miękkiego metalu panewki.
Wyjątkiem jest wałek rozrządu, który obraca się bezpośrednio w aluminium głowicy cylindrowej, a umożliwiają to bardzo małe obciążenie i relatywnie wielka szerokość tego łożyska. Tłum. Maciej Pertyński