Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > LPG - czy to się nadal opłaca?

LPG - czy to się nadal opłaca?

Początkowo sytuacja z instalacjami gazowymi była bardzo prosta. Montaż mało skomplikowanego układu LPG obniżał koszt przejechania każdego kilometra o ponad 50 proc. Dzisiaj motory stały się bardziej nowoczesne i oszczędne. Co więcej, część kierowców uważa, że nie nadają się one do przerobienia. Sprawdzamy, czy gra jest warta świeczki.

LPG
LPGŹródło: Shutterstock

Niemalże przed dekadą żaden z mechaników nie podjąłby się montażu instalacji LPG w niemieckiej jednostce napędowej. Czemu? Główną przeszkodą były wtryskiwacze paliwa, a dokładnie niezwykła zmienność charakterystyki ich pracy oraz podatność na uszkodzenia. Problem dotyczył nie tylko silników z grupy VAG, ale również jednostek Mazdy, Toyoty czy Hyundaia i Kii.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Dzisiaj montaż instalacji LPG w silniku z bezpośrednim wtryskiem nie stanowi problemu dla doświadczonego montażysty, co więcej, firmy produkujące układy dedykowane wyspecjalizowały się w rozwiązaniach dla takich jednostek.

Współpracująca ze Skodą firma Landi Renzo zastosowała na przykład dotrysk benzyny, dzięki czemu wtryski chronione są przed nagrzewaniem się i przedwczesnym niszczeniem. W praktyce oznacza to, że w czasie jazdy skład mieszanki paliwowej nieustannie się zmienia. Jednakże kierowca całkowicie tego nie odczuwa. Utrzymania właściwego stosunku benzyny do LPG pilnuje sterownik.

A co z trwałością silnika? Inżynierowie z Landi Renzo znaleźli sposób, by instalacja gazowa nie obciążała nadmiernie jednostki napędowej. Dostosowano każdy z elementów instalacji do wymogów konkretnego silnika.

Mało jeździsz? LPG w TSI nadal się opłaca!

Wśród polskich kierowców nadal funkcjonuje przekonanie, że opłacalność montażu instalacji LPG warunkuje wysokie roczne przebiegi. Nic bardziej mylnego.

Dla przykładu – bazowa wersja Skody Fabii 1,2 TSI o mocy 90 KM kosztuje 44 880 zł. Do dedykowanej instalacji LPG firmy Landi Renzo trzeba dopłacić w salonach czeskiej marki 3150 zł. To promocyjna cena. Normalnie układ zasilania gazem kosztował 5550 złotych. Jak wygląda stopa zwrotu inwestycji?

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Skoda Fabia 1,2 TSI spala średnio około 6,5 litra benzyny. To oznacza, że koszt przejechania każdych stu kilometrów to przeszło 28 złotych. W przypadku posiadania instalacji LPG mieszanka 7,5 litra gazu oraz połowy litra benzyny użytej do dotrysku będzie kosztować niespełna 15 złotych.

Tym samym kierowca jest w stanie zaoszczędzić 13 złotych, o ile nie będziemy podróżowali zbytnio obciążonym autem czy też z nadmierną prędkością na autostradzie – wtedy dotrysk benzyny może być wyższy.

Skala niższych wydatków rośnie wraz ze wzrostem skali pokonanych kilometrów. Po przejechaniu 1000 kilometrów oszczędność wynosi 130 złotych, 10 tysięcy kilometrów 1300 złotych, a 20 tysięcy kilometrów 2600 złotych. Aby koszt zakupu instalacji LPG do Fabii 1,2 TSI zwrócił się całkowicie, należy pokonać nieco ponad 24 tysiące kilometrów.

Dedykowana instalacja LPG ma jeszcze kilka innych zalet. Modyfikacja jednostki napędowej odbyła się w autoryzowanej stacji obsługi. To oznacza, że kierowca nie dość, że nie traci producenckiej gwarancji na motor, to jeszcze zyskuje pełną ochronę elementów układu zasilania gazem.

W efekcie w razie jakichkolwiek problemów technicznych może liczyć na pomoc wykwalifikowanych pracowników aż autoryzowanych punktów serwisowych. Wygoda eksploatacji fabrycznej instalacji LPG dotyczy też przeglądów. Wszystkie inspekcje są realizowane w ASO razem z innymi procedurami serwisowymi.

Silniki stały się dużo nowocześniejsze, ich zapotrzebowanie na paliwo zdecydowanie spadło, jednak montaż instalacji LPG nadal jest opłacalny. Kierowcy pokonujący minimum tysiąc kilometrów miesięcznie są w stanie odczuć oszczędności w domowym budżecie. Zaoszczędzone pieniądze pozwalają mocno ograniczyć wydatki eksploatacyjne związane autem i sprawią, że to zacznie jeździć za grosze.

materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków