Ceny LPG już się ustabilizowały, a najważniejsza nie jest ich bezwzględna wysokość, a relacja do paliw klasycznych. Ta zaś pozostaje niezmiennie na korzystnym poziomie, a nawet się poprawia.

Ceny - nie tylko autogazu, ale w ogóle - mają tę brzydką przypadłość, że rosną. Zawsze tak było, jest i niestety z pewnością będzie. Oczywiście, gwałtowne wzrosty budzą niepokój, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się skończą, ale dane historyczne pokazują, że wyhamowanie musi przyjść i wtedy sytuacja wraca do normy.

W dwudziestoletniej tradycji autogazu w Polsce nie zdarzyło się jeszcze nigdy, by z tego paliwa nie opłacało się korzystać. Wprawdzie stawka 2,80 zł/l pozornie nie jest tak korzystna jak 2,40 zł/l, ale nie zapominajmy, że i cena benzyny nie stoi nieruchomo w miejscu.

W początkach LPG jako paliwa samochodowego w naszym kraju litr paliwa kosztował 50 gr, podczas gdy za benzynę płaciło się złotówkę. Z obawą patrzyło się, jak cena gazu przekraczała pułap 1 zł/l, lecz w międzyczasie bezołowiowa podrożała do 2 zł/l. Kiedy LPG zbliżało się do tej granicy, a było to w 2008-2009 r., wieszczono koniec opłacalności i upadek całej branży. Relacja jednak pozostawała niezachwiana, ponieważ benzyna była już wtedy warta 4 zł/l.

Utrzymuje się ona także dziś, kiedy za litr skroplonego propanu-butanu stacje żądają średnio 2,84 zł/l (w praktyce od 2,73 do nawet 2,99 zł/l, lecz ta ostatnia cena to niechlubny wyjątek), czyli 53% stawki, jaką należy płacić za taką samą ilość benzyny.

Co ciekawe i zupełnie nowe natomiast, relacja ceny LPG do ceny oleju napędowego jest dziś korzystniejsza, niż relacja do ceny Pb95. Rosnące w oczekiwaniu na zaplanowaną na 1 stycznia 2012 r. podwyżkę akcyzy ceny ON sprawiły, że za równowartość litra tego paliwa można dziś kupić więcej autogazu, niż za cenę litra poczciwej benzyny.

Minimalnie, ale jednak więcej. Nie to jest jednak najistotniejsze - ważniejsze, że tak drogie paliwo dieslowskie ma wszelkie szanse napędzić nowych zwolenników LPG, ponieważ to gaz staje się jedyną alternatywą ekonomiczną wobec benzyny. Właśnie tak - paradoksalnie, pomimo podwyżek, atrakcyjność autogazu wzrasta, bowiem diesel nie może już dłużej nosić miana paliwa obniżającego koszty eksploatacji.

O przyszłość LPG można być zatem zupełnie spokojnym. W tej chwili - podobnie jak każdego dnia na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat - nic nie oszczędza pieniędzy kierowców lepiej, niż robi to gaz.

Źródło: e-petrol.pl

Montaż LPG na zlecenie - opisz i wyślij do fachowców