- Z gamy marki premium, która ma najlepsze salony w Polsce, wybrałem debiutanta, czyli pierwsze auto w historii tego producenta w bardzo popularnym segmencie
- W ofercie znanej marki popularnej moim faworytem został spory SUV, który w miejskim szczycie komunikacyjnym zużył mi średnio 3,6 l/100 km
- Choć fundamentem sukcesu najpopularniejszej marki w Polsce są SUV-y, to na co dzień wolałbym jeździć kompletnie innym autem tej firmy
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Ranking Wielkiego Testu Salonów 2025 powstał po odwiedzeniu i dokładnym poznaniu aż 335 salonów 26 marek — 18 popularnych i ośmiu premium. Każdy z salonów i każda z marek mogła zdobyć maksymalną notę 100 proc. Udało się to 19 salonom. Żadna z marek nie przekroczyła jednak progu 93 proc. Numer 1 wśród marek premium uzyskał 92,6 proc., zwycięzca wśród marek popularnych — 90,8 proc.
Jakie marki mają najlepsze salony samochodowe w Polsce?
Wielki Test Salonów Auto Świata ma duże tradycje. Właśnie ogłosiliśmy wyniki już 22. edycji tego rankingu, zaś od 2017 r. obowiązuje w nim podział na marki popularne i premium. Pierwsza trójka marek popularnych w Wielkim Teście Salonów 2025 wygląda następująco:
- 1 Seat: 90,8 proc.
- 2 Dacia: 88,5 proc.
- 3 Toyota: 87,5 proc.
Z kolei podium Wielkiego Testu Salonów 2025 marek premium przedstawia się tak:
- 1 Lexus: 92,6 proc.
- 2 Mercedes: 86,2 proc.
- 3 Audi: 84,9 proc.
I właśnie z gam każdej z tych sześciu marek wybrałem po jednym aucie, którym chciałbym jeździć na co dzień. Selekcja jest subiektywna, choć nie uwzględnia tego, czy dany samochód podoba mi się z wyglądu, czy nie. Cena też nie była kluczowym argumentem. Zacznijmy więc od marek popularnych.
Przeczytaj także: Które nowe auto bym dziś kupił? Z najczęściej wybieranych przez Polaków tylko kilka
Jakie auto kupiłbym u zwycięzcy Wielkiego Testu Auto Świata?
Za rok minie 10 lat od debiutu Seata Ateki. I co z tego? To wciąż jeden z najlepszych kompaktowych SUV-ów. Zwłaszcza w takiej cenie.
Seat Ateca (nadal) urzeka przestronnością, funkcjonalnością (bagażnik: 510-1604 l), solidnym wykończeniem oraz komfortem jazdy — i to pomimo dość twardego zawieszenia. Na dodatek samochód jest świetnie wyciszony, ma bardzo wygodne fotele i okazuje się jednym z najprzyjemniejszych w prowadzeniu kompaktowych SUV-ów. Nadal.
A że Seat Ateca pojawił się 2016 r., to klimatyzację obsługuje się w najwygodniejszy możliwy sposób: pokrętłami i przyciskami.
Mierzącą 438,1 cm długości Seata Atecę wyraźnie się pozycjonuje jako alternatywę dla chińskich SUV-ów. Ten doskonały hiszpański kompakt kosztuje bowiem już od 95800 zł (wszystkie ceny w tekście pochodzą z 15 września 2025 r.).
Najciekawsze auto w drugiej najlepszej marce popularnej to...
Chińczycy nie mają łatwo także i z tym autem. I to nie tylko dlatego, że ceny Dacii Bigster zaczynają się od 99900 zł.
Przeczytaj także: Kuszą ceną i wyposażeniem, ale które chińskie auto kupić? Mam pięć typów i jednego faworyta
Ten kompaktowy SUV o długości 457 cm imponuje wyjątkowo przestronnym wnętrzem i przeogromnym bagażnikiem (maksymalnie 1937 l). Dużo mniejszy zachwyt wywołują twarde plastiki deski rozdzielczej, ale przynajmniej klimatyzację obsługuję się najzwyczajniejszymi przyciskami.
Dacia Bigster w 157-konnej hybrydowej wersji (od 124 tys. 900 zł) jest dynamiczna, świetnie wyciszona, twardo zawieszona i przede wszystkim nieprawdopodobnie oszczędna.
24-kilometrowa trasa zatłoczoną Południową Obwodnicą Warszawy i drogą wojewódzką zakończyła mi się średnim zużyciem 2,8 l/100 km! Półgodzinna jazda po sporym mieście powiatowym w popołudniowym szczycie przyniosła z kolei 3,6 l/100 km, a po godzinie w spowitym deszczem ścisłym centrum Warszawy — korki były takie, że przez ok. 60 minut pokonałem zaledwie 16 km — komputer pokazał 4,1 l/100 km.
Jakie auto najpopularniejszej marki w Polsce bym dziś kupił?
Toyota Camry od blisko 40 lat jest jednym z najlepiej sprzedających się samochodów w USA. Nie dziwię się Amerykanom. Sam bym chciał nią jeździć.
Najnowsza generacja wyjątkowo zgrabnie łączy wygodę z dynamiką. Bardzo przestronne i świetnie wyciszone wnętrze cieszy również ogromnymi fotelami, niezłą jakością wykończenia oraz klimatyzacją na stare dobre przyciski. Próg 493-litrowego bagażnika biegnie przyjemnie nisko, choć jego otwór nie jest zbyt duży.
Wbrew pozorom ten wielki i mocny samochód nie ma wygórowanej ceny. Mierząca 492 cm długości 230-konna hybrydowa Toyota Camry kosztuje od 173 tys. 300 zł.
Ta marka ma najlepsze salony samochodowe w Polsce. Jaki model bym tam kupił?
Nie wiem, jak to możliwe, ale na tylnej kanapie Lexusa LBX mam równie dużo miejsca na nogi co w Toyocie Camry. A Camry jest przecież aż o 73 cm dłuższa.
Bagażnik Lexusa LBX nie skrywa już żadnych sensacji: ma dość skromną pojemność (332-994 l) i wysoko poprowadzony próg. Siedziska przednich foteli wydają się nieco za krótkie, choć wyprofilowania oparć to już pierwsza klasa. Miejski SUV Lexusa jest też solidnie wykończony, a w gamie znalazła się jedna wersja silnikowa: 136-konna hybryda. Ceny: od 157 tys. 200 zł.
Ranking najlepszych salonów premium w Polsce. Co bym wybrał w salonach marki nr 2?
Tak się składa, że laureat 2. miejsca w Wielkim Teście Salonów 2025 wśród marek premium ma w gamie króla SUV-ów. I nie jest to ani Rolls-Royce Cullinan, ani Range Rover.
To Mercedes klasy G. Od 46 lat wierny charakterystycznemu designowi, doskonale wykonany, wyjątkowo przestronny i funkcjonalny (bagażnik: 640 l), który już w najsłabszej wersji przyspiesza od 0 do 100 km na godz. w 5,8 s. Na dodatek chyba w żadnym SUV-ie nie siedzi się tak wysoko. Wbrew pozorom to nie jest jakiś wyjątkowo wielki samochód: mierzy 482,5 cm długości.
Oczywiście, marka, tradycja, luksus i osiągi mają swoją cenę. Bazowa wersja Mercedesa klasy G kosztuje 672 tys. 100 zł. To może lepiej poczekać na nowy mniejszy model tej marki, który będzie wyraźnie nawiązywał do króla SUV-ów? W końcu ma się pojawić już za rok.
Jaki samochód jest moim faworytem w salonach marki premium nr 3?
Przeważnie bazowe wersje pozostawiają nieco do życzenia. Nie w przypadku Audi Q5. Już podstawowa odmiana tego SUV-a — z 204-konnym 2.0 TFSI za 224 tys. zł — to trafny wybór.
Mierzące 471,7 cm długości Audi Q5 okazuje się bardzo przestronne i świetnie wykonane. Dobre wrażenie robi bagażnik (520-1473 l), znakomite — fotele, choć klimatyzacją zdecydowanie bardziej wolałbym sterować jak w kosztującym niecałą połowę tego Seacie Atece niż za pomocą ekranu.
204-konna wersja Audi Q5 to czysta przyjemność z jazdy: dzięki odpowiedniemu temperamentowi, świetnemu wyciszeniu, doskonałemu zawieszeniu i precyzyjnemu układowi kierowniczemu.
