Najnowszy Mercedes AMG GT – tak jak SLS AMG – będzie projektowany od zera jako auto, które ma dumnie nosić logo AMG. Mercedes zapewnia oczywiście, że nadal za każdy silnik odpowiada jedna osoba, która gwarantuje jakość swoim podpisem. W AMG przewidują, że rocznie inżynierowie będą musieli składać około 30 tys. podpisów.
Jednym ze sprawców zwiększenia popytu na auta z logo AMG będzie oczywiście AMG GT, którego zadaniem jest zrobienie zamieszczania w segmencie, w którym obecnie bryluje Porsche 911, niezbyt skutecznie podgryzane przez Audi R8, Jaguara F-Type’a, czy też Aston Martina Vantage.
W porównaniu do poprzednika, nowy model jest mniejszy, lżejszy i nieco słabszy, ale potrafi być nawet szybszy niż jego poprzednik.
Zrezygnowano natomiast z unoszonych drzwi, jakie wyróżniały Mercedesa SLS AMG. W Mercedesie tłumaczą, że chcieli w ten sposób otworzyć nowy rozdział i uniknąć porównań z poprzednikiem. Zapewne dużą rolę odgrywały też koszty.
Jednym z najciekawszych detali nowego modelu są LED-owe reflektory. Zastosowano w niech technologie, które znamy z klasy S, ale tu zyskały oczywiście inny kształt. Oczywiście wyposażone są w drogowe światła, które potrafią nie oślepiać innych użytkowników drogi „wycinając” z wiązki stosowny fragment. A przy okazji świetne się prezentują.
Może podobać się wnętrze. Na desce rozdzielczej dominuje sześć dysz nawiewów, z których cztery znajdują się pod ekranem systemu multimedialnego. Niektórzy te okrągłe wyloty zimnego lub ciepłego powietrza porównują z oczami pająka. Zamiarem designerów było upodobnienie ich do silników odrzutowych.
Na centralnej konsoli, pomiędzy fotelami umieszczono dwa rzędy po cztery przyciski – blisko krawędzi. To odniesienie do silnika V8, który znajduje się pod maską AMG GT. Niektórych zastanawiało, dlaczego w takim aucie mamy relatywnie nieduży wyświetlacz systemu multimedialnego wzięty prosto z klasy A. Na dodatek nie jest to ekran dotykowy. To jednak działanie przemyślane – ekran umieszczono na linii wzroku, relatywnie wysoko. W takim miejscu trudno byłoby go obsługiwać dotykowo.
W AMG GT Mercedes stawia na jakość. Z jeszcze większą dbałością niż w przypadku poprzednika. Obok dobrej klasy skóry i drewna oraz tworzyw, w kabinie mają się pojawić m.in. więcej szkła i kryształu. Eksperymentowano też ponoć z zastosowaniem kamienia do wykończenia niektórych elementów, ale ostatecznie zarzucono ten pomysł.
Model | AMG GT | AMG GT S | SLS AMG | SLS AMG Black Series |
Silnik | 4,0 V8 biturbo | 4,0 V8 biturbo | 6,2 V8 atm. | 6,2 V8 atm. |
Przekładnia | 7DS | 7DS | 7DS | 7DS |
Pojemność skokowa [cm3] | 3982 | 3982 | 6208 | 6208 |
Cylindry/zawory | 8/4 | 8/4 | 8/4 | 8/4 |
Moc [kW/min-1] | 340/6000 | 375/6250 | 420/6800 | 464/7400 |
Moc [Nm/obr./min] | 600/1600-5000 | 650/1750-4750 | 650/4750 | 635/5500 |
Prędkość maksymalna [km/h] | 304 | 310 | 317 | 315 |
Przyspieszenie 0-100 km/h [s] | 4,0 | 3,8 | 3,8 | 3,6 |
Średnie zużycie paliwa [l/100 km] | 9,3 | 9,4 | 13,2 | 13,7 |
Masa własna [kg] | 1.540 | 1.570 | 1.620 | 1.550 |
Pod maską pracuje 4-litrowe V8 z suchą miską olejową. Występuje ono w dwóch wariantach: 462 KM w wersji GT i 510 KM w GT S. Moment obrotowy to odpowiednio 600 oraz 650 Nm. Ciekawostką jest głowica wykonana ze stopu cyrkonu, co zapewnia większą odporność na temperaturę albo wnętrza cylindrów wykonane w technologii Nanoslide, dzięki której są dwa razy twardsze niż z żeliwa. W wydechu z kolei są umieszczone klapki, które otwierają się, by wydobyć klang silnika odpowiedni do wybranego trybu jazdy.
W opcji dostępny jest też pakiet „dynamiczny”, w ramach którego otrzymamy m.in. aktywne mocowania silnika i tylne osi. To pomaga utrzymać stabilność przy dużych poprzecznych obciążeniach. Dokładnie tak, jak w 911. Dodajmy, że AMG GT jest rzeczywiście szybki. Wersja GT może jechać 304 km/h, a GT S - 310 km/h. Czas rozpędzania do setki to odpowiednio 4 s lub 3,8 s.
Mercedes AMG GT jest węższy o 2 cm niż SLS i dzięki temu jest bardziej poręczny. Ma być również bardziej zwinny na drodze.