Kiedy pisaliśmy ten test, w sieci polskiego importera pozostały jeszcze cztery egzemplarze kultowego auta, które przegrało z najnowszą normą emisji spalin Euro V.
Żegnaj, silniku mobilizujący ponad dwie setki mechanicznych rumaków.
Żegnaj, dreszczu towarzyszący wkręcaniu napędu na czerwone pole obrotomierza. Oto do historii przechodzi jedno z nielicznych sportowych aut klasy kompakt, które nie są wspomagane dopingiem w postaci turbodoładowania.
Mimo iż można znaleźć równie szybkie kompakty, to żaden z konkurentów nie daje tyle frajdy z prowadzenia, co Honda Civic Type R. Kubełkowe fotele, bezkompromisowo twarde resorowanie, futurystyczny kokpit, nieprzesadnie podrasowane nadwozie i niespodziewanie praktyczne wnętrze z wielkim bagażnikiem – jak widać, auto jest wszechstronnym sportowcem. A raczej: było. Kto je chce, niech pędzi do salonu!