Do ruchu włączamy siętakże przy wjeżdżaniu: na drogę z nieruchomości, obiektu przydrożnego, dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania, na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej, na jezdnięz pobocza, z chodnika, a także zpasa ruchu dla pojazdów powolnych. Włączającym się do ruchu jest również wjeżdżający na jezdnię lub na poboczez drogi dla rowerów - z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów. Zatrzymałeś się zabrać pasażera? Ustąp innym pierwszeństwa! Jeśli zatrzymanie pojazdu było spowodowane na przykład chęcią zabrania lub wysadzenia pasażera, a więc wystąpiło dobrowolnie i było zależne od woli i decyzji kierującego, w takim przypadku przed ruszeniem należy bezwzględniei zawsze wykonać wszystkie obowiązki nałożone na włączającego się do ruchu.Podczas wykonywania manewru włączania się do ruchu kierujący ma bezwzględny obowiązek ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu (np. pieszemu).
Warto mieć na uwadze, że przedwłączeniem się do ruchu należy bardzo uważnie obserwować i analizować to, codzieje się na drodze, aby poprzez lekkomyślne postępowanie nie doprowadzić do kolizji. Przy naszej ewidentnej nieostrożności policja z łatwością ustali, kto jest winien. Często można zaobserwować sytuację, w której wykonujący manewr włączania się do ruchu zposesji, drogi gruntowej (polnej, leśnej itp.) czy z pola, skręcając na jezdnię w prawo, nie zwracają uwagi na to, co dzieje się po obu stronach jezdni, na którą wjeżdżają. Obserwująjedynie tę część jezdni, na którą chcą wjechać. A to może być tragiczne w skutkach. Grozi nam, że wjedziemy wprost pod pojazd wyprzedzający, znajdujący się akurat na części jezdni, na którą zamierzamy wjechać.Takie "zapomnienie" o konieczności obserwacji obu stron jezdni przed włączeniem się do ruchu grozi poważym w skutkach wypadkiem. Doświadczył tego wspomniany we wstępie prezenter telewizyjny.