Auto Świat Porady Eksploatacja Błyszczący skarabeusz

Błyszczący skarabeusz

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Właściciel auta wcześniej jeździł niemieckim samochodem. Na pytanie, dlaczego przesiadł się z Audi Coupé do Fiata Punto, odpowiada krótko: "zawsze miałem upodobanie do włoskich aut".

Błyszczący skarabeusz
Zobacz galerię (6)
Auto Świat
Błyszczący skarabeusz

Czyżby nad niemiecką trwałośćprzedkładał włoski temperament? Nie tylko, po prostu wykorzystał nadarzającą się okazję i kupił tanio Fiata. Seryjne Punto GT jest ciekawym autem, a przy sporej dozie fantazji i... odpowiedniego lakieru można wyczarować z niego prawdziwe cudo. Znajomość z właścicielem firmy tuningowej pomogła urzeczywistnić marzenia. Jakiż Fiat ma trzyczęściowe felgi Dynatech? Niskoprofilowe opony Dunlop o rozmiarze 215/40 nałożono na obręcze 9x15 cali typu DTM2. Ponieważ konieczne jest całkowite osłonięcie kół (nie mogą wystawać poza obrys auta), nieunikniona stała się kompleksowa ingerencja warsztatu blacharskiego. Błotniki zostały poszerzone o kilka centymetrów. Wysokie zawieszenie wyeliminowano, stosując o 60 mm krótsze sprężyny Apex, do których dobrano amortyzatory Koni. Przód auta to niezaprzeczalny Fiat, mimo iż zniknęło logo. Pod zderzakiem pojawił się spoiler firmy Hörmann z dodatkową listwą wzmacniającą, która wymaga odkierowcy szczególnej ostrożności ze względu na odległość od asfaltu. Na reflektory trafiły nakładki czołowego tunera Fiata - Novitecu. Koła przednie i tylne połączone są nakładkami na progi Merkur z wlotami powietrza. Z wygładzonej tylnej klapy zniknęła tablica rejestracyjna. Dyfuzor Cadamuro zdaje się ignorować gładką karoserię tyłu samochodu - opatrzony został wlotami i otworami. Całe "dzieło sztuki" połyskuje w kolorze "maślanozielonym". Ten efektowny lakier położono na pierwotny czarny. Gra kolorów jest niepowtarzalna, nic dziwnego, że właściciel jest dumny z auta. Niektóre elementy deski rozdzielczej pomalowano w tym samym kolorze. W celu uzyskania kontrastu pojawił się błyszczący, czarny lakier doskonale harmonizujący z białą, skórzaną tapicerką. Pomysł całkowitego wykończenia wnętrza w skórze doprowadziłby zapewne osoby zajmujące się kalkulacjami w Fiacie do obłędu. Sporo kosztowała delikatna, biała alcantara na desce rozdzielczej i boczkach drzwi. Inne elementy, jak np. sportowe fotele König, których boczne części pokryte są czarną, gładką skórą i 3-punktowe pasy bezpieczeństwa firmy Schroth, to wydatek 640 euro. Niektóre detale, np. gałkę drążka zmiany biegów czy pokrętła na panelu środkowym, właściciel wykonał na tokarce. A silnik? Z małej jednostki napędowej o poj. 1,4 l "wyciśnięto" imponującą moc 165 KM. Modyfikacji poddano turbosprężarkę ("drobne" manipulacje przy zaworze regulacji ciśnienia doładowania) i zmieniono intercooler na wydajniejszy. W układzie dolotowym znalazł się sportowy filtr powietrza Simoni Racing, wydech ma sportowy katalizator Ragazzon, dalsza część pochodzi z katalogu Remusa. Tłumik środkowy ze stali szlachetnej kosztuje 190 euro, za ostatni z dwoma końcówkami o średnicy 90 mm trzeba zapłacić 290 euro. Całości dopełnia zmienione oprogramowanie - chiptuning komputera sterującego. Kompleksowa przeróbka silnika oferowana np. przez Noviteca może podnieść moc nawet do 192 KM, ale kosztuje prawie 5 tys. euro.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: