Na początku, warto sięgnąć do kart historii i przypomnieć, że wynalazcą tego elementu jest uznany, amerykański inżynier Earl S.MacPherson. Specjalista pracował w latach 30. w General Motors. Po okresie wojennym rozpoczął pracę w jednym z oddziałów Forda. Kolumna MacPhersona zadebiutowała w modelu Vedette. Wynalazca zmarł w 1960 r., więc nie doczekał się momentu, gdy nadmieniony rodzaj zawieszania samochodu zyskał międzynarodową sławę.

Tanie i proste zawieszenie — taka była idea kolumny Macphersona

Słynny wynalazca chciał, aby kolumna MacPhersona podpierała ćwiartki samochodu na kole w dwóch punktach. Ta część składa się z amortyzatora oraz sprężyny i zwrotnicy. Kolumna posiada wiele funkcji, dzięki, którym jazda jest niezwykle precyzyjna i bezpieczna. Dolny wahacz odpowiada za prowadzenie pojazdu, a zwrotnica połączona z kolumną amortyzatora, odpowiedzialna jest za kierowanie auta. Kolumna MacPhersona obraca się, gdy kręcimy kierownicą.

Zawieszenie samochodu składa się z elementów tłumiących, sprężystych oraz prowadzących. Te ostatnie odpowiadają za utrzymywanie prawidłowego toru jazdy. Funkcja tłumiąca związana jest z niwelowaniem drgań, które powstają zazwyczaj w kontakcie koła z podłożem. Elementy sprężyste to m.in. łączniki oraz stabilizatory, których zadaniem jest utrzymywanie odpowiedniej zwrotności samochodu w trakcie manewrowania.

Warto wiedzieć, że kolumna MacPhersona pracuje niezależnie przy każdym kole samochodu. Cały element jest przykręcony do kielichów amortyzatora oraz do wahacza. To układ, który jest bardzo prosty w budowie i jednocześnie, łatwy w obsłudze.

Kolumna Macphersona i jej (Nie)idealna konstrukcja

Chociaż w telewizji motoryzacyjnej, jak i na blogach znajdziemy zazwyczaj opinie, że nie ma nic bardziej udanego w autach jak kolumna MacPhersona, warto pamiętać, że jej konstrukcja ma również swoje wady.

Mechanicy wskazują, że jedną z nich jest bardzo duża wrażliwość na uszkodzenia mechaniczne. Często serwisanci muszą naprawiać ten element nawet po delikatnym, ale niewłaściwym najechaniu na typową dziurę w asfalcie. Kolumna MacPhersona nie nadaje się do samochodów o potężnej mocy. Jeśli będziemy chcieli mieć w swoim „drogowym potworze” taki element, zawsze można się pokusić na różne modyfikacje, które można wykonać w specjalistycznych warsztatach tuningowych.

Kierowcy często zapominają, że kolumna MacPhersona jest częścią typowo eksploatacyjną, więc odpowiednia pielęgnacja i regularne sprawdzenie jest wprost obligatoryjne. Najczęściej mechanicy wymieniają amortyzatory, poduszki oraz łożyska. Sprawne elementy kolumny mają nieodzowny wpływ na nasze bezpieczeństwo w trakcie pokonywania kolejnych kilometrów.

Uszkodzona kolumna MacPhersona — czy trzeba udać się do warsztatu?

Jeśli zauważymy, że w trakcie eksploatacji tego elementu, siła tłumienia amortyzatorów się zmniejszy i dojdzie do pękania sprężyn, powinniśmy niezwłocznie umówić się na wizytę w warsztacie. Im szybciej, tym lepiej. Zużyte i uszkodzone części trzeba wymienić i nie należy tego bagatelizować.

Jeśli jesteś początkującym kierowcą lub od niedawna interesujesz się motoryzacją, zwróć uwagę, czy podczas skręcania kół nie słyszysz głośnego pukania. Na początku ten dźwięk jest dość cichy, ale jeśli dojdzie do zniszczenia sprężyn oraz łożysk mocowania, to staną się one zdecydowanie głośniejsze. Do objawów uszkodzenia kolumny MacPhersona należą także: skrzypienie i opór w trakcie kręcenia kierownicą przy wykonywaniu manewrów, np. parkowania.

Podsumowując, zawieszenie MacPhersona jest obecne w większości samochodów z przednim napędem. To bardzo tanie w produkcji rozwiązanie i jednocześnie o nieskomplikowanej budowie. Sprawna kolumna MacPhersona odwdzięczy się nam doskonałym komfortem jazdy oraz precyzyjnym prowadzeniem. Warto o nią zadbać, a także o jej najdrobniejsze elementy, by nawet przez 200 tys. km cieszyć się absolutną bezawaryjnością całego układu.