To, że popularność sprzętu CB w ostatnich latach zauważalnie spadła, zapewne martwi producentów i dystrybutorów takiego sprzętu, ale to też paradoksalnie dobra wiadomość dla miłośników tej formy łączności. W szczycie mody na radia CB korzystanie z nich było już bardzo uciążliwe – tysiące przypadkowych użytkowników, którzy ulegli modzie, ale nie mieli pojęcia o zasadach komunikacji ani o panujących w eterze zasadach, uprzykrzały życie innym. Do tego dochodził zalew rynku sprzętem o fatalnej jakości, którego używanie mogło łatwo zniechęcić do CB-radia.
W międzyczasie w paśmie obywatelskim znów zrobiło się spokojnie – ze sprzętu korzystają głównie zawodowcy (kierowcy ciężarówek) i pasjonaci. Zakup CB-Radia z całą pewnością można polecić kierowcom kamperów. Bo wyjeżdżając na drogę kamperem lub autem z przyczepą kempingową, zaczynamy w pewnym sensie grać w tej samej drużynie, co kierowcy dostawczaków czy ciężarówek. Nikt lepiej od nich nie będzie wiedział, czy zmieścimy się pod wiaduktem, czy na interesującej nas trasie nie ma utrudnień uciążliwych dla "dużych mobilków", czy w przydrożnym barze zjemy coś dobrego. Czasem przydaje się też możliwość poproszenia kogoś, żeby ułatwił nam włączenie się do ruchu albo pomógł w manewrowaniu. Oczywiście, o kontrolach prędkości też się dowiemy.
Pozostaje jeszcze kwestia, jakie radio wybrać. Urządzenia marki President od lat uchodzą w tej kwestii za pewniaki. Model Barry II to stosunkowo nowa propozycja – choć na pierwszy rzut oka wygląda znajomo, to ma też funkcje, których nie znajdziemy w modelach sprzed lat. Radio President Barry 2 można kupić w sklepach za ok. 420 zł.
Pierwszą, rzucającą się w oczy modyfikacją jest gniazdo USB na przednim panelu. Druga zmiana kryje się pod przyciskiem "VOX" – to funkcja aktywacji nadawania głosem (zamiast przyciskiem "PTT" na gruszce). Taka zmiana została wymuszona tym, że np. w Niemczech od 2 lat korzystanie z radia CB zostało zrównane z używaniem telefonu komórkowego – grozi mandatem, jeśli obsługujemy urządzenie rękoma.
President Barry II nie męczy pasażerów
W CB-radiu nie gadżety są najważniejsze, ale jakość komunikacji i łatwość obsługi. Co do pierwszej kwestii trudno mieć zastrzeżenia – odbiór jest klarowny, a rozmówcy znajdujący się w zasięgu też słyszą nas poprawnie. Tradycyjnie, jak to w radiach marki President, automatyczna blokada szumów ASC działa sprawnie. Radio odzywa się zwykle tylko wtedy, kiedy rzeczywiście odbiera komunikaty – większość uciążliwych szumów jest skutecznie odcinana. Radio nie jest wrażliwe na zakłócenia generowane przez auta. Na gruszce znajdują się przyciski zmiany kanałów, przydatne, kiedy chcemy przejść z "19-ki" na mniej oblegany kanał, żeby kontynuować rozmowę. Brakuje jednak na mikrofonie przycisku pozwalającego szybko wyłączyć automatyczną blokadę szumów, kiedy chcemy posłuchać też rwących się komunikatów ze stacji znajdującej się na granicy zasięgu.
Plusy CB-Radia President Barry 2
-
Wysoka jakość dźwięku
-
Sprawnie działająca automatyczna blokada szumów
-
Kompaktowa obudowa
-
Zmiana kanałów przyciskami na mikrofonie
-
Odporność na zakłócenia
-
Rozsądna cena
-
Czytelny wyświetlacz.
Minusy CB-Radia President Barry 2
-
Korzystanie z dodatkowych funkcji wymaga lektury instrukcji obsługi
-
Głośnik w dolnej ścianie urządzenia niepraktyczny w samochodach osobowych (nie przeszkadza w autach, gdzie radio montuje się przy podsufitce.