Co może być przyczyną tego zjawiska i jak je wyeliminować?Przypadek, który Pan opisuje, jest dość powszechny w samochodach wyposażonych w klimatyzację. Przykry zapach powodowny jest rozwojem drobnoustrojów i grzybów w obrębie parownika elementu klimatyzacyjnego pod deską rozdzielczą, który stanowi wymiennik ciepła. Warunki pracy tego elementu sprzyjają drobnoustrojom (duża wilgotność, brak światła, odpowiednia temperatura).Proponuję przeprowadzić dezynfekcję układu w specjalistycznym serwisie. Jednocześnie wszystkim użytkownikom aut z klimatyzacją zalecam coroczne dokonywanie takiej dezynfekcji, co skutecznie zapobiega rozwojowi drobnoustrojów, a co za tym idzie występowaniu alergicznych czy też bakteryjnych stanów zapalnych dróg oddechowych u osób korzystających z klimatyzacji.W moim 6-letnim Oplu Astrze II klimatyzacja przestała działać. W czasie eksploatacji nie miałem żadnych stłuczek ani innych sytuacji, które mogłyby ją uszkodzić. Co się stało?O bok uszkodzeń wywołanych wypadkiem najczęstszą przyczyną niedomagania układu jest ubytek czynnika chłodzącego, w przypadku Astry II gazu R13a. W każdym pojeździe taki ubytek występuje, choć oczywiście w niewielkim stopniu, ale jeśli przez 6 lat eksploatacji klimatyzacja nie była serwisowana, ten technologiczny ubytek z pewnością mógł wywołać niedomaganie całego układu. W 6-letnim samochodzie problem ten może być spowodowany również korozją np. skraplacza lub nieszczelnością przewodów. Samodzielne usunięcie usterki, jak również przeprowadzenie czynności serwisowych poza specjalistycznym warsztatem jest w zasadzie niemożliwe.Jak użytkować klimatyzację w samochodzie, aby pracowała bezawaryjnie?Należy co najmniej raz w miesiącu - również zimą - uruchamiać klimatyzację na kilkanaście minut. Włączenie klimatyzacji z równoczesnym ustawieniem temperatury nawiewu na ciepło nie powoduje dyskomfortu spowodowanego niską temperaturą, za to podczas deszczu świetnie eliminuje wilgoć. Częste uruchamianie klimatyzacji powoduje rozprowadzenie oleju, który jest zmieszany z czynnikiem chłodzącym. Raz w roku warto odwiedzić serwis, gdzie można dokonać profilaktycznej dezynfekcji, uzupełnić czynnik chłodzący, wymienić olej. Przy każdym rozszczelnieniu układu lub raz na 3 lata należy wymienić filtr-osuszacz. Jego zadaniem jest eliminacja zarówno zanieczyszczeń stałych, jak i wilgoci, która jest największym wrogiem klimatyzacji.Moje pytanie dotyczy lamp wyładowczych (ksenonowych) D2S i D2R. Czy można je zamontować w reflektorach przystosowanych do współpracy z żarówkami halogenowymi H7 (mam Volkswagena Golfa IV)? Jak to zrobić?Nie ma możliwości montażu żarówek ksenonowych do reflektorów wyposażonych w żarówki halogenowe. Po pierwsze dlatego, że zupełnie inne są bagnety tych żarówek. Po drugie, żarówka ksenonowa zasilana jest dużo wyższym napięciem - układ świateł ksenonowych ma specjalne transformatory. Co ważniejsze jednak, lampa wyładowcza emitująca dużo więcej światła niż halogenowa i w "zwykłym" reflektorze oślepiałaby innych kierowców. M.in. dlatego reflektory ksenonowe obowiązkowo muszą mieć układ samopoziomowania oraz samooczyszczania (spryskiwacze ciśnieniowe) - aby na zabrudzonej szybie nie rozpraszało się światło. W przypadku Golfa IV można zamontować światła ksenonowe fabryczne lub np. oferowany przez firmę Hella zestaw "ksenonów" przeznaczony do samochodów, które fabrycznie nie zostały w nie wyposażone (koszt ok. 4,5-6 tys. zł). Dostępne są zestawy do kilku modeli, m.in. do Audi A3, Forda Focusa, Opla Astry II. Aby poprawić fabryczne oświetlenie samochodu, można też zastosować żarówki halogenowe o podwyższonej emisji światła (o 30 lub 50 proc.)Czy policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny mojego samochodu, jeżeli okleiłem szyby przednie boczne folią przyciemniającą (ma ona atest) sam poza warsztatem?Samodzielne przyciemnienie szyb innych niż przednia i przednie boczne folią przeznaczoną do szyb samochodowych jest możliwe, choć dla osoby bez doświadczenia i profesjonalnych urządzeń może okazać się bardzo trudne. Natomiast jeżeli chodzi o szyby przednich drzwi samochodu - przepis mówi, że szyby nie mogą przepuszczać mniej niż 70 proc. światła. Problem polega na tym, że nie wystarczy legitymować się atestem folii, który potwierdza jej przepuszczalność świetlną. Szyba sama w sobie może mieć ograniczoną przepuszczalność światła i po naklejeniu folii może nie spełniać wymagań. Teoretycznie konieczne byłoby atestowanie szyb z już naklejoną folią. Dlatego funkcjonariusze zgodnie z prawem nie uznają atestów folii i zabierają dowody rejestracyjne, jeżeli w aucie oklejone są szyby przednie boczne.
Czy możecie mi odpowiedzieć?
Jestem właścicielem 3-letniego Forda Focusa z klimatyzacją. Od pewnego czasu z układu wentylacyjnego wydobywa się dość nieprzyjemny zapach.