Właściciel i jego prezentowane dziś Audi, od kilku lat są gwiazdami medialnymi sceny tuningowej. Dzięki profesjonalnej zabudowie audio-wizualnej auto pojawiło się bowiem na łamach niemieckiego magazynu Car & HiFi. Do budowy całego zestawu wykorzystano komponenty marek Axton, Spectron i Zenec. Jednak nie tylko centrum multimedialne przyciąga w czarnym Audiku uwagę.
Prezentowane A4 wyprodukowano w roku 1997, w ręce naszego bohatera auto wpadło latem 2004 roku. Jednak już zimą Jerzy zaczął pracować nad ulepszaniem auta. Audi zostało rozłożone na części pierwsze, wymontowano instalację elektryczną, zdemontowano szyby i zostały wykrojone błotniki. Czeska firma Lamino Servis otrzymała zadanie poszerzyć nadwozie tak, aby w nadkolach można było zamontować 19-calowe felgi OZ Antares. Poszerzone nadkola optycznie połączono masywnymi progami.
Dodatkowo zmodyfikowano też maskę silnika, która otrzymała lekki bad-look. Zmodyfikowana w ten sposób karoseria z zagładzonymi listwami ochronnymi otrzymała czarny perłowy lakier. Po takiej kuracji nadszedł czas na zabudowanie instalacji hifi. Dominują doorboardy w przednich drzwiach z trzema głośnikami Axton CAC218. Tweetery zamontowano pod oryginalnymi siatkami. W bagażniku pojawiła się laminatowa zabudowa z podstawą z paneli MDF. Zamocowano w niej nie tylko dwa 12-calowe głośniki niskotonowe Spectron, ale też jeden z trzech 1F kapacytorów oraz wzmacniacz. Pozostałe dwa kapacytory i dwa wzmacniacze zamontowano po bokach bagażnika.
Cała zabudowa nie tylko dobrze wygląda, ale przede wszystkim w maksymalnym stopniu spełnia swoja funkcję. Atutem jest przy tym, że udało się przynajmniej częściowo zachować bagażnik. Wbrew nieco większemu obciążeniu samochód pozostaje wyważony, a dzięki regulowanemu zawieszeniu i dużym kołom z poszerzonym rozstawem dobrze trzyma się drogi.
W roku 2005 była więc gotowa pierwsza ewolucja auta – zabudowa hifi poszerzona została o nawigację i odtwarzacz DVD z twardym dyskiem, nadwozie poszerzono i polakierowano, zamontowano także 19-calowe koła. W przeciągu roku zawieszenie V-Max zastąpiono regulowanym Koni.
W tej chwili niejeden tuner pomyślałby, że praca nad autem dobiegła końca, ale Jerzemu zaczęło brakować koników w jego bryce. Ponieważ 110-konny silnik niezbyt nadawał się do tuningu, gdyż Jerzy chciał uniknąć czarnego dymu spalin pojawiającego się przy każdym ostrzejszym przyśpieszeniu, doszło do kompletnej przemiany w komorze silnikowej. Oryginalny silnik zastąpiono nieco mocniejszą jednostką o mocy 85 kW (115 KM) TDI PD, która ukrywa w sobie duży tuningowy potencjał.
Pierwotnie w Audi A4 z lat 2000-2001 silnik połączony był z 5-stopniową skrzynią biegów, ale Jerzy zdecydował się na 6-biegową przekładnię z Audi A6 z roku 2003. Całość świetnie nadawała się do dalszego zwiększania mocy, tak więc teraz czarne Audi A4 dysponuje mocą ok. 150 KM, a o czarnym dymie spalin nie ma tu mowy.
Oprócz wyżej wymienionych komponentów w Audiku pojawił się zestaw wskaźników z Audi A6 z roku 2002 z wyświetlaczem maxidot oraz kompletna deska rozdzielcza z konsolą centralną z Audi A4 z roku 2000, co potwierdza, że koncern Volkswagen buduje auta jak z zestawów LEGO i wszystko łatwo wzajemnie kombinować. Po zmianie silnika na przełomie lat 2005-2006 doszło do kolejnego poszerzenia tylnych błotników, a przede wszystkim do przebudowy przedniej części auta. Zmodyfikowany przez Lamino Servis przedni zderzak zintegrowano z atrapą chłodnicy typu single-frame z Audi A6. Całość dopełniły plastikowe siatki Mattig. Auto ponownie otrzymało nowy lakier, a koła dokładnie wypolerowano.
Od tego czasu dokonano jeszcze kilka zasadniczych zmian. Wnętrze obito jasną skórą, doszło do modyfikacji estetycznych komory silnikowej oraz kolejnego lakierowania, tym razem kilkoma warstwami perłowego lakieru.