Interwencje

km) zaczęły ząbkować. Najpierw pojawiło się bicie na kierownicy. Następnie toczenie kół stawało się coraz głośniejsze. W sierpniu ub. roku oddałam do reklamacji dwie najbardziej nienadające się do użytku opony. Firma Goodyear - oddział Dębica reklamacji nie uwzgledniła, tłumacząc swoją decyzję tym, że źle eksploatuję opony. Po zasięgnięciu porady prawnej ponownie oddałam opony do reklamacji 8 września 2005 roku i poprosiłam o powołanie niezależnego biegłego w celu wydania opinii. W odpowiedzi Goodyeara nie było opinii eksperta. Mało tego, Goodyear zasugerował mi, że mam niesprawny samochód (Seat Cordoba). Opinia powołanych przeze mnie rzeczoznawców obaliła tę tezę - eksperci stwierdzili, że Cordoba jest sprawna, a opony ząbkują. Ponadto jedna z nich jest źle wyważona fabrycznie i nie można tego błędu skorygować. Okazuje się więc, że kupiłam drogie opony renomowanej marki, które wystarczają tylko na jeden sezon. Wcześniej zużyłam dwa komplety opon Michelin i takich problemów nie miałam. Zuzanna RybaOdpowiedź GoodyearaNasz dział obsługi klienta dokładnie zapoznał się z reklamacją pani Zuzanny Ryby dotyczącą opon Hydragrip 185/60R14. Niestety podtrzymujemy decyzję z 1 grudnia 2005 roku o nieuznaniu reklamacji. Jednocześnie informujemy, że firma Dębica jest skłonna zabiegać o maksymalny upust przy zakupie nowych opon grupy Goodyear. Jeżeli właścicielka Seata Cordoby będzie zainteresowana tą propozycją, to powinna skontaktować się telefonicznie z naszym działem obsługi klienta. Dorota Wrzeciono, zespół Public RelationsOd redakcjiZąbkowanie to ostatnio najczęstszy defekt opon. Trudno wskazać markę, która prowadzi w tej statystyce. Rok temu pisaliśmy, że za ząbkowanie opon w dużej mierze odpowiedzialna jest konstrukcja zawieszenia - nie wszystkie opony sprawdzają się w niektórych pojazdach. Jeśli zawieszenie auta jest sprawne i sprzedawca opon nie zastrzegł, że w danym modelu opony mogą ulec przyspieszonemu zużyciu, nie powinien unikać odpowiedzialności za produkt. Niestety klientowi pozostaje droga sądowa lub pogodzenie się ze stratą. Parujące reflektory w Seacie AlteiNa podstawie lektury "Auto Świata" kupiłem Seata Alteę. Wyjeżdżając z salonu w lutym ub.r., stwierdziłem, że parują reflektory. Zostałem poinformowany, że to nowe auto i problem samoczynnie zniknie. Seat Formela w Wejherowie uznał, że reflektory trzeba wymienić. Zgodę musi jednak wyrazić importer. Seat jednak odmówił. Marcin Szczypiorowski Odpowiedź SeataPrzy wysokiej wilgotności powietrza może pojawić się para wodna w reflektorach, co jest naturalnym zjawiskiem fizycznym i zanika po włączeniu ich. W każdej takiej sytuacji diler wykonuje specjalistyczne testy mające na celu zweryfikowanie, czy zaparowanie jest wynikiem procesu naturalnego czy usterki. W tym przypadku diler przystąpił do usunięcia nieprawidłowości.Jan KrynickiShell potrafi naprawiać błędy Miesiąc temu miałem taki sam przypadek jak pan Jan Michalak ("Interwencje" AŚ 1/2006). W Toruniu na stacji Shella przy ulicy Kościuszki wlano do mojego Volkswagena Passata 60 l benzyny zamiast ON. O pomyłce pracownika stacji zorientowałem się następnego dnia, gdyż nie mogłem uruchomić samochodu. Pojechałem na stację z bojowym nastawieniem, a tu zaskoczenie! Kierownik stacji po sprawdzeniu paragonów i monitoringu przyznał mi rację - oznajmił, że naprawa auta odbędzie się na koszt Shella. Nawet opłacili koszty przejazdu lawety z Torunia do Włocławka, bo mogłem wybrać warsztat. Auto naprawiono, sprawy finansowe załatwiono bez mojego udziału. Na koniec samochód zatankowano do pełna i umyto gratis. Dziękuję za tak profesjonalne załatwienie tej sprawy. Sławek Kruszkowski