Auto Świat Porady Eksploatacja Jeden już stoi...

Jeden już stoi...

Fani Roberta Kubicy wiedzą bardzo dobrze, czym w Formule 1 kończy się zły dobór opon. Ale czy niewielka z pozoru pomyłka jest groźna tylko w sporcie? Nie! W mieście i na autostradzie obowiązują dokładnie te same prawa fizyki co na torze.

Jeden już stoi...Żródło: Auto Świat

Jest tylko drobna różnica: w F1 opony zmieniane są wtedy, gdy jest taka potrzeba bez względu na koszty. W "cywilu" opony, które wybierzemy jesienią, muszą wystarczyć na cały sezon - będą jeździć w śniegu, na mrozie, ale także wtedy, gdy temperatura jest dużo wyższa od zera i gdy pada deszcz. Opony dla zwykłego kierowcy powinny więc być uniwersalne. Szukajmy takich, które nie wymagają od nas zbyt wielu kompromisów i pozwalają bezpiecznie i bez stresu poruszać się w każdych warunkach.Im lepsze na śniegu, tym gorsze w deszczuIm miększa mieszanka, z której wykonany jest bieżnik opony, tym większa szansa na dobrą przyczepność na śniegu. Wszystkie zimówki w niskich temperaturach zachowują większą miękkość i elastyczność bieżnika niż opony letnie. Ale niektóre opony zimowe są bardziej zimowe niż inne. Tak jak np. opony Pirelli Winter Carving, które w bieżniku mają otwory, w które można wpuścić kolce. Od razu widać, że skonstruowano je z myślą o eksploatacji w krajach, gdzie zima jest surowsza niż w środkowej Europie i gdzie wolno stosować kolce. Oczywiście aby jeździć na oponach Pirelli Carving, nie trzeba (a w Polsce nawet nie wolno) wbijać w nie kolców. Pozostaje jednak miękka mieszanka, która na ośnieżonej nawierzchni bije na głowę zimowych, normalnych konkurentów, nawet tych z górnej półki. Ale nie cieszmy się za wcześnie! Na suchej nawierzchni oraz w deszczu hamowanie na miękkich oponach nie należy do zadań łatwych i przyjemnych! Jak to trudne? Spójrzcie na wykresy drogi hamowania!Zastanówmy się, gdzie i jak będziemy jeździćDobierzmy opony do swoich potrzeb. Jeśli ktoś nie wyjeżdża zimą z miasta, nie musi zwracać przesadnej uwagi na właściwości śniegowe opon. Najwyżej - jeśli zima znów zaskoczy drogowców - pojedziemy raz czy dwa razy autobusem. Jednak jeżeli jeździmy głównie po drogach piątej kolejności odśnieżania, miękkie, śniegowe opony nie tylko zapewnią nam komfort i bezpieczeństwo, ale i nie będą zużywać się przedwcześnie jak na suchym asfalcie. Jeżeli ktoś nie dba przesadnie o ekologię i dodatkowe ćwierć litra paliwa na 100 km pożarte przez dodatkowe opory toczenia opon nie robi na nim wrażenia, może skupić się np. na wynikach drogi hamowania. To ważna konkurencja, a dla niektórych najważniejsza. Do największej liczby zimowych stłuczek dochodzi wtedy, gdy gwałtownie pogarszają się warunki na drodze: pojawia się deszcz, śnieg albo deszcz ze śniegiem. Wtedy auta najeżdżają jedno na drugie, bo droga hamowania w ciągu kilku chwil może wydłużyć się nawet o kilkadziesiąt metrów! Na śliskiej drodze doceniamy jakość oponGdy musimy gwałtownie się zatrzymać, w aucie z ABS-em wystarczy, jeśli mocno wciśniemy pedał hamulca. Hamulce z dodatkiem elektroniki wykonują za nas całą pracę. Są jednak tylko na tyle skuteczne, na ile opony zapewniają przyczepność do nawierzchni. Aby stwierdzić powtarzalność wyników, hamowanie na każdym komplecie opon wykonujemy 10-krotnie i wyciągamy średnią. Mierzymy drogę hamowania i podajemy prędkość, jaką mają samochody wyposażone w gorsze opony podczas mijania punktu, w którym zatrzymało się auto z najskuteczniej hamującym ogumieniem. Jak wygląda hamowanie na różnych nawierzchniach? O tym, że na mokrym asfalcie jest to trudniejsze niż na suchym, każdy wie. Również nie jest żadnym odkryciem, że na śniegu droga hamowania się wydłuża, a mimo to wyniki pomiarów mogą wydać się szokujące!Najpierw zahamujmy na suchym, równym asfalcie. Volkswagen Golf wyposażony w przeciętne letnie opony z prędkości 100 km/h zatrzymuje się na dystansie ok. 39 m. Najlepsze pod tym względem testowane opony zimowe wydłużają tę odległość do prawie 46 m, co oznacza, że jeśli auto na letnich oponach z najwyższym trudem zatrzyma się tuż przed przeszkodą, to w takiej samej sytuacji samochód na oponach zimowych uderzy w nią z prędkością ponad 38 km/h! To bardzo dużo! Ale to z pewnością nie powód, aby rezygnować z zimówek! Na śniegu sytuacja jest zupełnie inna, więc hamowanie jest dużo trudniejsze. Aby zatrzymać auto z ABS-em na śniegu z prędkości 100 km/h, potrzeba 110, a nawet 120 m w zależności od modelu opon! Te 10 m różnicy oznacza, że gdy jeden samochód już stoi, drugi ma na liczniku prawie 29 km/h. Czy to dużo? Uderzając w poprzedzający samochód z taką prędkością, sprawimy, że co najmniej 2 pojazdy - nasz i ofiara - dalej pojadą na lawecie.Ale gdybyśmy nie mieli w ogóle opon zimowych, droga hamowania ze 100 km/h na śniegu na letnich oponach wydłużyłaby się do ok. 220 m! Jeśli przed nami zahamuje auto wyposażone np. w zimowe Dębice, uderzymy w nie z prędkością ponad 70 km/h! Takie kolizje kończą się z reguły tragicznie zarówno dla kierowców, jak i pasażerów aut.A jak jest podczas deszczu? W takiej sytuacji opony zimowe sprawdzają się gorzej niż letnie. Nie musi być jednak tragicznie, co udowadnia Continental - hamowanie na dystansie 61,6 m z prędkości 100 km/h to całkiem dobry wynik. Ale już świetne na śniegu opony Pirelli i Dębica potrzebują do zatrzymania auta na mokrym asfalcie odpowiednio 79,5 i ponad 75 m. Na wszelki wypadek, niezależnie od marki opon, zachowujmy zimą większy dystans do poprzedzających samochodów!Kiedy wymieniać opony na zimowe?Opony zimowe, jak sama nazwa wskazuje, najlepiej sprawdzają się w warunkach zimowych. I nie chodzi tu o kalendarz, tylko o rzeczywiste warunki drogowe. W Warszawie lub w Łodzi śnieg z reguły pojawia się o wiele później niż w Suwałkach czy w rejonach podgórskich. Ważne, aby ze zmianą opon zdążyć przed pierwszym śniegiem i nie ugrzęznąć w kilkudniowej kolejce przed serwisem oponiarskim. A warto pamiętać, że nawet jeśli mamy dwa komplety kół, przed założeniem drugiego kompletu koła trzeba koniecznie na nowo wyważyć i dopompować. W przeciwnym razie o bezpieczeństwie, komforcie i trwałości opon zimowych lepiej zapomnieć.TrakcjaPirelli wykonane z bardzo miękkiej mieszankimająceagresywny, śniegowy bieżnik pozwala ruszyć autem bez poślizgu. Równie miękka Dębica jest prawie tak samo dobra. Najmniej zimowe opony to Kormoran i BF Goodrich.KierowalnośćNa ośnieżonej wysokogórskiej trasie Pirelli Carving i Dębica są bezkonkurencyjne. Zapewniają największą kontrolę nad autem, najlepsze przyspieszenie i najsprawniejsze hamowanie - stąd najkrótsze czasy przejazdu toru. Hamowanie na śnieguAuta obute w różne zimówki hamują na śniegu ze 100 km/h. Dębice zatrzymały się pierwsze. Na wykresie poza drogą hamowania podajemy prędkość, z jaką jechały auta wyposażone w inne opony, podczas gdy mijały samochód, który zatrzymał się jako pierwszy. AquaplaningPodczas jazdy w koleinie o głębokości 7 mm droższa, asymetryczna opona pokazuje swoje możliwości. Nieźle odprowadzają wodę także Pirellii Sava. Kormoran traci przyczepność w koleinie już przy prędkości 80,5 km/h. Jazda po okręguNa równomiernie zroszonym zakręcie liczą się i stabilność bieżnika, i jakość mieszanki. Continental pozwala na szybki skręt prawie tak jak przeciętna opona letnia. Arktyczne Pirelli Carving są o wiele za miękkie. Dębice też.Hamowanie na mokrymHamowanie na mokrym to trudna konkurencja dla zimówek, a im są one bardziej miękkie, tym gorzej wypadają. Jeśli auto na Continentalach, hamując ze 100 km/h, zatrzyma się tuż przed przeszkodą, to w podobnej sytuacji na Pirelli uderzymy w przeszkodę z prędkością 47,5 km/h! Hałaśliwość zewnętrznaDuża część hałasu, jaki wytwarzają opony, dociera do wnętrza, pogarszając komfort jazdy. Nowoczesne zimówki nie są wcale głośniejsze niż opony letnie. Udowadniają to Barumy i Continentale. Miękkie Pirelli są trochę głośniejsze. Uwaga! W autach ząbkujących opony bezpieczniej jest stosować opony asymetryczne (np. Continental) niż opony kierunkowe o otwartym bieżniku, np. Barum. Opory toczenia Opór toczenia opon jest nieodczuwalny podczas jazdy, ale przekłada się na zużycie paliwa. Ogólnie bardzo dobry wizerunek opon Sava nieco ucierpiał właśnie z powodu wysokich oporów. Dobry jestwynik opon BF Goodrich i Dębicy. Można przyjąć, że samochód na oponach BF Goodrich spali o blisko ćwierć litra paliwa mniej na "setkę" niż takie same auto na oponach Sava. Hamowanie na suchymNa suchej nawierzchni zimówki wciąż nie są dość skuteczne. Najlepszy w tej konkurencji zimowy BFGoodrich potrzebuje do zatrzymania ok. 6-7 m więcej niż opona letnia.PodsumowanieZanim wybierzemy opony najlepsze dla siebie, zastanówmy się, gdziei jak będziemy jeździć. Jeśli mieszkamy na polskim biegunie zimna lub w miejscowości podgórskiej i nie wybieramy się w podróż autostradą, warto pomyśleć o arktycznych oponach Pirelli Carving lub np. o Dębicach. Ale jeśli jeździmy głównie po dobrych, odśnieżonych drogach w wielkim mieście i do tego szybko, będzie to zły wybór. Miękkie opony są mało uniwersalne, sprawdzają się dobrze na śniegu, ale na asfalcie będą zużywać się szybciej i gorzej hamować. W takiej sytuacji lepszy będzie Continental czy np. Sava lub Barum. Te opony w większości konkurencji mają wyrównane, przyzwoite wyniki. A ponieważ uniwersalność zimą jest bardzo ważna, Continental wygrywa nasz test.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji