Coś jednak musiało się wydarzyć, bo nic nie słychać o tym produkcie. Nigdzie nie można go nabyć. Nieznane są więc także wymagania sprzętowe. Gra ma być czymś w rodzaju syntezy wszystkich istniejących na rynku symulatorów. Dostępne mają być wszystkie samochody, startować można w każdych warunkach pogodowych i na każdej nawierzchni. Po rozpoczeciu gry do wyboru będziemy mieli ponad 30 różnych samochodów rajdowych. Wszystkie dobrze znane z tras ostatnich kilku sezonów mistrzostw świata. Najprostszym, z technicznego punktu widzenia, jest napędzany na przednią oś Peugeot 306. Najmocniejszym Subaru Impreza WRC, dokładnie taki, na jakim startuje wicemistrz naszego globu Richard Burns. Różnica w prowadzeniu na komputerze jest wyraźnie wyczuwalna. Nazwy marek nie służą tylko urozmaiceniu list startowych, ale rzeczywiście stawiają wielorakie wymagania graczowi. Przygotowano również zróżnicowane odcinki specjalne. Rozgrywane są one na asfalcie, jak i szutrze, śniegu, błocie. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, choć rajd w zimowych warunkach może sprawić trudność nawet najwprawniejszemu graczowi. Samochody mają zachowywać się wyjątkowo realistycznie, znacznie bardziej niż we wszystkich stworzonych do tej pory symulatorach. Dodatkowo musimy pamiętać o tym, by nie rozbić naszej rajdówki; w Rally Racing Simulation pojazdy mają ulegać realistycznym uszkodzeniom.
Rally Racing Simulation
Powoli zbliża się premiera nowego symulatora samochodów rajdowych - Rally Racing Simulation. Według zapowiedzi producenta (firmy UbiSoft) gra miała się ukazać na rynku jeszcze w marcu tego roku.