Tablice w internecie

oit.gatech.edu/~iadt3mk/ (pamiętajmy jednak, by wpisać go bez żadnych błędów, inaczej pokaże się komunikat o braku poszukiwanej strony). Po chwili otworzy się poszukiwana przez nas witryna WWW. Po lewej stronie ekranu znajduje się lista państw, których tablice rejestracyjne możemy obejrzeć. Gdy klikniemy na kolejne nazwy, po prawej stronie ekranu pojawi się dokładny opis tablic wybranego kraju, opatrzony odpowiednim zdjęciem. Na początku warto zwrócić uwagę na tablice ze Stanów Zjednoczonych - przede wszystkim ze względu na efektowne elementy graficzne. Znajdziemy je w dziale United States of America - ułożone alfabetycznie według nazw stanów. Przykładowo: gdy wybierzemy stan California, na ekranie komputera pojawią się wszystkie wzory tablic, które były wprowadzone w tym stanie od 1910 roku aż do czasów współczesnych. Oddzielnie umieszczono tablice zawierające elementy graficzne; warto je zobaczyć, by porównać je z polskimi. Szkoda, że nasze władze nie pomyślały o tego typu upiększeniach. Warto także zwrócić uwagę na to, że w USA różne agencje rządowe mają różnego rodzaju rejestracje. Dodatkowo powstają tablice związane z konkretnym wydarzeniem (np. z wyborami prezydenckimi). Na tej internetowej stronie znajdziemy także inne ciekawostki. Na wyspie Diego Garcia obowiązkowa jest na przykład rejestracja rowerów. Każdy rowerzysta jeździ więc wyposażony w odpowiednio zmniejszoną tablicę. Uważajmy także, gdy wybierzemy się na wycieczkę do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Tamtejsze tablice są zupełnie nieczytelne dla przeciętnego Europejczyka, gdyż wszystkie napisy wykonane zostały z wykorzystaniem arabskiego alfabetu. Dobrze, że chociaż cyfry są zrozumiałe! Bardzo podobna sytuacja występuje w przypadku chińskich, koreańskich oraz japońskich tablic. Natomiast te, które zobaczymy na zderzakach pakistańskich czy też kuwejckich samochodów, są zupełnie nie do odszyfrowania. Naprawdę warto odwiedzić tę internetową stronę; gwarantujemy, że ciężko się od niej oderwać. Nawet tak wydawałoby się zwykły element samochodu, jak tablica rejestracyjna, w poszczególnych krajach wygląda zupełnie inaczej. Różne kształty, odmienne zestawienia kolorów, ciekawe elementy graficzne - tego właśnie brak w naszych polskich realiach. A szkoda. Grzegorz Kordas