Tanie okazje?

Trudno wówczas wskazać faworyta wśród wielu bardzo dobrych marek. Aby zatem ułatwić nam zadanie, coraz częściej sprzedawcy przygotowują specjalne promocje na wybrane modele. Wówczas urządzenia oferowane są w niższej cenie. Można wtedy zaoszczędzić, ale zanim skorzystamy z wyjątkowej okazji, warto sprawdzić ofertę konkurencyjnych salonów ze sprzętem. Warto również sprawdzić, czy oferowany nam w kuszącej cenie model nie pochodzi z zeszłorocznej kolekcji, bowiem coraz częściej następcy oferowani są w niższej cenie niż ich poprzednicy lub też wyróżniają się lepszym wyposażeniem. Specjalnie przygotowywane promocje obejmują zarówno radioodtwarzacze kasetowe jak i CD. Zazwyczaj są to najprostsze modele. Radioodtwarzacze CD pozbawione są najczęściej dekodera RDS, wyjść na dodatkowy wzmacniacz. Są jednak wyjątki. Jeden z najtańszych obecnie modeli na rynku (JVC KD-S550) seryjnie wyposażono w jedną parę wyjść, by system rozbudować w przyszłości o wzmacniacz sterujący np. pracą subwoofera. Czy warto się taką wersją interesować? Jeśli będziemy słuchać przede wszystkim muzyki z płyt, a sporadycznie radia, tuner CD bez RDS jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli jednak zależy nam również na komunikatach drogowych, często podróżujemy po kraju słuchając głównie ogólnopolskich stacji, RDS może okazać się niezbędny. Zazwyczaj różnice w cenie między modelem w promocji a lepiej wyposażoną wersją są dość duże. Musimy wówczas rozważyć, czy warto wybrać lepszą jakość muzyki z płyt CD kosztem mniejszego komfortu podczas korzystania z odbiornika radiowego.Takich rozterek oszczędzono natomiast fanom radiomagnetofonów kasetowych. Ponieważ sprzedaż tradycyjnych "kaseciaków" systematycznie spada w Europie, producenci sprzętu powoli zmniejszają ofertę. W ciągu najbliższych kilku lat coraz trudniejsze będzie zatem kupno nowego modelu z najuboższym wyposażeniem: bez autorewersu, RDS-u i z bardzo słabym wzmacniaczem. Już teraz w polskich sklepach szczególnie promowane są modele ze wzbogaconym wyposażeniem.Za stosunkowo przystępną kwotę (ok. 500-600 zł) można już stać się właścicielem radiomagnetofonu z bardzo wygodnym elektronicznym sterowaniem (tzw. układ full logic). Zastosowanie tego układu zwiększa komfort użytkowania kaset magnetofonowych. Sprzęt bowiem samodzielnie wyszuka poszczególne nagrania na taśmie, pominie puste miejsca, szybko i płynnie zmieni kierunek odtwarzania czy delikatnie wysunie lub załaduje kasetę. Zazwyczaj razem z full logic instalowany jest skuteczniejszy mechanizm napinania taśmy, który zabezpiecza ją przed wkręceniem, zerwaniem lub innym uszkodzeniem. Oprócz lepszego magnetofonu tuner wzbogacony jest o dekoder systemu RDS, a wzmacniacz o mocniejszą końcówkę mocy. Przyzwoitym standardem jest moc maksymalna 35-40 W na kanał (rzeczywiste możliwości są na poziomie 10-16 W mocy znamionowej). Tyle wystarczy do prostego nagłośnienia auta. Sprzęt oferowany w promocjach jest typowo zabezpieczony przed kradzieżą. Złodzieja ma zniechęcić zdejmowany panel przedni. Rzadziej proponowane są natomiast modele, w których układ zabezpieczenia ograniczono do prostego systemu kodowania. Równie sporadycznie oferowane jest do tańszych modeli dodatkowe ubezpieczenie powszechnie stosowane w zeszłym roku. Brak polisy umożliwia dystrybutorom obniżenie ceny. Ze względu na to, że coraz więcej sklepów kusi nas specjalnymi promocjami, niełatwo wybrać miejsce zakupu. Jedne z najtańszych ofert na rynku to zasługa supermarketów. Ich słabą stroną jest zazwyczaj niski poziom obsługi; lepiej zatem skorzystać z porad specjalistów w salonach z samochodowym sprzętem audio. Ceny przez nich oferowane są obecnie w pełni porównywalne (poniekąd wymuszone przez wielkie sieci handlowe), a dodatkowo możemy liczyć na fachową poradę i większe możliwości porównania konkurencyjnych modeli. Może się wówczas okazać, że do naszego auta potrzebujemy jeszcze specjalnych akcesoriów, bez których nie uda nam się podłączyć sprzętu lub że za tę samą cenę możemy mieć jeszcze lepszy produkt innego markowego producenta. Tomasz Okurowski