Należy pamiętać, że już podczas kupna pojazdu można wpłynąć na późniejsze wydatki związane z jego eksploatacją. O tym, jak dużo pieniędzy będzie kosztowało nas utrzymanie samochodu, decyduje wiele czynników: model, marka, rok produkcji, a przede wszystkim stan pojazdu. Warto zainteresować się również zużyciem paliwa, bo tankowanie najmocniej bije kierowców po kieszeni.

- Kupno samochodu to podstawa. Trzeba kupić "z głową" i wskazane, aby kupowany samochód sprawdzić, czy to w ASO, czy w dobrym serwisie niezależnym. Możemy bowiem kupić samochód, w którym trzeba będzie wymienić koło dwumasowe, regenerować turbinę czy kolumnę kierowniczą. A to wydatki często w tysiącach złotych. Dodatkowo sam wybór samochodu niesie za sobą konsekwencje ekonomiczne. Pojemność silnika to nie tylko spalanie, ale również koszt ubezpieczenia. Rodzaj paliwa, to kolejny czynnik wpływający na dalsze koszty. W końcu sama marka samochodu decyduje o cenie przeglądów czy części zamiennych - radzi Łukasz Szarama, Ekspert Polskiej Izby Motoryzacji.

Dobrze wykalkuluj!

Błędem, jaki popełnia większość nabywców czterech kółek, zwłaszcza tych, którzy wybierają swój pierwszy samochód, jest przeznaczenie na jego zakup wszystkich posiadanych pieniędzy, bez uwzględnienia późniejszych kosztów eksploatacji. - Często się zdarza, szczególnie w naszym kraju, że kupujemy samochód nie tylko za całe oszczędności, ale również za pieniądze pożyczone od rodziny. Potem okazuje się, że trzeba włożyć w niego parę złotych i niestety nie ma skąd ich wziąć.

Biorąc pod uwagę koszty eksploatacji, warto kupować samochód w oparciu o względnie obiektywne rankingi niezawodności samochodów oraz popularność danej marki. Wybierajmy wariant optymalny, np. wybór samochodu z tanim i szerokim asortymentem części na maksymalnie wysokiej pozycji. Całość zamykać może wybór odpowiedniego silnika (pojemność, typ) oraz opinie profesjonalistów z dobrego serwisu mechanicznego - uważa Łukasz Szarama z PIM.

Jedź z głową

Chociaż kupno sprawnego i oszczędnego samochodu to podstawa, należy podkreślić, że ogromny wpływ na koszty utrzymania pojazdu, ma również sposób, w jaki się go użytkuje. Najważniejszą kwestią w czasach, kiedy ceny paliw stale rosną, wydaje się być oszczędna jazda. - Sposobów na mniejsze spalania jest wiele. Spokojna i racjonalna jazda to podstawa. Dynamiczna jazda, szczególnie po mieście, drenuje nam portfel.

Nieraz widzimy szalejących kierowców, którzy za sportową jazdę wiele dopłacają. Dodatkowo jazda na maksymalnej prędkości jest całkowicie niewskazana. Należy jej unikać, podobnie jak najwyższych obrotów silnika. Dodatkowo starajmy się hamować silnikiem, w sytuacjach kiedy jest to możliwe. Włączona klimatyzacja, to kolejne obciążenie dla silnika i wzrost zużycia paliwa, a przecież nie zawsze jest ona nam potrzebna. Dalej, jazda na światłach - niestety zawsze obowiązkowa - jednak można zamontować światła do jazdy dziennej, nieco mniej obciążają silnik - mówi Łukasz Szarama.

- Większe zużycie paliwa powoduje obciążenie samochodu. Często wozimy w bagażniku rzeczy całkowicie niepotrzebne. Przewożenie 100 kg, to średnio zwiększenie zużycia o około 0,5 litra na 100 km. Podobnie bagażnik dachowy na narty - gdy niepotrzebnie go montujemy i z nim jeździmy, opór powietrza zwiększa zużycie paliwa.

Ponadto pamiętajmy, że olej o małej lepkości, jeśli nasz silnik go toleruje, zmniejsza zużycie paliwa nawet o kilka procent. Wyłączajmy silnik podczas postojów dłuższych niż minuta i pamiętajmy o oponach. Dopompowanie kół i odpowiednie dobrane opony, to kolejne kilka procent mniej - doradza Łukasz Szarama z PIM.

Zmniejszyć samochodowe wydatki może również bezpieczna i ostrożna jazda oraz przestrzeganie przepisów drogowych. Nikomu nie trzeba chyba mówić, jak fatalne w skutkach dla naszych kieszeni mogą być kolizje drogowe. Odczuć finansowo dają się również mandaty za nieprzepisową jazdę.

Honda Civic Foto: Onet
Honda Civic