Auto Świat Porady Sorry, tego osiedla nie obsługujemy. Przez jeden szczegół straż miejska nie wystawia mandatów

Sorry, tego osiedla nie obsługujemy. Przez jeden szczegół straż miejska nie wystawia mandatów

Nasz czytelnik ma problem ze strażą miejską. Twierdzi, że po osiedlu, na które właśnie się wprowadził, trudno się poruszać z powodu źle zaparkowanych aut, a prawowici użytkownicy nie zawsze mogą korzystać z wykupionych miejsc parkingowych. Tymczasem straż miejska, która zwykle wyrywa się do wystawiania mandatów, tu nie próbuje nawet interweniować. Lenistwo? Układy z nielegalnie parkującymi? Nic z tych rzeczy – tłumaczymy, dlaczego mundurowi nie reagują na wezwania.

Źle zaparkowane auta, a strażnik stoi z założonymi rękami? Czasem przepisy nie pozwalają mu na więcej.
soft_light / Shutterstock
Źle zaparkowane auta, a strażnik stoi z założonymi rękami? Czasem przepisy nie pozwalają mu na więcej.
  • Nie na każdej drodze osiedlowej straż miejska może wystawiać mandaty za złe parkowanie albo odholowywać źle zaparkowane auta
  • W zależności od statusu dróg na osiedlu mogą obowiązywać na nich przepisy ruchu drogowego albo zasady wprowadzone przez zarządcę nieruchomości
  • Samo ustawienie znaków zakazujących parkowania nie wystarczy, żeby służby mogły egzekwować zakaz
  • Spółdzielnie i wspólnoty nie mają prawa stosować blokad na koła – to mogą robić tylko policjanci i strażnicy, ale tylko w określonych sytuacjach

Jak to jest? Na poprzednim osiedlu strach było zaparkować auto na chwilę pod blokiem, żeby rozpakować zakupy, bo w kilka minut pojawiała się straż miejska i wystawiała mandaty. Teraz przeprowadziłem się tylko sześć kilometrów dalej, to samo miasto, ta sama straż miejska, ale teraz to ja nie mogę się doprosić, żeby przyjechali zrobić porządek z autami parkującymi na chodnikach i trawnikach i blokującymi przejazd. Jak dzwonię i podaję adres, to mówią, że tego osiedla nie obsługują. Jak to możliwe? Czy strażnicy mają prawo odmówić interwencji? (Nazwisko i adres do wiadomości redakcji) – taka wiadomość trafiła na naszą skrzynkę.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wyjaśnienie tego problemu może być bardzo proste. Zamknięte osiedla to teren prywatny, na którym straż miejska ma prawo interweniować tylko w określonych przypadkach. To tak, jak z prywatnym mieszkaniem czy posesją – przecież nikt się nie spodziewa, że dostanie mandat za to, że np. porzuci swój rower na środku pokoju, albo zaparkuje auto kołami na własnym trawniku. Dlaczego więc na jednych osiedlach strażnicy interweniują, wypisują mandaty, a nawet zakładają blokady, a na innych nie? Bo to zależy od tego, jaki status mają drogi na terenie tego osiedla, a to z kolei zależy od tego, jakie decyzje podjął zarządca danej nieruchomości.

Kiedy na zamkniętym osiedlu obowiązuje kodeks drogowy?

Wspólnoty mieszkaniowe, spółdzielnie inni właściciele czy zarządcy zamkniętych osiedli mają w tej sytuacji kilka możliwości – przede wszystkim mogą ustanowić na terenie osiedla tzw. strefę zamieszkania lub strefę ruchu, co jest sposobem na to, żeby na osiedlu obowiązywały przepisy ruchu drogowego. W strefie zamieszkania:

  • piesi mają pierwszeństwo przed samochodami
  • pojazdy mogą się poruszać z prędkością nie wyższą niż 20 km/h
  • parkowanie jest dopuszczalne tylko w miejscach wyznaczonych

Żeby jednak taka strefa na osiedlu powstała, zarządca musi przygotować projekt organizacji ruchu, złożyć wniosek do odpowiedniego organu (urzędu gminy lub miasta), zadbać o jej właściwe oznakowanie, wyznaczenie miejsc parkingowych. W niektórych wspólnotach zarządcy tego jednak nie robią, nie tylko ze względu na koszty takich prac, ale też dlatego, że w takiej strefie te wyznaczone miejsca parkingowe muszą spełniać określone wymogi, np. co do wielkości czy odległości od budynków – na niektórych osiedlach wprowadzenie takiej zgodnej z przepisami organizacji ruchu mogłoby oznaczać konieczność likwidacji większości parkingów.

Strefa zamieszkania (znak D-40): piesi mają pierwszeństwo, a parkować wolno tylko w wyznaczonych miejscach, czyli zupełnie inaczej niż na tym zdjęciu. Informacja o progach zwalniających jest tu zbędna, bo w strefie zamieszkania można je ustawiać bez ostrzeżenia.
Strefa zamieszkania (znak D-40): piesi mają pierwszeństwo, a parkować wolno tylko w wyznaczonych miejscach, czyli zupełnie inaczej niż na tym zdjęciu. Informacja o progach zwalniających jest tu zbędna, bo w strefie zamieszkania można je ustawiać bez ostrzeżenia.Auto Świat

Nieco prościej jest z wyznaczoną na osiedlu tzw. strefą ruchu – przy tak oznakowanym obszarze po prostu obowiązują ogólne zasady ruchu drogowego.

Osiedle bez strefy zamieszkania

Podejrzewamy, że na poprzednim osiedlu naszego czytelnika zgłoszona była strefa zamieszkania – to dlatego straż miejska mogła interweniować w przypadku każdego auta zaparkowanego poza wyznaczonym miejscem. Na aktualnym osiedlu drogi mają prawdopodobnie status dróg wewnętrznych, więc straż miejska czy policja mogą tam interweniować tylko w przypadku, kiedy ktoś spowoduje ewidentne zagrożenie dla bezpieczeństwa, a nie wtedy, kiedy ktoś zaparkuje poza wyznaczonym miejscem. Zarządca może wprawdzie wprowadzać regulaminy czy ustawiać znaki zakazujące parkowania w określonych miejscach, ale w praktyce ma niewielkie możliwości ich egzekwowania, bo z orzecznictwa sądów wynika, że nie wolno mu np. zakładać blokad na koła ani wystawiać kar za nieprawidłowe parkowanie.

Tylko straż miejska i policja są uprawnione do zakładania blokad na koła.
Tylko straż miejska i policja są uprawnione do zakładania blokad na koła.Norbert Litwiński / Onet

Nasza rada dla mieszkańców: przed domaganiem się np. od wspólnoty wprowadzenia na osiedlu strefy zamieszkania, lepiej sprawdzić, czy w praktyce nie utrudni ona życia, bo np. zniknie większość dotychczasowych miejsc do parkowania.

Wysokość mandatów za nieprawidłowe parkowanie

Jeśli na osiedlu obowiązuje zatwierdzona organizacja ruchu (strefa zamieszkania lub strefa ruchu) to takie mandaty grożą za złe parkowanie w 2025 roku:

  • Parkowanie na chodniku: 100 zł
  • Parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych bez uprawnień: 800 zł
  • Parkowanie na zakazie postoju lub zakazie zatrzymywania: 100 zł
  • Parkowanie na skrzyżowaniu lub w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania: 300 zł
  • Posługiwanie się przez osobę do tego nieuprawnioną kartą parkingową dla osób niepełnosprawnych: 1200 zł

Dodatkowo na koło źle zaparkowanego auta może zostać założona blokada, ale tylko w przypadku pozostawienia pojazdu w miejscu, w którym jest to zabronione, ale nie prowadzi przy tym do utrudnienia ruchu czy zagrożenia bezpieczeństwa. W innych przypadkach służby mają prawo do odholowania pojazdu na parking strzeżony. W 2025 roku maksymalna opłata za odholowanie auta osobowego to 716 złotych, a każda doba na parkingu depozytowym kosztuje nawet 62 złote.

Autor Piotr Szypulski
Piotr Szypulski
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji