Oczywiście można jechać do warsztatu albo nawet do autoryzowanej stacji obsługi. To jednak kosztuje i to sporo. Niektórzy jednak wychodzą z założenia, że lepiej wziąć sprawy w swoje ręce. Co innego, gdy awaria nastąpi w trasie. Wtedy trzeba się ratować, co jest pod ręką.
Kiedyś popularnym sposobem na zastępstwo paska klinowego były np. rajstopy. A dzisiaj? Ostrzegamy, w naszych warunkach montowanie latarki zamiast reflektora może nie zdać egzaminu. Policjanci nie mają pewnie takiego poczucia humoru. Chociaż kto wie?
Szerokości!
Galeria zdjęć
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook
Facebook