Poznaj świat Ferrari w najnowszej odsłonie gry Test Drive: Ferrari Racing Legends

Równie interesująco przedstawia się lista dostępnych tras. Producent gry przygotował 36 pozycji z czego 34 to kultowe, autentyczne obiekty. Imola, Monza, Nurburgring, Silverstone, Circuit de Spa Francorchamps i wiele innych – wszystkie te nazwy nie są obce fanom wyścigów. Ku ich uciesze mamy jeszcze jedną wiadomość. Tory występują zarówno we współczesnej jak i historycznej specyfikacji, co pozwala przybliżyć atmosferę wyścigów z przeszłości.

Gra „Test Drive: Ferrari Racing Legends” oferuje cztery tryby rozgrywki: szybki wyścig, jazdę na czas, multiplayer oraz kampanię. Dwa pierwsze są dobrze znane graczom „samochodówek”. Multiplayer również zagościł już na stałe w tytułach motoryzacyjnych i w tym przypadku stwarza możliwość ścigania się przez Internet ośmiu graczom w jednym wyścigu. Warto przyjrzeć się bliżej ostatniemu trybowi – kampanii.

Został stworzony na kształt przeprawy przez 70-cio letnią historię Ferrari. Podzielony na trzy ery (złota, srebrna, współczesna), pozwala graczowi zapoznać się z przełomowymi momentami motoryzacyjnej ikony z Maranello. Przygoda zaczyna się w 1947 roku kiedy światło dzienne ujrzał pierwszy model z czarnym rumakiem na masce – 125 S. Gracz wciela się w role kierowcy, który aspiruje do miana kierowcy testowego.

I tak wraz z upływem czasu, aż do lat teraźniejszych, dostaje kolejne zadania, przedzierając się szlakiem wzniosłych momentów Ferrari. Bierze udział w wyścigach, prezentacjach, pokazach, testach, rajdach. Poznaje nowe modele marki oraz tory. Każde zadanie okraszone jest krótką notką historyczną, co w przystępny sposób pozwala poznać dzieje włoskiego producenta. Dzięki temu gracz nie tylko czerpie przyjemność z jazdy, ale dostaję porcję interesujących informacji.

A jeśli już przy przyjemności z jazdy jesteśmy, słów kilka o fizyce. „Test Drive” zawsze słynął z rozrywki jaką za sobą niesie. W przypadku „Ferrari Racing Legends” nie jest inaczej. Samochody prowadzą się tak, by sprawiać radość, ale należy pohamowywać wyobraźnię - o wypadnięcie z toru lub wypadek nie trudno. Model prowadzenia można nazwać hybrydą „arkadówki” i symulatora. Dodatkowo, rywale nie ułatwiają nam osiągnięcia zwycięstwa – są nieustępliwi i agresywni.

Oprawa audio-wizualna „Test Drive: Ferrari Racing Legends” stoi na wysokim poziomie. Każdy z samochodów oddaje charakterystyczny dla siebie dźwięk. Słychać świsty i gwizdy turbin, rozbijający się wiatr o karoserię, zdzierane opony, a przede wszystkim niepowtarzalny ryk silników z Maranello.

Odnośnie grafiki (graliśmy na Xbox 360) nie mamy większych zastrzeżeń, choć należy nadmienić niezbyt płynną animację w momencie wyświetlania większej ilości detali na ekranie. Przypuszczamy jednak, że przyczyną była wersja gry (wczesno rozwojowa, inaczej beta) i producent w tytule rynkowym wyeliminuje ten mankament.

Oko zachwycają przede wszystkim samochody, do których programiści przyłożyli sporo uwagi. Cieszą takie detale jak nitowana karoseria modelu 330 P4, karbonowe lusterka w 430 Scuderia, szprychowe felgi 125 S czy pracujące zawieszenie w open’wheelarach lub skórzane rękawice kierowcy w klasycznych egzemplarzach.

Podsumowując, nam „Test Drive: Ferrari Racing Legends” przypadł do gustu i chętnie przeprowadzimy test wersji oficjalnej. Premiera gry zaplanowana jest na początek czerwca. Tytuł pojawi się na trzech popularnych platformach: PC, PS3 i Xbox 360. Cena obecnie nie jest jeszcze znana, ale na pewno nie będzie szokować. Dystrybucją gry w Polsce zajmuje się firma IQ Publishing, wydawca i dystrybutor gier oraz akcesoriów dla graczy.