Jak jednak podaje konsorcjum NEVS, przerwa w produkcji nie powinna trwać długo. Problemy spowodował jeden z udziałowców firmy, gdyż nie dotrzymał umowy o finansowaniu przedsięwzięcia. Czyli – mówiąc wprost – chwilowo Chińczykom skończyły się pieniądze. Do tej pory z taśm fabryki w Trollhattan zjeżdżało sześć „nowych” Saabów 9-3 dziennie.
Dla fanów Saaba mamy też i dobre wiadomości. Przerwę w produkcji konsorcjum NEVS chce jednak dobrze wykorzystać. Plany są ambitne, bo we współpracy z „dużym międzynarodowym producentem części” ma powstać nowa platforma, która umożliwi nie tylko „wskrzeszanie” starych, lecz także konstruowanie nowych modeli Saabów. Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy miałoby to nastąpić.