Z reguły hamujemy za słabo albo za mocno, zrywając przyczepność i trzymając wciśnięty hamulec aż do zatrzymania. W aucie z ABS-em tak właśnie trzeba robić, bez ABS-u nie powino się dopuszczać do zablokowania kół. W aucie z ABS-em bardzo ważne jest, aby pedał wcisnąć z dużą siłą. Hamowanie często okazuje się nieskuteczne z powodu zbyt słabego użycia hamulca. Podczas próby zatrzymania awaryjnego trzeba pamiętać, żeby nie wykonywać gwałtownych ruchów kierownicą. Może to spowodować utratę przyczepności. Przeszkodę można ominąć wyłącznie przy odblokowanych przednich kołach. Gdy ABS działa, nie ma problemu, bo koła się nie blokują i można manewrować samochodem przy wciśniętym do oporu pedale hamulca. Bez ABS-u jest trudniej. Na zablokowanych przednich kołach można jechać wyłącznie w jednym kierunku - prosto. Aby ominąć przeszkodę, trzeba odblokować koła. Ważna są też sprawne amortyzatory i hamulceNa długość drogi hamowania duży wpływ ma rodzaj nawierzchni. Dłuższy odcinek będzie potrzebny do zatrzymania na jezdni śliskiej od śniegu czy lodu lub po deszczu. Dłużej będzie trwało także hamowanie na "tarce", którą często można spotkać przed sygnalizacją świetlną. Kolejna kwestia to jakość opon i sprawność hamulców. Niski bieżnik może być korzystny tylko na suchej drodze. Na mokrej nawierzchni, a tym bardziej na śniegu, będzie nieskuteczny. Warunkiem sprawnego zatrzymania się są także dobre amortyzatory i sprawny układ hamulcowy. Pedał do deski!W autach z ABS-em wciskamy hamulec tak mocno, jak to możliwe. Trzymamy go pod dużym naciskiem aż do zatrzymania. Aby nie zgasić silnika, wciskamy lewą nogą pedał sprzęgła. Nie zważamy na to, że ABS "klekocze". Bez ABS-u jest trudniej - hamujemy na wyczucie. Rodzaj i stan oponPo zmianie opon na zimowe wydłuża się droga hamowania na suchym i na mokrym. O zatrzymaniu na dystansie 40 m ze 100 km/h lepiej zapomnieć! Na zimówkach łatwiej hamować na śniegu, ale na śliskim i tak wydłuża się droga hamowania. Zużyte opony pogłębiają problem.Z niesprawnym ABS-emWłączanie się kontrolki ostrzegawczej ABS-u to sygnał usterki. To nie znaczy, że nie mamy w ogóle hamulców! Hamujemy tak, jak autem bez ABS-u, czyli z wyczuciem. Uwaga: zablokowane koło nie nadaje kierunku, a więc na zakręcie z zablokowanymi kołami pojedziemy prosto!Uważaj na nawierzchnię!Najłatwiej hamuje się na suchym. Zarówno opony letnie, jak i zimówki gorzej hamują na mokrym. Na śniegu opona letnia ma słabiutkie osiągi, zimówka lepsze, ale też droga hamowania jest długa. Na lodzie nie da się skutecznie hamować, trzeba jechać maksymalnie wolno.Skręcaj powoli!Przyczepność da się zerwać, nie tylko za ostro hamując bez ABS-u, lecz także próbując zbyt gwałtownie skręcić. Efekt jest podobny - jedziemy prosto, choć chcemy skręcić. Obowiązuje zasada: hamujemy z całej siły, kierownicą obracamy jak najbardziej płynnie i delikatnie. Kto jest winien?Kierowcy muszą pamiętać, że hamowanie powinno się odbywać w taki sposób, aby nie powodować zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego wszelkiego rodzaju gwałtowne hamowanie przed innym pojazdem jest niedopuszczalne. Kodeks drogowy nie zabrania wprawdzie mocnego hamowania w celu sprawdzenia, czy nawierzchnia jest śliska, ale trzeba to wykonać ze szczególną ostrożnością i tylko pod warunkiem, że w pobliżu nie znajdują się inni uczestnicy ruchu drogowego. Podczas jazdy należy pamiętać o zachowaniu bezpiecznego odstępu pomiędzy pojazdami. Niestosowanie się do tego powoduje, że jednym z częstszych zdarzeń drogowych szczególnie w miastach jest najechanie na tył jadącego przed nami samochodu. W tej sytuacji kierowca jadący z tyłu, który nie zdążył zahamować, jest winien kolizji drogowej. Jednak nie zawsze kierowca pojazdu będącego z tyłu jest sprawcą. Jeżeli prowadzący auto znajdujące się z przodu zacznie cofać, wówczas to on jest winien.Zgodnie z kodeksem drogowym każdy pojazd uczestniczący w ruchu drogowym ma być tak utrzymany, aby nie zagrażał bezpieczeństwu osób nim jadących ani innym uczestnikom ruchu. Co za tym idzie, każdy kierowca musi dbać o dobry stan także tych elementów, które mają bezpośredni wpływ na skuteczność hamowania. Dotyczy to nie tylko układu hamulcowego, lecz także ogumienia. Zużyte opony znacznie wydłużają odcinek potrzebny do zatrzymania samochodu. Jeżeli rzeczoznawca udowodni, że do wypadku doszło m.in. z powodu złego stanu któregoś z tych elementów, to kierowca stanie się winnym lub współwinnym kolizji.Sprawcą jest również ten prowadzący, który nie wyhamuje i najedzie na stojący pojazd. Dotyczy to zarówno pojazdów uczestniczących w ruchu (stojących na światłach czy autobusu będącego na przystanku), jak i samochodów, które zostały zaparkowane przy drodze.