Ciepło może jeszcze nie jest, ale pierwsi fanatycy słońca już jeżdżą z otwartym dachem i chwytają nieśmiałe oznaki wiosny. Ci najbardziej zatwardziali praktykują swoją „religię” w Maździe MX-5. Co sprawia, że ten samochód wyzwala w dorosłych osobach taki optymizm i dziecięcą radość z małych rzeczy?
Mazda MX-5 - zmienia perspektywę
MX-5 samo w sobie jest filigranowe i już to zmienia punkt widzenia – pozwala łatwiej doceniać drobne radości codzienności, jak choćby bezchmurne niebo po szarej zimie. Siedzi się bardzo nisko, w poczuciu zespolenia z autem i w przypadku testowanego egzemplarza – na opcjonalnym fotelu Recaro. Jest on skrojony pod szczupłych, warto się do niego przymierzyć przed zamówieniem pakietu za 7000 zł, który zawiera też rozpórkę przednich kielichów i zawieszenie marki Bilstein, czyniące resorowanie naprawdę twardym. Brać?
Nastawieni na torowe pojeżdżawki i tak będą woleli coś twardszego, a asfalty najpiękniejszych dróg naszego kraju rzadko bywają idealnie gładkie. Na progi spowalniające, studzienki i inne draństwa seryjne zawieszenie też nadaje się lepiej. Rezygnacja z pakietu Recaro wstydu nie przynosi, a jeśli wciąż wam mało komfortu, spróbujcie miększego Fiata 124 lub... zapomnijcie o roadsterze.
Wolnossące, 160-konne 2.0 jest jedynym wyborem, jeśli chce się mieć bogate wyposażenie SkyPASSION czy testowane topowe SkyFREEDOM. Bazowe 131-konne 1.5 występuje tylko w podstawowej wersji SkyENERGY, i to już od 89 000 zł. I znowu – małe potrafi dać dużo szczęścia (dla mnie absolutnie wystarczająco), ale większy silnik zapewnia go jeszcze więcej. Odnotowaliśmy 7-sekundowy sprint do „setki”, masę 1070 kg po zalaniu paliwa pod korek i ubywanie średnio 7 l co 100 km.
Przesunięty w stronę kabiny w celu lepszego rozkładu mas silnik żywo reaguje na gaz, przyjemnie się z nim jeździ zarówno spokojnie, na niskich obrotach, jak i – zgodnie z przeznaczeniem – wykręcając go do 6,5 tys. obr./min. Ale małe 1.5 kręci się jeszcze wyżej, jeszcze swobodniej i na co dzień po prostu częściej osiąga się te rejony obrotomierza. Szkoda tylko, że 1.5 nie ma „szpery”. Ale czujecie już, co chcę powiedzieć? MX-5 jest rzadkim przypadkiem, gdy wolałbym najtańszą i najsłabszą wersję niż pełen wypas z topowym silnikiem.
Czy tęskniłbym za którymś z luksusów SkyFREEDOM? Czujnik ruchu poprzecznego rzeczywiście się przydaje, gdy przy zamkniętym dachu cofamy z miejsca parkingowego – tylne okno jest małe, słupek duży, czyli widoczność kiepska. Z kolei system Bose zawiera głośniki w zagłówkach – gdy rozmawiamy przez system głośnomówiący, dźwięk płynie tylko... zza głowy. Dzięki temu po otwarciu dachu naszej konwersacji telefonicznej nie słyszy cała ulica. Każda wersja MX-5 cudownie lekko i bezpośrednio się prowadzi. Dobrze, że udogodnienia są dostępne, ale roadster Mazdy bez „przypraw” też smakuje wybornie.
Mazda MX-5 - to nam się podoba
Lekkie i bezpośrednie prowadzenie, wygodny ręczny mechanizm dachu, dobre hamulce, umiarkowane spalanie.
Mazda MX-5 - to nam się nie podoba
Wysoki hałas w kabinie przy prędkościach autostradowych, przeciętne materiały wykończenia wnętrza.
Mazda MX-5 - naszym zdaniem
Wiosna nadchodzi szybciej z MX-5 i już bazowa wersja ma wszystko, co potrzebne do szczęścia – polecam MX-5 za 89 000 zł. Za 30 000 zł więcej dostajemy moc i luksusy, ale nie gwarancję słońca. Oszczędność można przeznaczyć na podróże tam, gdzie ciepło.
Mazda MX-5 2.0 SkyFreedom - dane techniczne
Silnik: typ/cylindr/zawory | benzynowy/R4/16 |
Pojemność skokowa | 1998 cm3 |
Moc maksymlana | 160 Km/6000 obr./min |
Maksymalny moment obrrotowy | 200 Nm/4600 obr./min |
Napęd/skrzynia biegów | tylny/ręczna, 6-biegowa |
Długość/szerokść/wysokość | 3915/1735/1230 mm |
Rozstaw osi | 2310 mm |
Pojemność bagażnika | 130l l |
Masa rzeczywista/ładowność | 1070 kg/190 kg |
Prędkość maksymalna | 214 km/h |
Przyspieszenie 0-50/0-100 km/h | 2,3 s/7,0 s |
Elastyczność 60-100/80-120 km/h | 5,9 s (4. bieg)/8,0 s (5. bieg) |
Średnie spalanie testowe | 7,0 l/100 km |
Średnie spalanie producenta | 6,6 l/100 km |
Emisja CO2 | 154 g/km |
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna | 3 lata/12 lat |
Przeglądy | co 20 tys. km lub rok |
Cena testowanego egzemplarza | 120 900 zł |
.
Materiałowy dach składa się ręcznie, i to nawet bez wysiadania czy szarpaniny. Dopracowany mechanizm!
Wiele udogodnień jak na roadstera, ale kierownica ma, niestety, tylko pionową regulację, a plastiki są raczej niewyszukane.
Opcjonalne fotele Recaro są dość wąskie i mają sztywne boczki – raczej dla chudych
Dwulitrowy wolnossący silnik ma 160 KM, żywo reaguje na gaz i dla lepszego rozkładu mas został przesunięty ku kabinie.
Przyjemnie oporny i precyzyjny krótki lewarek potęguje przyjemność jazdy
Prosty w obsłudze system multimedialny ma ekran dotykowy, który jednak działa tylko na postoju.W czasie jazdy korzysta się z pokrętła.
Na chłodne wiosenne poranki: grzane fotele – od środkowej wersji wyposażenia.
Schowek jest między fotelami, a nie przed pasażerem. Uchwyty na kubki możnamocować w różnych miejscach kabiny.