Miniony rok przyniósł ogrom nowości wśród małych aut i crossoverów. Najświeższa Ibiza podniosła poprzeczkę w segmencie, dlatego też mieliśmy spore oczekiwania wobec jej „usuvionej” siostry – Arony. Jest o 8 cm dłuższa od Ibizy i aż o 11 cm wyższa. Szerokość pozostała bez zmian, za to z przodu siedzi się o 5 cm wyżej. Czy przez to wygodniej zajmuje się miejsce za kierownicą?
Z jednej strony tak, bo podczas wsiadania nie trzeba tak nisko opuszczać ciała i schylać głowy, gdyż otwór drzwiowy jest większy. Z drugiej – w Aronie trzeba pokonać wyższy niż w Ibizie próg, czyli bardziej unieść nogę. W dodatku nie zakrywają go drzwi – wysiadając, można sobie pobrudzić nogawkę. Narzekamy nie dlatego, że staliśmy się leniwi czy niedołężni, lecz ze względu na popularność aut tego typu wśród nieco starszych kierowców, którzy doceniają bezwysiłkowe wsiadanie.
Sama pozycja za kierownicą jest świetna, fotel też niezły, choć Seat poskąpił możliwości regulacji podparcia odcinka lędźwiowego i przesadnie pochylił zagłówek. Pewnie chodzi o zachowanie dystansu między Aroną a większą Ateką, jednak ta pierwsza gra w lidze cenowej Leona, a w nim – podobnie jak w wielu innych kompaktach – takie elementy są lepiej dopracowane.
Seat Arona 1.0 TSI - zaskakująco przestronny
Ibiza należy do najprzestronniejszych modeli w swojej klasie i Arona tę cechę jeszcze uwydatnia. Z tyłu wokół kolan przybyło odczuwalnie 3 cm miejsca. Także nad głową jest więcej przestrzeni niż w niejednym kompakcie czy nawet limuzynie klasy średniej. Spokojnie mogą tu podróżować dorośli pasażerowie w nieskrępowanej pozycji. Na bagaż zostaje 400 l – o 45 l więcej niż w Ibizie. Parametry kufra są porównywalne z konkurentami, jednak na rodzinne wyjazdy mogą okazać się niewystarczające. Małe kombi (np. Skoda Fabia) są pakowniejsze.
Kokpit Arony jest taki sam, jak w Ibizie. Zaletami przejęcia wskaźników i przełączników 1:1 są łatwa obsługa i czytelność. Wadą – wyłącznie twarde materiały wykończeniowe. Jest to o tyle dziwne, że już stara Ibiza miała miękką deskę rozdzielczą, a obecnie nawet Arona „nie zasługuje” na taką według księgowych. W wersji Xcellence wrażenie taniości częściowo rekompensują: chwytliwa, świetnie wykończona kierownica, srebrne panele wykończeniowe, duży ekran systemu multimedialnego i materiałowe boczki drzwi z ledowym podświetleniem. Całość jest solidnie wykonana i spasowana, nic nie hałasuje na nierównościach.
No właśnie, wyboje. Arona pokonuje je spokojniej i amortyzuje bardziej miękko niż siostrzana Ibiza. Zawieszenie ustawiono wyraźnie z naciskiem na komfort z pewną stratą dla prowadzenia. Arona, choć jeździ poręcznie, nie daje się wprowadzać w zakręty tak pewnie i bezpośrednio, jak niżej zawieszona i sztywniejsza Ibiza. Czuć wyższy środek ciężkości Arony i lekką gumowatość w układzie kierowniczym. O ile Ibiza kocha zakręty, o tyle Arona po prostu nimi nie gardzi. Wyższa budowa tego crossovera daje się też trochę we znaki na autostradzie – jest podatny na boczne podmuchy wiatru.
Seat Arona 1.0 TSI - jedyny silnik
Na razie Arona występuje tylko z 1.0 TSI o mocy 95 lub 115 KM. Za te 20 koni więcej Seat liczy 2700 zł. Warto dopłacić, bo z tym silnikiem jest zadziwiająco elastyczna. Można przyspieszyć do „setki” w mniej niż 10 s, ale sprzęgło wyraźnie nie lubi takiego pośpiechu, podczas ruszania trzeba też z wyczuciem traktować gaz. Spokojna noga skutkuje średnim spalaniem 6,3 l/100 km na pętli pomiarowej. W warszawskich korkach Arona zużyła jednak nawet 8,8 l/100 km. Na plus: niezła kultura pracy silnika i jego wyciszenie.
Choć opcje w Seacie rozsądnie wyceniono, to testowa, prawie kompletnie wyposażona Arona kosztowała aż 92 503 zł. Za Ibizę w identycznej specyfikacji trzeba by zapłacić o 10 600 zł mniej. Drogo jak na segment B. Z takim budżetem można wybrać 125-konnego Leona kombi 1.4 TSI w wersji Xcellence z kilkoma dodatkami. Może mniej modnego, za to wygodniejszego i praktyczniejszego.
Seat Arona 1.0 TSI - to nam się podoba
Świetny stosunek wymiarów kabiny do nadwozia, elastyczny silnik, łatwy w obsłudze kokpit, nowoczesne multimedia, 4-letnia gwarancja.
Seat Arona 1.0 TSI - to nam się nie podoba
Bardzo długa droga hamowania na zimowych oponach, paliwożerny silnik w mieście, dużo twardych plastików w kokpicie, dostępny tylko z 1.0 TSI.
Seat Arona 1.0 TSI - nasza ocena
Arona się Seatowi udała, a to ważny model dla marki ze względu na rosnącą popularność tego segmentu. Mocnym argumentem za nią jest kabina przestronniejsza niż w Citroënie C3 Aircross czy Oplu Crosslandzie X. Na ich tle cena przestaje odstraszać, jednak rozsądniejszym wyborem i tak będzie kompaktowe kombi, wcale nie słabsze czy uboższe.
Seat Arona 1.0 TSI Xcellence - dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | t. benz./R3/12 |
Pojemnośc skokowa | 999 cm3 |
Moc maksymalna | 115 KM/5000-5500 obr./min |
Maks. moment. obrotowy | 200 Nm/2000-3500 obr./min |
Skrzynia biegów/napęd | ręczna 6-biegowa |
Napęd | na przednie koła |
Prędkość maksymlana | 182 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,8 s |
Elastyczność 60-100 km/h | 7,8/10,5 s (4./5 bieg) |
Elastyczność 80-120 km/h | 11,0/14,4 s (5./6. bieg) |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne/gorące) | 48,6 m/49,9 m |
Hałas w kabinie przy 50/100/130 km/h | 59 dB/63 dB/68 dB |
Średnie spalanie testowe | 6,3 l/100 km |
Średnie spalanie producenta | 5,0 l/100 km |
Pojemność bagażnika | 400-1280 l |
Długość/szerokość, wysokość | 4138/1780/1552 mm |
Rozstaw osi | 2566 mm |
Masa rzeczywista/ładowność | 1190 kg/470 kg |
Cena podstawowa testowanej wersji | 69 200 zł |
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna | 4 lat/12 lat |
Przeglądy | co 30 ty. km lub 2 lata |
Cena testowanego auta | 92 503 zł |
.
Duży, 8-calowy ekran szybko reaguje na dotyk, ma dobrą grafikę i – na szczęście – pokrętła.
W dolnym położeniu podłogi powstaje niewielkie załamanie.
Arona to podwyższona, przestronniejsza i wygodniejsza Ibiza. Czy warto do niej dopłacić?
Do Arony wsiada się wygodniej niż do Ibizy, co mogą docenić starsi użytkownicy.
Kamera cofania ma dobrą jakość, czujniki parkowania działają precyzyjnie.
Dwukolorowe lakierowanie kosztuje tyle samo, co metalik – 2338 zł. Dach może być czarny lub szary.
Arona się Seatowi udała, a to ważny model dla marki ze względu na rosnącą popularność tego segmentu.
Z tyłu swobodnie usiądą nawet wysocy pasażerowie. Brakuje tylko podłokietnika.
Jeśli mielibyście mimo to przeoczyć przeszkodę, auto samo zahamuje w ostatnim momencie. System ten działa bardzo sprawnie, we wszystkich kierunkach i nie denerwuje.
Schowek przed pasażerem nie mieści kartki formatu A4 i nie jest podświetlany.
Fotele są dobre, ale niektórym może przeszkadzać pochylony zagłówek i słabe podparcie lędźwi, bez regulacji.
Arona jest aż o 11 cm wyższa od Ibizy. Prześwit wynosi 190 mm. Na krawężniki – starczy.
Trzycylindrowy silnik 1.0 jest zadziwiająco elastyczny, choć podczas ruszania specyficznie reaguje na gaz i nie lubi szybkich startów.
Wymiary i pojemność (400-1280 l) niemal takie same, jak w konkurencyjnym Citroënie C3 Aircross.