Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Audi A4 2.0, Ford Mondeo 2.0 Trend - Walka klas

Audi A4 2.0, Ford Mondeo 2.0 Trend - Walka klas

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Witamy w kompletnie nieoczekiwanym finale Ligi Mistrzów. Przyznajmy, żerównie dobrze przeciwko Juventusowi Turyn mogłaby stanąć drużynaNiezwyciężonych z Żabiej Wólki.Przecież Audi A4 to w segmencie autśredniej wielkości bezpośredni rywal takich tuzów jak Mercedes C czy BMWserii 3!

Audi A4 2.0, Ford Mondeo 2.0 Trend - Walka klas
Zobacz galerię (1)
Auto Świat
Audi A4 2.0, Ford Mondeo 2.0 Trend - Walka klas

Od wielu już lat stawia im czoło w różnych porównaniach i często wygrywa - choć BMW stanowi raczej pojazd wyjątkowy, a nowa klasa C bardzo się stara iść dokładnie w jego ślady.

A Mondeo?

Owszem, duży, sympatyczny samochód, ale "tylko Ford". Dla emerytów bez ambicji i gastarbeiterów. Czyżby? Najwyraźniej te czasy się skończyły, co dobitnie udowodniło porównanie nowego modelu z Kolonii z VW Passatem, Oplem Vectrą, Peugeotem 406 i Mazdą 626.

Powiedzieć, że w porównaniu tym wygrał, to mało. Ford rozniósł konkurencję. A przecież i tam startował z pozycji Niezwyciężonych z Żabiej Wólki. Tak więc wystawienie go przeciwko jednemu z trzech niekwestionowanych dotąd liderów klasy jest w pełni uprawnione.

Choć między Juve a Niezwyciężonymi występują nie tylko różnice klasy, ale i finansowe. Z pewnością dzisiejsi nasi konkurenci także grają w zupełnie innej lidze pieniężnej. Najtańsze porównywalne z Mondeo Audi (brzmi to straszliwie, ale to prawda, model podstawowy A4 ma silnik 1.6 o mocy 102 KM) to model właśnie 2.0 (131 KM)Wyposażony seryjnie w automatyczną klimatyzację z rozdziałem na kierowcę i pasażera, ABS, ESP i 6 airbagów kosztuje prawie 93 tysiące zł. Mondeo z pewnością wciąż pozbawiony jest aury "arystokracji" samochodowej, za to w wersji Trend 2.0 (145 KM) kosztuje 77 900 zł.

Aby wyrównać szanse, dokupiliśmy doń jeszcze ESP za 2900 zł. To razem 80 800 zł.I za te 13 tysięcy mniej dostajemy od Forda o wiele więcej samochodu. Mierząc 4,73 m, Mondeo jest o 18 cm dłuższe od A4 i ma przy tym o 10 cm większy rozstaw osi!

Efekt: przednie fotele można jeszcze porównywać, tu Audi ma nawet pewną przewagę - choć nie pod względem przestronności. Za to z tyłu nasz obrońca tytułu mistrza przegrywa wręcz sromotnie.

Nawet w klasie wyższej trudno znaleźć więcej miejsca na tylnej kanapie niż w Fordzie - nawet wśród kompaktów zaś trudno znaleźć go mniej niż w Audi.

Na dodatek - i to już rzecz kompletnie niezrozumiała - Audi wymaga dopłaty i specjalnego zamówienia, by model A4 miał składane oparcie tylnej kanapy! Dopiero zapłaciwszy ok. 110 zł będziemy mogli powiększyć jego 445-litrowy bagażnik. W Fordzie składana i dzielona kanapa tylna to standardJego kufer zaś nawet przy pełnowymiarowym kole zapasowym jest o jeden śpiwór większy niż w A4 (450l, przy kole dojazdowym 500). Bez żadnych dyskusji więc wielkość czy przestronność nie są wyznacznikami "arystokratyczności" Audi.

Zdecydowanie bardziej wskazuje na to połączenie fantastycznej jakości wykończenia, ergonomii i funkcjonalności oraz dbałości o detale. Dzięki temu w kabinie Audi panuje rzeczywiście atmosfera luksusowego klubu dla lordów.

Pozycja za regulowaną dwupłaszczyznowo kierownicą jest po prostu idealna, choć warto doinwestować około 800 zł w jej skórzane obicie. Przednie fotele mogą służyć jako wzór konstrukcyjny siedzeń: są dość twardo obite, ale komfortowe, świetnie podpierają w skręcie, mają długie siedziska.

Tylna kanapa zaś...No cóż, zdecydowanie do przednich foteli nie dorasta. Przednie siedzenia Forda oferują komfort i podparcie na co najmniej (!!!) równie dobrym poziomie, natomiast tylna kanapa zapewnia po prostu niebywale wysoki komfort podróżowania.

Tu siedzi się głęboko, dość wysoko, a kabina jest o wiele szersza

Także Mondeo jest "urządzony" naprawdę ze smakiem, brakuje mu może nieco pewności siebie, którą emanuje na przykład deska rozdzielcza Audi.

Zauważmy przy tym, że ogromna funkcjonalność i najwyższa jakość kokpitu w A4 nie wykluczają bardzo dyskusyjnego poziomu estetycznego. Mowa tu o ponurej kolorystyce i wysokim spiętrzeniu deski o formacie muru.

Mondeo sadza nas przed o wiele lżejszą, nie narzucającą się deską rozdzielczą. Można tu jednak - fakt, że z trudem i po dłuższych poszukiwaniach - znaleźć pewne niedoróbki, szczególnie tam, gdzie nie zagląda się często.Ford ogólnie nie osiąga (jeszcze!) takiego poziomu precyzji wykończenia, pozwala sobie na przykład na luźne wrzucenie wykładziny do bagażnika czy brak wewnętrznego uchwytu do zamykania jego klapyTakże wymyślony przez Forda patent zabezpieczania maski silnika (otwieranej tylko kluczykiem) jest w sumie denerwujący. Podobnie jak zbyt małe lusterka boczne. Oczywiście, ich rozmiary są funkcją szerokości auta, większej od Audi o prawie 5 cm - i to przy większych lusterkach bocznych A4!

Ale - i to jest największe, rzec by można: absolutne, zaskoczenie - to już jest wszystko, czym można by próbować wyjaśniać różnice klasowe między A4 a Mondeo. Bo pod względem silnikowym i zawieszeniowym oba te auta grają w jednej lidze, nawet z lekką przewagą Forda.

Nowy dwulitrowy silnik Mondeo to jednostka bardzo harmonijna, o wysokiej kulturze pracy, zrywna i chętnie wchodząca na obroty. Na dodatek połączona z bliską ideału skrzynią biegów.

Jest ona nie tylko doskonale zestopniowana, ale również znakomicie pracuje - tu biegi właściwie wchodzą same. W Audi jest bardzo podobnie, choć 20-zaworowy silnik jest mniej zrywny, za to nieco elastyczniejszy na wyższych biegach.

Także i tu skrzynia biegów jest niemal perfekcyjnaJeśli chodzi o układ jezdny, to Audi jest - kolejny paradoks - bardziej usportowionym autem w tym porównaniu. Oznacza to twardsze zawieszenie, które przenosi na pasażerów krótkie nierówności.

Nie powoduje to dyskomfortu, ale jest wyraźnie wyczuwalne. Mondeo również jest dość twarde, ale bez większej przesady można powiedzieć, że jadąc tym autem, nierówności się widzi - ale ich nie czuje.

Układy kierownicze są porównywalne, choć Mondeo oferuje więcej "czucia" jezdni. Dzięki większym rozmiarom karoserii Ford w ogóle sprawia wrażenie bardziej komfortowego auta.

Tym bardziej że po zakrętach jeździ z wielką precyzją, trzymając się dokładnie toru jazdy i nigdy nie popadając w nerwowość. Mięciutko funkcjonujący system ESP niemal w ogóle nie ma co robić.

Już prędzej w A4 - choć tu ESP atakuje samochód jakby za późno, w ostro jeżdżonych zakrętach zdarza się, że zanim zadziała, trzeba już "łapać" wypadający z łuku tył.

Jak daleko poszedł rozwój aut klasy średniej, najlepiej widać po wynikach prób hamowania. Oba testowane auta miały system BAS (wspomaganie hamowania awaryjnego), ale to nie dzięki BAS-owi (pomagającemu tylko kierowcy w bardziej konsekwentnym trzymaniu hamulca podczas "podbramkowych" sytuacji) uzyskane rezultaty rzucają na kolana: w najlepszej próbie Audi uzyskało od 100 km/h do zatrzymania 38,2 m, zaś Ford 37,2! Jeszcze kilka lat temu producenci elitarnych, wyczynowych aut świętowali, jeśli ich wyroby potrafiły się wykazać taką skutecznościąA jeśli mowa o świętowaniu, to chyba w Kolonii odbędzie się teraz fiesta - bo Mondeo stawił czoło najtrudniejszemu rywalowi i wyszedł z tego jako niekwestionowany zwycięzca.

Największy problem będzie teraz mieć fordowski dział reklamy i marketingu. Bo trzeba będzie naprawdę się pogimnastykować, żeby do świadomości potencjalnych klientów dotarły wyniki tego porównania.PodsumowanieNo i proszę, kto mówił, że się nie da? Mondeo pokonało uczciwie i bezdyskusyjnie Audi A4 i tym samym zostało mistrzem klasy średniej. Ale co właściwie oznacza tu "klasa średnia"? W obu samochodach mamy do czynienia z najwyższych lotów technikami konstrukcyjnymi.

W Mondeo największe wrażenie robi sportowe zachowanie przy ogromnie wysokim komforcie, przestronność wnętrza i cena. W Audi na tym tle zaimponować może już tylko perfekcja wykończenia i ciężko wypracowana renoma.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków