Nieczęsto zdarza się, by testowany samochód otrzymał tak jednoznacznie pozytywne oceny. Czytelnik jeżdżący Cruzem uznał go za pojazd niemal pozbawiony wad! Czy to nie jest podejrzane? Lektura dziennika testu rozwiewa tego rodzaju wątpliwości: opinie zostały poparte szczegółowym opisem zalet auta, które dobry występ w tym teście zawdzięcza temu, że świetnie trafia w potrzeby polskiej rodziny. Jest praktyczne, przestronne, oszczędne, dobrze wyposażone i nieprzesadnie drogie.
Testowany Chevrolet Cruze miał dwulitrowy silnik wysokoprężny o mocy 163 KM, współpracujący z manualną skrzynią biegów. Importer tej marki nie uznaje kompromisów w dziedzinie bezpieczeństwa, czego dowodem jest obecność sześciu poduszek powietrznych oraz systemu dynamicznej kontroli stabilności. W wersji wyposażeniowej LS auto ma wszystko, co niezbędne do komfortowego użytkowania.Przednie szyby i podgrzewane lusterka sterowane są elektrycznie. Nie zabrakło również radia z odtwarzaczem MP3 i czterema głośnikami oraz klimatyzacji.
Grzegorz – nasz czytelnik sprawdzający Cruze’a w tym odcinku serii „Nasi czytelnicy testują Chevrolety” – przychylnie ocenił stylistykę nadwozia samochodu. Jego zdaniem auto prezentuje się bardzo elegancko i może się pochwalić stonowanym, ponadczasowym designem. To ważne, że wygląd pojazdu jednoznacznie kojarzy się z rodzinną limuzyną, bo do takiej właśnie roli auto zostało zaprojektowane.
Również wnętrze nie zawiodło czytelnika. Okazało się wystarczająco przestronne dla czteroosobowej rodziny – tylko trzeci pasażer kanapy podróżuje mniej wygodnie niż pozostali, jednak taka sytuacja występuje w znakomitej większości aut, stąd trudno to uznać za wadę. Na pochwałę zasłużyły także rozplanowanie miejsca kierowcy oraz czytelne wskaźniki i proste w obsłudze instrumenty. Także wzornictwo wnętrza uzyskało wysoką ocenę. Montaż okazał się solidny, choć ogólne pozytywne wrażenie zepsuły trochę twarde plastiki w kokpicie.
O tym, że Chevrolet jest marką dla praktycznych kierowców, którzy wygodę prowadzenia przedkładają nad udziwnione czy ekstrawaganckie linie nadwozia, świadczą dobra widoczność do przodu oraz duże lusterka zapewniające świetną kontrolę sytuacji za pojazdem. Do rodzinnego wizerunku sedana pasuje pojemny bagażnik, ale niewielki otwór załadunkowy, a także wnikające do środka zawiasy ograniczają jego funkcjonalność.
„Super, silnik ciągnie jak szalony!” – cytat z dziennika testu najlepiej oddaje potencjał jednostki napędowej. Czytelnik testujący Chevroleta nie był do końca bezkrytyczny i dodał: „Moc pojawia się jednak z pewnym opóźnieniem. Silnik ciągnie już od 1000 obr./min, jednak wgniatać w fotel zaczyna od 2000 obr./min”.Samochód okazał się znakomicie wyciszony, ale precyzję zmiany biegów Grzegorz uznał za jego słabszy punkt.
Precyzyjnie działa układ kierowniczy o dobrze dobranej sile wspomagania. Sprężyste, a jednocześnie komfortowe jest zawieszenie, auto cechuje się też bardzo dobrym prowadzeniem na prostej i na zakrętach.
Chevrolet podczas testu Grzegorza spalał średnio 6,1 l/100 km, na trasie zużycie paliwa spadało do 5,7 l/100 km. Uznania nie zdobyły natomiast krótkie okresy międzyprzeglądowe: ASO trzeba odwiedzać co 15 tys. km.
PODSUMOWANIE - Cruze to eleganckie auto. Ma dynamiczny i oszczędny silnik, komfortowo resoruje. Wnętrze jest przestronne, a kokpit prosty w obsłudze. Gdybym miał kupić tego Chevroleta, chciałbym mieć możliwość zamówienia „automatu”.Czytelnik „Auto Świata” Grzegorz Kania