Naprawdę duże pieniądze zarabia się na... biednych. Amerykańska sieć najtańszych supermarketów Walmart to najlepszy tego dowód – według ekonomicznego magazynu „Fortune” firma jest trzecim na świecie przedsiębiorstwem pod względem wielkości rocznego obrotu. Gdy w 1999 roku Renault kupiło rumuńską Dacię, nie ukrywano, że nowa marka ma zaistnieć na tzw. rynkach rozwijających się, czyli po prostu wszędzie tam, gdzie motoryzacja kojarzy się co najwyżej z motocyklem albo skuterem.

To, że w tak zwanym międzyczasie marka na dobre zadomowiła się na rynku zachodniej Europy, jest przede wszystkim zasługą rządów państw europejskich, które premiowały wycofywanie z ruchu starych samochodów dużym bonusem przy zakupie nowego (premia szrotowa). Wtedy właśnie Europejczycy na dobre rozsmakowali się w tanich i prostych autach „made in Romania”.

Szefowie Dacii (a właściwie Renault) zweryfikowali swoje pierwotne plany rozwoju i postanowili uczynić markę globalną, bez żadnych terytorialnych wyjątków. Takie podejście do sprawy wymusza znaczące rozbudowanie oferty – sam Logan oraz bazujące na nim Sandero i Duster to stanowczo za mało. Dlatego też jeszcze w tym roku czekają nas premiery nowych modeli z logo rumuńskiej firmy.

Oto szczegółowy plan na najbliższe 5 lat:

  • Lodgy, van, początek 2012 r.;Popster, auto osobowo-dostawcze, koniec 2012 r.;Logan II, koniec 2012 r.;lifting Sandero, początek 2013 r.;lifting Logana Pick-Up, połowa 2013 r.;Logan II MCV, koniec 2013 r.;lifting Dustera, 2014 r.;Duster pikap, 2014 r.;l Sandero II, 2015 r.;miejskie auto Citadine, 2015 r.;samochód klasy średniej, 2015 r.;Duster II, 2017 r.

Na pierwszy ogień pójdzie van Lodgy, którego produkcja ze względu na koszty i duże obłożenie fabryki w Pitesti ma się odbywać w marokańskim Tangerze. Pod koniec roku zadebiutuje druga generacja Logana – auta, od którego zaczęło się nowe życie marki. Koncern zapowiada, że samochód pozostanie wierny pierwotnym założeniom, a więc nadal będzie tanim, obszernym sedanem dla 5 osób, choć specjaliści z Dacii szykują niespodziankę – lista wyposażenia standardowego zostanie znacznie rozszerzona, a cena ma pozostać mniej więcej na tym samym poziomie. W Europie Zachodniej Logan kosztuje blisko 9 tys. euro, u nas jest jeszcze tańszy (od 29 900 zł), ale w wyposażeniu nie znajdziemy np. wspomagania kierownicy, bocznych poduszek powietrznych ani ESP.

Zarówno Lodgy, jak i Logan II będą pierwszymi modelami bazującymi na nowej, funkcjonalnej płycie podwoziowej. Co do zasady będzie się ona charakteryzowała podobnymi właściwościami jak modułowa platforma MQB Grupy Volkswagena – z tych samych „klocków” można zbudować samochody o zupełnie różnych wymiarach, napędach i przeznaczeniu.

Na nowej platformie zostanie skonstruowany także Popster LCV – auto osobowo-dostawcze, które wymiarami i zastosowaniem będzie zbliżone do Kangoo. Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że takiego pojazdu w ofercie Dacii najbardziej brakowało, bo choć obecny Logan MCV to pojemne auto, jednak nadwozie kombi oznacza długą i niską powierzchnię ładunkową, a to nie każdemu szukającemu samochodu wielozadaniowego musi odpowiadać.

Jesteśmy tylko ciekawi, jak firma ma zamiar uniknąć wewnętrznej konkurencji. W tym segmencie walory użytkowe odgrywają pierwszorzędną rolę, a postrzeganie marki stoi na dalszym planie. Jedno jest pewne: podobnie jak Lodgy, także Popster będzie wytwarzany w Afryce, zatem cena okaże się z pewnością atrakcyjna w stosunku do konkurencji.

Oczywiście, jeśli chce się zbudować silną pozycję rynkową, w ofercie nie można pominąć modelu klasy średniej. Auto, dla którego nie wybrano jeszcze nazwy, będzie mierzyło 4,7 m długości. Najprawdopodobniej na rynku zadebiutują dwie wersje nadwoziowe: sedan i kombi. Pierwsza odmiana trafi przede wszystkim na rynki azjatyckie, gdzie nadwozia inne niż sedan są wyjątkami. Druga – do Europy, a tu Dacia chce walczyć ceną. Premiera w 2015 roku.