Decydujące spojrzenie

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Spotkanie z nieznajomą, pierwsze ciekawe spojrzenia, rozmowy o niczym prowadzone, by wyczuć "przeciwnika". Czy jednak coś zaiskrzy, uzależnione jest od tego, czy wszystko nam się podoba, czy partnerka ma w sobie coś niepowtarzalnego, niekoniecznie uchwytnego dla osoby postronnej.

Podobnymi regułami kierujemy się przy wyborze samochodów. To, czy od razu stwierdzimy: "Tak, ten rzeczywiście jest ładny!" zależy od pierwszych kilku chwil. Reszta to już tylko upewnianie się w i tak niezmiennym założeniu, że właśnie ten a nie inny model jest dla nas najodpowiedniejszy.Z takich reakcji doskonale zdają sobie sprawę projektanci. Silne nawiązanie designem nadwozia do modeli "607" i przede wszystkim rynkowego bestselleru "206" już na starcie daje nowemu Peugeotowi bardzo dobrą pozycję wyjściową. Jednak wygląd zewnętrzny to nie wszystko. Czym jeszcze oprócz ładnej karoserii chcą nas przekonać do swojego produktu francuscy inżynierowie?Po wejściu do auta zaskakuje nas przestronność - tu rzeczywiście czujemy się prawie jak w minivanie. Różnica tkwi w wysokości umieszczenia foteli - o ile w Renault Scénicu siedzi się trochę wyżej niż w klasycznym aucie osobowym, o tyle w Peugeocie nie mamy wrażenia patrzenia z góry na wszystko, co się dookoła dzieje. Dolna krawędź szyby jest poprowadzona daleko w przód, co dało jeszcze więcej miejsca. W wytłoczonym zagłębieniu górnej części deski rozdzielczej możemy położyć drobne przedmioty, bez obawy o ich wypadnięcie na ostrzejszym zakręcie. Peugeot, podobnie jak inni producenci, rozgląda się po samochodowym światku i stara się przejąć najciekawsze i najbardziej funkcjonalne rozwiązania z wielu marek. W fotelu pasażera z przodu, podobnie jak w Mazdzie 626 i 323, można złożyć oparcie - w ten sposób uzyskamy praktyczny stolik. Schowek pod airbagiem pasażera jest duży (można w nim zmieścić do 4 litrowych butelek). Na niezbędne drobiazgi do dyspozycji mamy masę mniejszych bądź większych półek, szufladek itp. Bagażnik o pojemności 341 litrów jest już raczej przeciętny i może okazać się za mały, by pomieścić coś więcej niż tylko podręczne bagaże wszystkich podróżnych. Kokpit samochodu w testowanej przez nas wersji był wykonany z tworzyw w dwóch kolorach (granatowym i czarnym), co w połączeniu z aluminiowymi wstawkami bardzo ożywiało wnętrze pojazdu. Czołowa płaszczyzna deski rozdzielczej płynnie przechodzi w boczki drzwi. Plastiki zastosowane w "307" są czymś pośrednim pomiędzy tymi z luksusowej "607" a bardziej popularnej "206". Trochę gorzej z obiciami siedzeń - przy tej cenie pojazdu przydałby się przynajmniej welur.Skojarzenia z minivanami dotyczą także komfortu podróżowania, zwłaszcza na tylnej kanapie. Duży rozstaw osi zapewnia wygodną pozycję pasażerów, pod warunkiem że z przodu nie zasiądą osoby powyżej 1,85 metra wzrostu. Siedzenia mogłyby być bardziej miękkie i trochę lepiej wyprofilowane. Podróżni tylnej kanapy na ciasnych łukach muszą pomagać sobie trzymaniem się za uchwyty przy górnej krawędzi drzwi. Płaskie siedzisko kanapy ma także swoją zaletę - jeśli zasiądzie na nim trójka podróżnych, osoba siedząca na środku nie będzie się czuła jak "piąte koło u wozu".16-calowe aluminiowe felgi, niskoprofilowe opony o szerokości 205 i 2-litrowy silnik o mocy prawie 140 KM obiecują sportowe osiągi. Rzeczywiście, auto wygląda bardzo groźnie, jednak po kilku chwilach okazuje się, że jednostka została "ugrzeczniona". Nie można oczywiście powiedzieć, że silnik jest za słaby, ale fabryczne 9,8 sekundy do "setki" jest chyba zbyt optymistyczne. Powodem tego jest przede wszystkim spora masa - ponad 1200 kg, co odbija się także na zużyciu paliwa - w mieście dochodzącym nawet do 11 litrów. Nie bez znaczenia na przyspieszenia pozostaje także długie zestopniowanie skrzyni biegów. Na pocieszenie mechanizm zmiany przełożeń działa bardzo precyzyjnie i lekko.Bardzo mocną stroną testowanego Peugeota było zawieszenie. Kierowcy odnosili wrażenie, że w aucie można było spokojnie zamontować znacznie mocniejszy silnik, bez obawy o bezpieczeństwo. Co prawda elektroniczne systemy, jak ASR (zapobiegający buksowaniu kół) czy ESP (kontrola stabilności jazdy) są na razie niedostępne, ale auto jest bardzo posłuszne woli prowadzącego. Jedynym minusem jest dość głośna praca tego układu, co niezbyt korzystnie wpływa na komfort jazdy.Peugeot 307 2.0 w wersji XS kosztuje prawie 60 tys. złotych. W standardzie m.in. 6 airbagów, elektrycznie sterowane lusterka i szyby z przodu, centralny zamek, radioodtwarzacz.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków