Segment B w Europie jest niezwykle ważny dla Peugeota. Francuska marka zwiększyła swój w nim udział ponadtrzykrotnie w ciągu ostatnich 7 lat, a nowego modelu 207 sprzedano już prawie 160 tysięcy sztuk. Co ważne, zwiększa się stale udział w tym segmencie aut z silnikami o mocy przekraczającej 130 KM - w 1998 było to 5700 aut, w roku ubiegłym liczba urosła do 85400 sztuk. Dlatego też priorytetowe znaczenie miało wyposażenie nowego 207 w silnik stworzony wspólnie z BMW, do którego elementy wytwarza fabryka PSA w Douvrin, a montaż prowadzi wytwórnia silników BMW w brytyjskim Hams Hall.

Silnik ten, jeden z czterech czterocylindrowych owoców kooperacji, to jednostka o pojemności 1,6 litra, 16 zaworach, bezpośrednim wtrysku benzyny (ciśnienie 120 barów, szyna podobna do common rail wykonana z nierdzewnej stali) i turbodoładowaniu sprężarką o prędkości obrotowej 220 tys. obr./min (ciśnienie 0,8 bara), osiąga moc 150 KM i maksymalny moment obrotowy 240 Nm przy zaledwie 1400 obr./min. W silniku zastosowano technologię analogiczną do Valvetronic BMW (zmienne czasy otwarcia zaworów dolotowych), pompę olejową o zmiennym wydatku (technologia BMW) i skorzystano z długiego doświadczenia PSA w zakresie bezpośredniego wtrysku benzyny oraz turbodoładowania silników z zapłonem iskrowym.

Nowy silnik, oznaczony kryptonimem EP6DT, albo nazwą handlową THP (Turbo Haute Pression - turbo wysokociśnieniowe), na papierze gwarantuje znakomite osiągi - setka w 8,1  sekundy, prędkość maksymalna 210 km/h. A jak jest w praktyce? Zacznę od pozycji za kierownicą - w tym Peugeocie wreszcie siedzę normalnie, oparcie fotela można ustawić zupełnie pionowo, relacje między kierownicą, fotelem, dźwignią zmiany biegów i pedałami są prawidłowe, ktoś więc odrobił lekcje w odpowiednim dziale konstrukcyjnym. Dobry początek.

Po uruchomieniu silnika nic wielkiego się nie dzieje, jego brzmienie, także pod obciążeniem, nie sugeruje wyraźnie sportowego charakteru, to raczej kulturalne mruczenie, które nie zmęczy po kilku godzinach autostradowej podróży. Załączam pierwszy bieg 5-stopniowej skrzyni i jazda. Trafia mi się od razu rzadki we Francji kawałek naprawdę kiepskiej nawierzchni i natychmiast widać wyraźnie, że nadwozie jest sztywne i solidne. Jak daleko Peugeot zaszedł od miękkiego niczym mokra szmatka nadwozia Peugeota 205… ale z tamtego auta jednak coś pozostało.

Podwozie najmocniejszej obecnie wersji Peugeota 207 zestrojono tak, że przy szybkiej jeździe jego dominującą cechą jest subtelna nadsterowność, nad którą czuwa stale włączone ESP (nadsterowność jest łatwiejsza do opanowania przez ESP niż podsterowność). Trzeba przyznać, że kalibracja ESP firmy Teves jest rewelacyjna - system nie zabija płynności szybkiej jazdy i sprawdza się nawet na wrednej nawierzchni pokrytej drobnym żwirem. Reakcje auta są w każdej sytuacji przewidywalne, może nim jeździć nawet średnio wprawny kierowca i nie zrobi sobie krzywdy. Nie jest to hardcore’owy model GTI, mogący bezpośrednio konkurować z choćby nowym Clio RS, ale pojawienia się takiego auta możemy się bezpiecznie spodziewać - rezerwy w silniku istnieją (o takiej wersji silnika pisałem przy okazji prototypu 20Cup).

Nie ma w nowym Peugeocie zbyt wiele wariactwa, to dorosłe, cywilizowane auto, które sprawdzi się podczas dojazdów do pracy i na długich przejazdach po autostradzie. Silnik sprawnie ciągnie samochód w każdym zakresie obrotów - sztywna skrzynia korbowa z diesla produkowanego w Douvrin przyczynia się do zauważalnej redukcji drobnych wibracji. Momentu obrotowego jest tyle, że w wielu sytuacjach można zapomnieć o zmianie biegu na niższy i nic się nie dzieje. Przy spokojnej, ale szybkiej jeździe zużycie paliwa sięga 8 l/100 km, przy jeździe w stylu oesowym nawet przekracza 13 l/100 km, choć to raczej wyjątek, bo szanse na taką jazdę na europejskich drogach są coraz mniejsze.

Zawieszenie fajne, hamulce kompetentne, silnik sprawny… pretensje mam największe do elektrycznego wspomagania układu kierowniczego. W systemie produkowanym przez japońską firmę Kayaba użyto rozwiązania tłumienia drgań działającego w taki sposób, że silnik wspomagania generuje ruchy kolumny kierownicy w przeciwfazie do drgań pochodzących od kół (z oponami Pirelli PZero Nero 245/45 R 17). W pewnych sytuacjach, przy szybkiej jeździe po drodze o podłużnych nierównościach, na kierownicy pojawiają się dziwne siły, które chwilami ciągną kierownicę - delikatnie acz zauważalnie - w trudnym do przewidzenia kierunku. Podobno nikt oprócz mnie nie zwrócił na to uwagi, ale trudno: niesympatyczna nieliniowość tu jest i basta. W tak harmonijnie skonstruowanym samochodzie tym bardziej mnie drażni.

Grzeczne turbo od Peugeota mimo tego zasługuje na pozytywną ocenę. Polecam paniom, które lubią szybkie hatchbacki i ambitnym panom o przeciętnych umiejętnościach jeździeckich - w tym aucie każdy poczuje się jak mistrz… Entuzjaści poczują niedosyt, ale nie dla nich stworzono to auto.