Samochody hybrydowe oglądane podczas salonów samochodowych i prezentowane wówczas na monitorach są już tak rozpowszechnione, że na osobach bywających na międzynarodowych targach nie robią żadnego wrażenia. Jednak co innego oglądać taki pojazd na filmach i animacjach komputerowych, a co innego zasiąść za kierownicą. Dlatego przed rozpoczęciem prób drogowych, nie ograniczaliśmy się do ustawienia fotela, lusterek i "w drogę".

Zaczęliśmy od dokładnego zapoznania się z rozplanowaniem kokpitu. A trzeba przyznać, że jest on tak nowatorski jak zastosowany w Priusie napęd. O ile wszystkie przełączniki na panelu drzwi i koło kierownicy są identyczne jak w każdym samochodzie, to nowością jest duży ekran znajdujący się na centralnym miejscu deski rozdzielczej między kierowcą i pasażerem. Na ekranie tym są informacje odnośnie nastaw klimatyzacji, radio i parametrów jazdy, a innowacją jest fakt dotykowego przełączania wszystkich ustawień. Wystarczy tylko dotknąć widniejącą na ekranie ikonę, aby zmienić temperaturę klimatyzacji, siłę i kierunek nadmuchu lub przełączyć radio. Jeszcze bardziej zaskakujący i tajemniczy jest schemat ukazujący się na ekranie, na którym między  czterema kołami, zaznaczono silnik spalinowy, silnik elektryczny i baterię akumulatorową.

Gdy poznaliśmy rozplanowanie poszczególnym elementów wystarczyło tylko nacisnąć przycisk uruchomienia silnika (odpalenie nie jest kluczykiem z metalowym sztyftem, ale wystarczy wsunąć pilota otwierania drzwi do odpowiedniej szczeliny, a następnie uruchomić jednostkę przyciskiem) i ... pierwsze zaskoczenie. Silnik nie pracuje.

Tymczasem układ elektroniczny uaktywnił już silnik elektryczny (stąd brak odgłosu pracy) i po włączeniu biegu i dodaniu gazu pojazd rusza z miejsca. Start z wykorzystaniem silnika elektrycznego wynika z faktu, że ma on moment obrotowy 400 Nm w zakresie 0-1200 obr/min. Tym samym podczas gdy każda jednostka spalinowa, aby ruszyć z miejsca musi posiadać wyższe obroty (stąd przy ruszeniu głośniejsza praca silnika), w Priusie już po starcie mamy wysoki moment obrotowy pozwalający na pokonanie oporów toczenia, czy wzniesienia. Interesująca jest także sama dźwignia zmiany biegów. Nie jest ona, jak w klasycznym automacie, ustawiana w następujących po sobie pozycjach. W Priusie małym joystikiem wskazujemy na kierunek jazdy (przód D, lub tył R), joystik wraca na położenie pierwotne i już możemy rozpocząć jazdę.

Po zwiększeniu prędkości automatycznie załącza się silnik spalinowy (jednostka ma 1500 ccm i moc 78 KM) i pojazd jedzie jak klasyczny model benzynowy. Gdy gwałtownie dodamy gazu, wówczas pracę silnika benzynowego wspomaga jednostka elektryczna. Ta współpraca obydwu jednostek napędowych jest możliwa dzięki zastosowaniu przekładni planetarnej i elektronicznego układu nadzorującego przepływ momentu napędowego z kół sprzęgniętych z silnikiem spalinowym i kół połączonych z silnikiem elektrycznym. To połączenie przekazania napędu jest tak dopracowane, że podczas normalnej eksploatacji kierowca nie wyczuje jaki napęd jest w danej chwili załączony. Informują o tym jedynie wskazania na -opisanym wcześniej- centralnym wyświetlaczu. Dzięki tym obrazom możemy dowiedzieć się, że prąd pobierany jest z akumulatora i poprzez silnik elektryczny napędzane są koła, silnik spalinowy napędza koła lub dodatkowo oprócz kół jezdnych napędza również silnik elektryczny, działający jak prądnica i ładujący akumulator. Najdziwniejsze jednak gdy ściągniemy nogę z gazu. Wówczas to wyłączone są silnik spalinowy, a elektryczny jest napędzany od kół jezdnych i doładowywany jest akumulator.

Pomimo "kosmicznego kokpitu" i nowatorskiego systemu napędu, Prius jest normalnym samochodem klasy średniej. Ma on długość 445 cm, rozstaw osi 270 cm i  szerokość 175 cm, a wielkość bagażnika wynosi 408 litrów. Jednak pomimo wielkości porównywalnej z Corollą Wagon, dzięki napędowi hybrydowemu i opływowej karoserii (współczynnik Cx = 0,26), pojazd zużywa minimalne ilości paliwa. Wprawdzie producent podaje średnie zużycie na poziomie 4,3 l/100 km, a podczas testu udało się uzyskać 4,8 l/100 km, ale i tak jest to szokująco mała wartość. Również na trasie Warszawa-Kraków, pomimo kontroli walorów jezdnych (jak sprawdzono prędkość maksymalna 170 km/h nie jest tylko wartością katalogową, ale rzeczywistą), pojazd spalił 5,9 l/100 km. Zważywszy, że przy takiej samej jeździe inne pojazdy spalają ponad 10 l/100 km, Prius jest naprawdę oszczędny.

Można powiedzieć, ze Toyota Prius to samochód ekologiczny Dzięki wykorzystaniu na postoju i przy ruszaniu silnika elektrycznego, nie ma największej w czasie eksploatacji emisji spalin. Wykorzystanie dwóch źródeł napędu pozwala zminimalizować emisję szkodliwych związków i zaoszczędzić paliwo. Ciekawym rozwiązaniem jest fakt ładowania akumulatorów w czasie normalnej jazdy, przez co nie ma potrzeby "podłączać" samochodu do prądu. Niestety za techniczne nowinki trzeba słono zapłacić.

Koszt zakupu Toyoty Prius to minimum 103 000 zł. Jednakże za kwotę o 20 000 zł niższą można zakupić Corollę kombi z silnikiem Diesla 116 KM. Tym samym aby odczuć oszczędność jazdy hybrydą najpierw musimy zużyć paliwo za 20 000 zł. Różnica spalania wg katalogu wynosi ok. 1,5 litra (Prius 4,3 l/100 km. Corolla 5,7 l/100 km), a przyjmując jednakową cenę etyliny i oleju napędowego 4 zł, to oszczędność jazdy Priusem wynosi 6 zł na 100km. Tym samym gdybyśmy zaoszczędzone przy kupnie 20 000 zł przeznaczyli na pokrycie wyższego spalania, to ... nigdy nie odczujemy zysku z eksploatacji Priusa.

Tym samym pomimo, że Prius jest oszczędny podczas eksploatacji, podczas zakupu jest jedynie "kosmiczną zabawką", którą mogą zakupić jedynie najbogatsi...