Subaru Justy - znaczek na masce może mylić
Znaczek na atrapie chłodnicy przekonuje, że tak. Trzeba jednak pamiętać, że debiutujące właśnie Subaru Justy to bliski "krewniak" Daihatsu Siriona. Oba auta różnią z zewnątrz tylko szczegóły. Mało miejsca dla pasażerów oraz na bagaż. Subaru Justy kształtem karoserii przypomina nieco mikrovana. Czy to oznacza, że jest przestronny? Nie do końca.
Subaru Justy - mało miejsca
Z przodu nawet wysokim osobom wystarczy miejsca. Z tyłu na nogi też jest go sporo, ale już nad głowami może zabraknąć swobody. Nie dajmy się także zwieść trzem zagłówkom z tyłu. Subaru Justy jako 5-osobowy pojazd może służyć tylko na krótkich dystansach. Wnętrze okazuje się po prostu za wąskie, by z tyłu długo siedziały trzy osoby. Przeszkadza też za krótkie siedzisko kanapy. Z przodu wygląda to znacznie lepiej. Wyprofilowanie foteli pozwala czuć się wygodnie nawet po kilkugodzinnej jeździe, a podparcie pod udami jest wystarczające. Także trzymanie boczne okazuje się dobre.
Ciekawie wygląda kokpit. Przed kierowcą umieszczono owalną budkę skrywającą szybkościomierz i obrotomierz. Ich wzornictwo jest interesujące, ale niezbyt czytelne. Na konsoli środkowej znajdziemy tylko najbardziej potrzebne przełączniki, a wszystko w zasięgu rąk prowadzącego. Możliwości transportowe pojazdu nie są wielkie. Do bagażnika Subaru mieści się zaledwie 225 l. Złożenie asymetrycznie dzielonych siedzeń niewiele pomoże, bo wówczas przestrzeń na walizki zwiększa się do zaledwie 630 l. Trzeba za to pochwalić łatwość składania kanapy oraz równą podłogę.
Subaru Justy - tylko do miasta?
Dawkę ciekawych wrażeń dostarcza silnik z gamy Toyoty. Po uruchomieniu dociera do uszu kierowcy charakterystyczny gang. Czyżby jednak pracował tu bokser? Nic z tych rzeczy - dodanie gazu od razu wyjaśnia wszystko. To odgłos typowy dla 3-cylindrowych jednostek. Niska kultura pracy i duży hałas sprawiają, że podróż Subaru z wysokimi prędkościami jest męcząca. Sposób pracy silnika sprzyja jeździe miejskiej. Auto żwawo rozpędza się po ruszeniu, ale szybko traci na dynamice i "setkę" uzyskuje po 13,7 s.
Subaru Justy - dużo do poprawy
Poza miastem dyskomfort odczuwa się przy wyprzedzaniu. Długie czasy rozpędzania powodują, że przed wykonaniem tego manewru konieczna będzie redukcja biegu. Skrzynia to kolejny niezbyt chwalebny element. Drogi prowadzenia dźwigni są długie, a przełożenia włącza się nieprecyzyjnie. Subaru Justy może być za to ekonomiczne. Średnie spalanie 6 l/100 km to dobry wynik. Jednak dynamiczna jazda powoduje znaczny wzrost zużycia paliwa.
Układ jezdny nie sprawdza się na polskich drogach. Twarda charakterystyka zawieszenia nie sprzyja komfortowi, a nadwozie przechyla się na zakrętach. W opanowaniu pojazdu przeszkadza mało precyzyjny układ kierowniczy. Słabością Subaru Justy są hamulce. Do zatrzymania potrzeba prawie 39 m przy zimnych hamulcach, a po rozgrzaniu ich efektywność jeszcze się obniża.
Subaru Justy - podsumowanie
Znaczek na masce to zdecydowanie za mało, by poczuć, to co wywołuje jazda Subaru. Justy przekona do siebie tylko kierowców, którym wystarczy przeciętna dynamika. Cena samochodu nie jest niska, jednak trzeba docenić dobre wyposażenie standardowe.