Nadwozie/jakość. Najistotniejszą zaletę Golfa Plusa stanowi jego wysokość, większa niemal o 10 cm niż w zwykłym Golfie. Szczególne powody do zadowolenia mają osoby, które podróżują na tylnej kanapie, a to za sprawą dużej ilości miejsca na nogi. Regulowany kąt pochylenia oparcia dzielonego tylnego siedzenia pozwala na zwiększenie pojemności bagażnika z 395 do 505 l. Wtedy jednak z tyłu mogą podróżować jedynie dzieci. Sam bagażnik ma niezbyt imponującą pojemność. Zastrzeżeń nie budzi jakość wykonania, chociaż plastik użyty do wykończenia drzwi mógłby być przyjemniejszy w dotyku. Układ napędowy/osiągi. Jednostka 1.6 z wtryskiem bezpośrednim to minimum, które należy mieć w tym aucie. Spora masa wymaga dużej mocy, a rozwijane przez silnik 115 KM pozwala właściwie jedynie na spokojną jazdę. Niezbyt dobra elastyczność zmusza do częstego używania dźwigni zmiany biegów, ale na szczęście pracuje ona dokładnie. Minusem jest dość głośna praca silnika, ale za to jednostka odwdzięcza się umiarkowanym apetytem na paliwo. Układ jezdny/komfort. Zawieszenie Plusa przypomina to z mniejszego Golfa. Jednak w tym wypadku daje o sobie znać wysokość nadwozia, które na zakrętach bardziej się przechyla. Ponadto na krótkich, poprzecznych nierównościach samochód zaczyna galopować, co niestety psuje pozytywne odczucia. Natomiast do rodzinnego charakteru tego modelu bardzo dobrze pasuje łatwo wybaczający błędy układ kierowniczy. Koszty/bezpieczeństwo. Jak na rodzinne auto kompaktowe cena Golfa Plusa jest wysoka, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę ubogie wyposażenie seryjne. Oprócz dodatków zwiększających poziom bezpieczeństwa (6 poduszek, ABS) znajduje się tu dzielona i przesuwana tylna kanapa oraz regulowany na wysokość fotel kierowcy. Dopłaty wymagają już klimatyzacja czy nawet radio z CD.