Zaprezentowana nategorocznym salonie tokijskim nowa, koncepcyjna Honda FCX przełamuje ten stereotyp. Wizualnie zupełnie różni się od swej poprzedniczki - ma rasową sylwetkę sportowej limuzyny nawiązującą do najpiękniejszych aut Hondy.Jak działa układ napędowy auta na wodór? To dość proste - gaz pobierany ze zbiornika, w którym magazynowany jest pod ciśnieniem ok. 350 atmosfer, łączy się z tlenem z powietrza w tzw. ogniwach paliwowych. W wyniku tego procesu powstaje czysta woda oraz energia elektryczna, która zasila silnik bądź silniki elektryczne napędzające auto.Prace zmierzające do wykorzystania ogniw paliwowych w motoryzacji rozpoczęto już ćwierć wieku temu. Dziś mamy już kilka aut, które wyszły poza etap prototypu. Wśród nich zapezentowaną w 2001 roku Hondę FCX, która w rok później otrzymała certyfikaty dopuszczenia do ruchu na drogach Japonii oraz USA i od tego czasu dostarczana jest w niewielkich ilościach odbiorcom komercyjnym z tych krajów (głównie w ramach sponsorowanych przez rządy programów walki z zanieczyszczeniem powietrza w metropoliach, takich jak Tokio, Los Angeles czy Nowy Jork). To się musi zmieścić, tylko jak to zrobićNowa Honda FCX nie tylko wygląda zupełnie inaczej niż poprzedniczka - nowe są także rozwiązania techniczne właściwie wszystkich podstawowych zespołów pojazdu. Przede wszystkim baterię ogniw paliwowych nowej generacji (o pionowym przepływie gazów) udało się zmniejszyć tak, że mieści się w tunelu podłogi kabiny pasażerskiej (podobnym do typowego dla aut, w których wał przekazuje napęd na tył). Dwa zbiorniki wodoru znajdują się tuż przy tylnej osi, pod podłogą bagażnika. Wypełniono je opracowanym specjalnie w tym celu materiałem absorbującym wodór. Jak zapewnia Honda, pozwala to zmagazynować w nich dwa razy więcej gazu (ok. 5 kg przy ciśnieniu 350 atmosfer) niż w klasycznych butlach, co zapewnia pojazdowi zasięg 560 km.Auto ma trzy silniki elektryczne. Pierwszy, o mocy 80 kW, umieszczono z przodu, integrując go z przekładnią. Pozwoliło to skrócić przednią część auta, oczywiście z wielką korzyścią dla przestronności kabiny pasażerskiej. Dwa kolejne silniki, każdy o mocy 25 kW, znajdują się przy kołach tylnych. Naprawdę bardzo przestronna kabina pasażerska ma - jak na samochód koncepcyjny - dość spokojny design. Może dlatego, że Honda to jedna z nielicznych już firm zarządzanych przez inżynierów, a nie specjalistów od marketingu? W każdym razie uwagę przyciągają nie jakieś niezwykłe linie, ale rozwiązania techniczne. Wśród nich na przykład podłoga zmieniająca kolorystykę w zależności od temperatury w kabinie. Dodajmy jeszcze, żekierowca zwolniony jest z obowiązku ustawiania fotela i kierownicy po zajęciu miejsca. Zrobi to za niego (ustawiając także wspornik pedałów) specjalnysystem biometryczny.