Nadwozie/jakość. Karoseria 2-drzwiowej wersji 9-3 wygląda bardzo zgrabnie po usunięciu dachu. Także po zamknięciu miękkim przykryciem auto nie traci wiele ze swojego uroku. Jak zwykle w Saabie na najwyższym poziomie są materiały i jakość wykończenia. Miejsca dla kierowcy i... pasażerki wystarczająco. Z tyłu nie jest może bardzo przestronnie, ale i tu nikt nie powinien cierpieć z powodu ciasnoty.Układ napędowy/osiągi. Saab ma duże doświadczenie w produkcji silników z doładowaniem. I to się czuje podczas jazdy. Samochód przyspiesza równomiernie i nie czuć momentu, od którego zaczyna działać turbo. Biada jednak temu, kto spróbuje z 205-konnym Saabem konkurować podczas startu spod świateł. Jak się pospieszy, to zdąży co najwyżej przeczytać numer rejestracyjny auta. Oczywiście z tylnej tablicy. Bardzo dobrze działa precyzyjna skrzynia biegów. Układ jezdny/komfort. Sportowe aspiracje samochodu nie przeszkodziły w zapewnieniu komfortowej jazdy. Saab świetnie trzyma się nawierzchni, a jednocześnie zawieszenie w miarę sprawnie tłumi wszelkie nierówności drogi. Jazdy nie utrudniają także koleiny. A przecież zastosowano dość szerokie opony. Komfort odczuwa się także we wnętrzu dzięki bardzo wygodnym fotelom. Prawidłowo wyprofilowane dobrze podpierają ciało z boku i pod udami.Bezpieczeństwo/koszty. O tym, że Saab jest bezpiecznym samochodem, wiadomo od dawna. Firma tak dalece ufa swojej konstrukcji, że nawet w opcji nie oferuje ESP. Są za to 4 poduszki, ABS, aktywne zagłówki. Saab ma skuteczne hamulce. W teście wersji coupé droga hamowania od 100 km/h wyniosła tylko 37,6 metra. Przy uzyskiwanych osiągach akceptowalne jest zużycie paliwa. Chociaż podawane przez producenta 6,6 litra benzyny poza miastem można włożyć między bajki. Komputer wskazywał przynajmniej 2 litry więcej. Ocena: 5
Wyścigi z wiatrem
Chyba w żadnej innej wersji Saaba powietrzne określenie Aero nie jest tak trafne jak w przypadku kabrioletu. Bezpośredni kontakt z naturą i mocny turbodoładowany silnik zapewniają jadącym moc wrażeń.