Volvo V40 Cross Country po liftingu - wciąż udaje terenówkę

Volvo nie wykazało się oryginalnością i – podobnie jak większość konkurentów – zdecydowało się wyłącznie na nieznaczne zmiany. Na szczęście dzięki innemu wzorowi reflektorów oraz nowej stylistyce alufelg bez trudu można rozpoznać odnowiony model. We wnętrzu również wprowadzono nowości – inne są wzory tapicerki, a deska rozdzielcza została utrzymana w dwukolorowej tonacji. Jednak modyfikacje w kabinie Volvo nie zmieniły charakteru pojazdu – nadal mamy do czynienia z samochodem o typowo skandynawskiej, surowej stylistyce.

Cross Country nie jest kompaktem, który polubią osoby jadące w tylnym rzędzie siedzeń. Mają tutaj zbyt mało miejsca na nogi i nad głową, żeby w pełni komfortowo podróżować. Z przodu siedzi się wygodnie, do dyspozycji jest podobna przestrzeń jak w innych autach tej klasy. Pochwały należą się także za wyprofilowanie siedzeń. Są tak dobrze dopasowane, że podróżowanie na dalekich trasach nie powoduje nadmiernego zmęczenia. Na zakrętach docenimy idealne oparcie dla naszych pleców. Kierowca tego modelu może być zadowolony z wygodnej pozycji za kierownicą oraz łatwego sięgania do wszystkich przełączników. Szkoda jednak, że niektóre przyciski są na tyle małe, że używanie ich podczas prowadzenia sprawia kłopot. Poza tym trzeba się pogodzić ze słabą widocznością do tyłu. To przede wszystkim wina mocno pochylonej niedużej szyby w klapie bagażnika oraz szerokich tylnych słupków – taka jest cena ładnie wyglądającego nadwozia.

Pod maską samochodu, którym mieliśmy okazję jeździć, pracował topowy, 190-konny diesel. Wysoka moc pozwala dynamicznie przyspieszać. „Setkę” mamy na szybkościomierzu już po 7,5 s. Jednak podczas pierwszych jazd przekonaliśmy się, że działanie jednostki napędowej nie jest idealne. Nasze zastrzeżenia budzi przede wszystkim dziura turbinowa w dolnym zakresie prędkości obrotowych. Dopiero po przezwyciężeniu tej słabości samochód zaczyna z impetem zwiększać prędkość. Dobra dynamika to zasługa nie tylko mocnego silnika, lecz także sprawnie działającej 8-biegowej automatycznej skrzyni (w standardzie 6-stopniowa manualna).

Szwedzki kompakt nie jest autem dla miłośników komfortu. Sztywno zestrojone zawieszenie sprawia, że pokonywanie wybojów kończy się nieprzyjemnymi wstrząsami. W naszym egzemplarzu do niewielkiego komfortu resorowania przyczyniły się dodatkowo opony o niskim profilu.

Volvo V40 Cross Country - niestety, nie jest tanio

Model po liftingu jest już dostępny w Polsce. Najmniej – 106 600 zł – zapłacicie za benzyniaka T2 o mocy 152 KM. Ceny diesli zaczynają się od 110 800 zł za 120-konną wersję D2. Cross Country z topowym dieslem to wydatek minimum 129 100 zł, a auto z automatyczną skrzynią jest o 9000 zł droższe.

Volvo V40 Cross Country - to nam się podoba

Dobre osiągi, atrakcyjna stylistyka, wygodne fotele, wysoka jakość materiałów wykończeniowych, niskie zużycie paliwa.

Volvo V40 Cross Country - to nam się nie podoba

Mało miejsca na tylnej kanapie i w bagażniku, niski komfort resorowania, ograniczona widoczność do tyłu, dziura turbinowa.

Volvo V40 Cross Country - naszym zdaniem

Dopracowane. Wprawdzie po zmianach V40 Cross Country nie stało się idealnym samochodem, ale jego stylistyka jest z pewnością bardziej atrakcyjna. Życzylibyśmy sobie jednak lepszego komfortu jazdy.

Volvo V40 Cross Country D4 - dane techniczne