Wiele egzemplarzy nosi ślady powypadkowe i oznaki wysilonej eksploatacji. Należy je omijać szerokim łukiem
Natomiast warto zainwestować w zadbanego "bawarczyka"! Ceny kompaktowych "trójek" są atrakcyjne. 12-14 tys. zł kosztuje wersja z podstawowym silnikiem 1.6/102 KM. Nie zapewni on dobrych osiągów, ale prędkość maksymalna bliska 190 km/h oraz przyspieszenie od 0 do 100 km/h w niecałe 13 s sprawiają, że auto nie będzie też zawalidrogą. Niestety na tle konkurentów spala wyraźnie więcej paliwa - ok. 9--10 l/100 km. Poza tym to łatwa i prosta w obsłudze konstrukcja (od 1993 r. z łańcuchowym napędem rozrządu), która cierpi tylko na dwie niedoskonałości. Pierwszą jest zawodny układ chłodzenia (awarie termostatu i pompy wody). Druga to usterkowa hydraulika zaworów w egzemplarzach z początku produkcji. Dlatego silnik trzeba dokładnie obejrzeć i wsłuchać się w jego pracę.
Poważne awarie rzadko trapią kompaktowe BMW Inne kłopoty napędu występują okazjonalnie, oczywiście jeżeli auto użytkowane jest poprawnie
Trwałe są sprzęgło oraz skrzynia biegów, rzadko niedomagają też półosie napędowe. Niezłe recenzje zbierają hamulce (drobne zastrzeżenia można mieć jedynie do ich skuteczności) i elektronika. W zawieszeniu najszybciej wybijają się sworznie wahaczy przednich. Z reguły trzeba je wymieniać co 40-50 tys. Warto też sprawdzić poduszki belki tylnej (koszt wymiany wynosi ok. 350-450 zł). Pozostałe elementy układu jezdnego całkiem nieźle radzą sobie z kiepską jakością polskich dróg.
Generalnie eksploatacja kompaktowej "trójki" nie powinna pochłaniać dużych kosztów
Ceny zamienników są atrakcyjne, a poważne usterki występują naprawdę rzadko. To dobry samochód dla młodego kierowcy. Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i poszukać pewnego egzemplarza.