Pięciodrzwiową wersję Lacetti zaprojektował słynny Giugiaro i trzeba przyznać, że nie zawiódł oczekiwań - sylwetka jest zgrabna, lekka i nowoczesna. Wewnątrz wygospodarowano dużo miejsca - w obu rzędach pasażerowie mogą czuć się swobodnie. Uzyskano to kosztem pojemności bagażnika, który pomieści zaledwie 275 l - klasowi konkurenci oferują o wiele więcej, np. Opel Astra II ma kufer o pojemności aż 370 l! Za to można liczyć na całkiem przyjemny wystrój wnętrza - co prawda, zastosowane tu materiały są tylko przeciętnej jakości, ale mają jasną, wesołą kolorystykę. Niestety, mimo niewielkich przebiegów można już zauważyć montażowe niedostatki. Skrzypienie plastików w okolicy deski rozdzielczej i mocowania pasów na słupku środkowym jest dość powszechnym zjawiskiem. Warto jednak podkreślić dobre wyposażenie większości kupionych w Polsce egzemplarzy. Występowały trzy wersje SE, SX i CDX. Każda z nich miała trzy podwersje, np. SE - SE1, SE2 i SE3, które charakteryzowały się dodatkowym wyposażeniem.
Lista opcji w zasadzie nie istniała
Wszystkie auta mają ABS, wspomaganie i radio z CD. Począwszy od wersji SE3, można też liczyć na klimatyzację manualną i "elektrykę" szyb. W najbogatszej odmianie CDX spotkamy ponadto automatyczną klimatyzację, alufelgi oraz kontrolę trakcji.
Mimo młodego wieku już występują awarie
Niestety, już pojawiły się pierwsze problemy z działaniem komfortowych "pomocników". W niektórych autach zdarzają się awarie panelu sterowania klimatyzacją (koszt 475 zł), zanotowano też niesprawności przekaźnika świateł, radia oraz systemu spryskiwania tylnej szyby. Użytkownicy również żalą się na nieskuteczne pióra przednich wycieraczek, często przepalające się żarówki reflektorów i kiepskie, montowane fabrycznie opony Kumho (słaba przyczepność na mokrej nawierzchni). Gdyby nie to, podwozie można by ocenić pozytywnie. Układ kierowniczy jest precyzyjny, komfort jazdy przyzwoity, a system hamulcowy wystarczająco skuteczny. Jednak zdecydowanie za szybko zużywają się przednia poduszka górnego mocowania amortyzatora i łączniki stabilizatora (wytrzymują nie więcej niż 30 tys. km). Koszt naprawy nie jest duży (oryginalny łącznik kosztuje tylko 80 zł, poduszka 92 zł), ale trzeba stracić sporo czasu na wizytę w warsztacie. Kiepską jakość polskich dróg dobrze znosi tylne, wielodrążkowe zawieszenie, a łożyska kół "kapitulują" raczej rzadko. Przystępne ceny innych części zawieszenia pozwalają optymistycznie patrzeć w przyszłość.
Zainteresowani Chevroletem Lacetti mogą wybierać spośród trzech jednostek benzynowych i oferowanego dopiero od niedawna diesla
Podstawowy silnik 1.4 16V o mocy 92 KM występuje tylko w hatchbacku i sedanie. Zapewnia on przyzwoite osiągi: prędkość maksymalna 175 km/h, przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 11,6 s. Zastrzeżenia można mieć jedynie do słabej elastyczności, utrudniającej wyprzedzanie na wyższych biegach, i głośnej pracy przy wysokich obrotach. Zużycie paliwa bywa różne w zależności od sposobu prowadzenia. Przy tzw. "lekkiej nodze" nie przekracza 8 l/100 km, jednak przy agresywnym stylu jazdy Lacetti spala ponad 10 l/100 km. Od strony eksploatacyjnej motor ten nie wymaga od użytkownika troskliwej opieki. Wymiana oleju zalecana jest co 15 tys. km (wskazany olej syntetyczny), a napędu rozrządu co 60 tys. km (cena kompletu części w ASO wynosi 602 zł plus 240 zł na pompę wody, jeśli zaistnieje konieczność jej wymiany). Problemem tej jednostki bywają tzw. wypadające zapłony. Jest to o tyle kłopotliwe, że trudno jednoznacznie określić przyczynę. Zdarza się, że klient kilkakrotnie odwiedza serwis z tego samego powodu. Najczęściej przyczyną tych niedomagań są wadliwe zawory, które nie dotykają pod właściwym kątem do przylgni (instrukcje serwisowe zalecają ich wymianę). Usterka ta występowała w serii aut z lat 2004-2005. Jeśli wystąpi ona po upływie gwarancji, użytkownik będzie narażony na wysokie koszty. Zdarzają się też wycieki oleju i uszkodzenia drugiej sondy lambda.
Mogą występować problemy z silnikiem
Jak już wcześniej wspominaliśmy, ceny podstawowych części na ogół są przystępne, ale zdarzają się wyjątki, np. tylny tłumik kosztuje aż 1140 zł. Niestety, jak na razie poza klockami i kilkoma innymi podstawowymi częściami na tanie zamienniki nie ma co liczyć. Pierwsze doświadczenia wzbudzają mieszane uczucia. Z jednej strony Chevrolet Lacetti to fajne i niedrogie auto, z drugiej jednak mimo młodego wieku cierpi na drobne usterki, co wzbudza raczej mieszane odczucia. Atutem poprzednika były przynajmniej bardzo tanie części zamienne. W przypadku Lacetti jeszcze nie można na to liczyć.
Zdaniem fachowca
- Na ogół nie mamy z Chevroletami Lacetti 1.4 większych problemów. Zawsze dojeżdżają do celu. Poważne awarie zdarzają się bardzo rzadko, a jeśli nawet się pojawią, są usuwane w ramach gwarancji. Z reguły psują się drobiazgi, które nie mają wpływu na mobilność samochodu i nie wiążą się z kosztownymi naprawami - Robert Skup, konsultant do spraw sprzedaży Opel Auto-Praga i Auto-Żoliborz
NASZ WERDYKT
Żeby kompaktowy Chevrolet mógł konkurować z najlepszymi w klasie, musi upłynąć jeszcze trochę czasu. Właściwie poza niedużym bagażnikiem nie ma żadnych zastrzeżeń od strony użytkowej - auto jest na ogół przyzwoicie wyposażone, ma obszerne wnętrze, dobrze się prowadzi (po wymianie opon na lepsze) i jest całkiem zgrabne. Pozostaje jednak kwestia jakości. Mimo że przeciętne Lacetti pokonało na razie małe przebiegi, ujawniają się już pierwsze słabe punkty. Ogromnym atutem modelu jest bardzo atrakcyjny stosunek ceny do wieku.