PT Cruiser trafił do sprzedaży w roku 2000. Bez wątpienia największym zaskoczeniem dla klientów była oryginalna stylistyka. Poza tym dyskusję wzbudzała tożsamość modelu. Do tej pory ciężko jednoznacznie rozstrzygnąć czy Chryslera należy sklasyfikować jako kombi, minivana, czy hatchbacka. W lipcu roku 2005 do gamy dołączył kabriolet, a w roku 2006 producent zdecydował się na lifting. Nietuzinkowy Amerykanin przeszedł do historii na początku lipca 2010 roku. W sumie w trakcie dekady powstało 1,35 miliona sztuk.

Nadwozie

Kochać czy nienawidzić?

Producent twierdzi, że karoseria PT Cruisera była inspirowana Chryslerem Airflow, pochodzącym z lat trzydziestych ubiegłego wieku. I słowa te z pewnością nie są wyłącznie marketingową gadaniną. Kształt nadwozia i liczne przetłoczenia wyraźnie odwołują się do stylistyki retro. Poza tym powodują, że Chrysler bardziej, niż auto na co dzień, przypomina hot roda. W ofercie funkcjonował również kabriolet. Nawet wielbiciele modelu twierdzą, że po opuszczeniu dachu jego kwadratowa karoseria zestawiona z pałąkiem bezpieczeństwa wygląda trochę jak wiklinowy kosz na zakupy. Stylistyka PT Cruisera ma taką samą liczbę zwolenników, co przeciwników.

Nadwozie czerpiące z lat trzydziestych ma jak najbardziej nowoczesne wnętrze. Kabina jest przestronna i funkcjonalna. Tylną kanapę można przesunąć, złożyć lub wyjąć, a tylną półkę umieścić na różnej wysokości i wykorzystać jako stolik turystyczny. Specyficzna stylistyka kokpitu budzi różne uczucia, ale całość jest ergonomiczna. Urzec może również charakterystyczna, czteroramienna kierownica, bagażnik o pojemności od 540 do 2150 litrów i bogate wyposażenie. 4 poduszki powietrzne, elektrycznie sterowane szyby, komputer pokładowy i klimatyzacja to standard. Gdzie ukrywają się wady? Największym minusem są niskiej jakości materiały wykończeniowe, które z czasem zaczynają skrzypieć na nierównościach.

Silniki i spalanie

Spalanie może szokować!

Przez pierwsze dwa lata Chrysler był dostępny wyłącznie z dwoma silnikami benzynowymi. Niestety żaden z nich nie jest typem sprintera. 2-litrowy motor o mocy 141 koni rozpędza PT Cruisera do setki w 11,1 sekundy, a 2,4-litrowy (150 KM) poprawia wynik o niespełna sekundę. Jednocześnie w obu wersjach auto jest paliwożerne. Słabsza jednostka potrafi spalić w mieście prawie 13, a mocniejsza nawet 14 litrów benzyny! Przy wyborze skrzyni manualnej wskazania są o litr niższe. W roku 2002 Amerykanie rozszerzyli ofertę o ospałego i również mało oszczędnego benzyniaka 1,6 (116 KM, 157 Nm) oraz diesla 2,2 CRD pożyczonego od Mercedesa. 121 koni wyrywa ropniaka do setki w 12,1 sekundy. Spalanie w mieście oscyluje w granicy 9 litrów.

W kolejnych latach do sprzedaży trafiła turbodoładowana wersja silnika 2,4 litra. W pierwszym wariancie mocy PT Cruiser dysponuje stadem 218 (332 Nm), a w drugim 182 koni (285 Nm). Co z osiągami? Te są w stanie usatysfakcjonować. Sprint do 100 km/h trwa 7 lub 7,5 sekundy. Mimo większej mocy, zapotrzebowanie na paliwo jest bardzo podobne, jak w modelach wolnossących. Jako ostatni na rynek trafił 150-konny diesel 2,2 CRD. Chrysler wyposażony w ten motor dynamicznie przyspiesza (10,3 sekundy do setki), rozpędza się do ponad 180 km/h i spala w mieście 8,6 litra ropy.

Zawieszenie

Pod względem właściwości jezdnych PT Cruiser nie jest typowym Amerykaninem. W przeciwieństwie do innych aut z USA dużo lepiej radzi sobie w zakrętach. Mimo iż układ kierowniczy nie jest specjalnie precyzyjny, auto zachowuje się w miarę stabilne i - co ważne - nie buja jak statek podczas sztormu. Jednocześnie resorowanie zapewnia komfort. Zasadniczą wadą zawieszenia jest niska trwałość. Najczęściej wymiany wymagają tuleje przednich wahaczy i łączniki stabilizatorów. Na szczęście ceny tych części utrzymują się na akceptowalnym poziomie. Skuteczność układu hamulcowego jest przeciętna. Poza tym zdarzają się przypadki zapieczenia zacisków tylnych tarcz.

Najczęstsze usterki

Wyjątkowa awaryjność? Raczej zła sława

Usterkowość PT Cruisera przez 13 lat zdążyła obrosnąć legendą. Amerykański kompakt praktycznie w każdym rankingu zajmuje czołową pozycję wśród najbardziej awaryjnych aut. W tegorocznym zestawieniu TUV pobił nawet Renault Lagunę, Peugeota 307, Mercedesa ML-a czy Alfę 147! Pomimo tragicznych statystyk, właściciele Chryslerów uspakajają. Ich zdaniem w rzeczywistości sytuacja nie jest tak zła. Do szczęśliwej eksploatacji wystarczy, że potencjalny nabywca wkalkuluje w ryzyko kilka charakterystycznych problemów oraz będzie regularnie serwisował auto. Na co trzeba się przygotować? Dosyć szybko kończy się życie łożysk kół i końcówek drążków kierowniczych, a układ wydechowy zjada korozja.

Poza tym po kilku latach eksploatacji pompa wspomagania może wymagać regeneracji, padnie wysprzęglik hydrauliczny, a w okolicach skrzyni biegów pojawiają się drobne wycieki oleju. Prędzej lub później w dieslu pęknie gumowe połączenie intercoolera z kolektorem ssącym, a nadkola zaatakuje korozja. Ponieważ zerwanie paska osprzętu zakończy się uszkodzeniem osłony rozrządu, właściciel musi pamiętać o kontroli jego stanu. Wyeksploatowane ropniaki miewają problemy z osprzętem, a stacyjki w większości PT Cruiserów płatają figle. Czasami ich mechanizm blokuje kluczyk po wyłączeniu silnika.

Z prostymi czynnościami serwisowymi i większością napraw poradzi sobie praktycznie każdy warsztat. W razie wystąpienia poważniejszych awarii, najlepiej skorzystać z pomocy specjalisty zajmującego się autami amerykańskimi. Jego wiedza i doświadczenie przyspieszą postawianie trafnej diagnozy oraz usprawnią proces usuwania usterki. Na ogół części zamienne są łatwo dostępne i nie kosztują dużo więcej, niż elementy pasujące do europejskich konkurentów.

Ceny

PT Cruiser `06 już za 13 tysięcy!

Wbrew pozorom Chrysler nie jest rzadki na rynku wtórnym. W całym kraju można znaleźć co najmniej kilkaset ofert sprzedaży. Najtańsze egzemplarze z 2-litrowym benzyniakiem kosztują nieco ponad 7 tysięcy złotych. Na diesla należy przygotować minimum 9 tysięcy, a na model po liftingu 13 - 14 tysięcy. Najdroższe są kabriolety. W zależności od rocznika za otwarte nadwozie trzeba zapłacić od 20 do 36 tysięcy.

Oceny

Bardzo ciężko jednoznacznie ocenić PT Cruisera. Z jednej strony ma kontrowersyjną stylistykę, z drugiej funkcjonalne wnętrze. Z jednej strony bywa awaryjny, ale z drugiej przy odrobinie dbałości części usterek da się uniknąć. W skrócie mówiąc Chrysler nie jest autem dla osób, które każdy zakup poprzedzają chłodną kalkulacją. To pojazd dla pasjonatów, którzy będą w stanie docenić jego oryginalny charakter oraz ucieszą się z posiadania kawałka amerykańskiej motoryzacji za rozsądne pieniądze.