Gwiazda w końcu zabłysła: Mercedes klasy E (W212/S212)

50 tys. zł to minimum za auto w dobrym stanie

Różne rzeczy mogą świadczyć o trwałości i jakości samochodu. Gdy przeglądaliśmy w internecie oferty używanych Mercedesów klasy E, naszą uwagę zwróciły dość liczne wpisy dotyczące wysokich przebiegów tych aut. Zdarzają się klasy E, które przejechały… ponad 700 tys. km(!), a stan licznika rzędu 300-400 tys. km to nic nadzwyczajnego. Właściwie to bardzo dobrze świadczy o modelu. Nawet taksówkarze często pozbywają się klasy E dopiero po przekroczeniu ponad 500 tys. km.

Oczywiście, mimo całkiem wysokiej jakości samochodu nie możecie liczyć na małe wydatki eksploatacyjne. Wiele czynności trzeba powierzać wyspecjalizowanym warsztatom (niekoniecznie ASO), dysponującym zaawansowanym sprzętem diagnostycznym. Wobec takiego poziomu skomplikowania rozwiązań po prostu nie można liczyć na tanie naprawy.

Mercedes klasy E - bezpiecznie i wygodnie

Mercedes położył ogromny nacisk na bezpieczeństwo – twierdził nawet, że to „najbezpieczniejsze auto świata”. Czy miał do tego podstawy? Raczej tak. Wszystkie samochody wyposażono m.in. w system automatycznego hamowania awaryjnego (gdy radary wykryją zagrożenie kolizją), klasa E potrafi też działać samodzielnie, żeby zapobiec kolizji lub zminimalizować jej skutki. Reflektory auta są tak skonstruowane, żeby nie oślepiały innych kierowców, nawet gdy prowadzący zapomni o zmianie świateł (adaptacyjny asystent świateł). Zasięg reflektorów to nawet 300 m!

Systemy podnoszące bezpieczeństwo można by jeszcze długo wymieniać. A co klasa E ma do zaoferowania w kwestii komfortu? Na pewno świetnie wykończone, obszerne wnętrze. Co prawda, słychać czasem głosy, że kabinie pod względem jakości materiałów bliżej do klasy C niż S, ale ogólnie poziom wykończenia nie jest zły.

Z pewnością ma znaczenie to, po którą wersję sięgacie, bo obok dość ponurych aut spotkacie bardzo bogato wyposażone, z atrakcyjną stylistyką. Do klasy S aspirują fotele z aktywnymi zagłówkami i dwustopniową funkcją masażu. W najlepszych wariantach piezoelektryczne zawory, w zależności od prędkości auta, skrętu kierownicy i przyspieszenia bocznego, napełniają odpowiednio poduszki fotela, gwarantujące pewne trzymanie ciała pasażera.

Samochód zapewnia też odpowiednią ilość miejsca. Zarówno z przodu, jak i z tyłu jest go tu pod dostatkiem, szerokość wnętrza to 1500 mm z przodu i o 5 mm więcej z tyłu. W kombi znajdziecie nieco więcej miejsca w kabinie.

Mercedes klasy E - małe auto dostawcze?

Mercedes jest nie tylko ładny i wygodny, lecz także bardzo praktyczny. Oczywiście, na tym polu zdecydowanie wyróżnia się kombi z ogromną przestrzenią ładunkową – 695 l pozwala już nie tylko wyjechać na wakacje, lecz także na prowadzenie małego biznesu. Dzięki pneumatycznemu zawieszeniu (w tej wersji standard na tylnej osi) auto jest też niewrażliwe na ciężar przewożonego towaru.

W autach sprzedawanych na polskim rynku dominuje silnik wysokoprężny 2.1 CDI. Nie jest to zła jednostka, średnie spalanie to 7 l/100 km (bez względu na wariant mocy). W początkowym okresie produkcji doskonale znanym problemem była niska jakość piezoelektrycznych wtryskiwaczy Delphi. Większość jednostek została już naprawiona. Coraz częściej silnikowi dokuczają za to wycieki płynu chłodzącego (łamie się króciec umieszczony pod filtrem paliwa; naprawa to koszt nieco ponad 100 zł) oraz zużycie rozrządu. Czasem słychać gwizd turbosprężarki.

Mercedes klasy E - dobrze wyciszone wnętrze

Przy okazji opisu diesla 2.1 warto pochwalić wyciszenie kabiny – nawet w tej wersji pasażerowie nie są atakowani nieprzyjemnymi hałasami. Znacznie wygodniej podróżuje się autem z silnikiem wysokoprężnym V6 – to udana konstrukcja, choć oczywiście, wysokie przebiegi każą z uwagą przyglądać się każdemu autu (szczególnie należy sprawdzić wyciek z chłodnicy oleju pomiędzy cylindrami). Filtr cząstek stałych sprawia problemy głównie w autach eksploatowanych w mieście. Co ciekawe, wypalanie serwisowe (połączone z wymianą oleju) nie zawsze przynosi dobre rezultaty – lepiej nie zwlekać i wyjechać za miasto na dłuższą przejażdżkę.

Ogromna lista wariantów silnikowych (patrz tabela) obejmuje tylko wersje europejskie, czasem można też spotkać nieco inne odmiany jednostek napędowych.

Mercedes klasy E - olej lepiej częściej wymieniać!

Inne kłopoty związane z Mercedesem klasy E? Nie ma ich aż tak dużo. Z mechanicznych warto wymienić możliwość zużycia koła zębatego wałków wyrównoważających w starszych jednostkach benzynowych M272 (3.5). Czasem problemy sprawia zawieszenie pneumatyczne – uszkodzeniu ulegają miechy. Warto wymieniać je parami, ale w przypadku oryginalnych zapłacicie 5000 zł za same poduszki. Znacznie taniej będzie z użyciem zamienników: od 900 zł za sztukę.

Klasa E ma wiele solidnych podzespołów, nie słychać o problemach z korozją, w nadwoziu czasem trzeba walczyć z wodą przeciekającą do wnętrza bagażnika. Elektronika nie sprawia kłopotów, niekiedy strajkują elektryczne szyby czy centralny zamek, ale nie trzeba wymieniać kosztownych modułów, lecz raczej szukać przerw w instalacji. Dość niską żywotność mają żarniki ksenonów (ciekawostka: reflektory z początku produkcji są pojedyncze, jedynie przedzielono je kolorowym paskiem).

Mercedes klasy E 212 – dane techniczne i orientacyjne ceny (benzynowe R4):

Mercedes klasy E 212 – dane techniczne i orientacyjne ceny (benzynowe V6):

Mercedes klasy E 212 – dane techniczne i orientacyjne ceny (benzynowe V6 i V8):

Mercedes klasy E 212 – dane techniczne i orientacyjne ceny (AMG):

Mercedes klasy E 212 – dane techniczne i orientacyjne ceny (diesle R4):

Mercedes klasy E 212 – dane techniczne i orientacyjne ceny (diesle V6):

Mercedes klasy E 212 – eksploatacja, ceny części:

Naszym zdaniem: jest nieźle!

Nareszcie Mercedes znowu jest w dobrej formie. Owszem, opisywanej klasie E daleko do W123 czy W124, ale na tle „210-ki” i „211-ki” wypada naprawdę nieźle. Kolejne plusy to komfort jazdy i świetne prowadzenie. Oczywiście, takiego auta nie można kupić zamiast np. nowego modelu kompaktowego – w przypadku Mercedesa koszty utrzymania z pewnością będą zdecydowanie wyższe, jest też ryzyko drogich awarii. To jednak znak czasu: auta są tak skomplikowane konstrukcyjnie, że po prostu nie da się ich tanio serwisować. Mimo 8 lat obecności na rynku ten Mercedes zdaje egzamin.